Wyjazd do USA - zarobki.

[geekboy]

Witam, interesuje mnie ile trzeba by miesięcznie zarobić żeby żyć na dobrym poziomie (a nie od 1 do 1) w Kalifornii? Dostałem ofertę pracy w dość dobrej firmie IT, zarobki $110 tys. brutto rocznie. I teraz pytanie do państwa, czy za tyle można myśleć o wyjeździe z dziewczyną do USA? Żeby nie wegetować od 1 do 1 a żyć na dobrym poziomie i coś odłożyć. 

 

PS. Mam jeszcze jedno pytanie, jak jest z wyjazdem z jeszcze jedną osobą (tj. dziewczyną)? Dostaje ona jakąś inną wizę? I czy dziewczyna mogła by również pracować tam? Bo gdzieś przeczytałem, że na kilku wizach pracowniczych osoba przyjeżdżająca z nami nie może pracować.

 

 

[Gość]

Dziewczyna nie może wyjechać z Tobą. 

Żona, tak. 

[kzielu]

Co do dziewczyny - napisała już Roelka, co do żony - wszystko zależy od wizy.

[bigguy]

Geekboy za 110 tys w Cali to raczej zycie od 1 do 1 .... jak nawet w Chicago nie ma rewelacji zadnej z takich zarobkow to w Californi bedzie po prostu wegetacja .... ale sprobowac zawsze mozna, napewno przygoda bedzie nie do zapomnienia .... przezyc sie jakos przezyje, z glodu nie umrzesz. 

[cee]

Odnoszę wrażenie że jakoś zawyzacie te zarobki ostro. Nie jeden z moich znajomych ( obywatel USA "niespokrewniony" z Polską) zarabia w granicach 3500-4000 USD i daje rade spokojnie, a wy mówicie o 110k USD jest ciężko.

[mcpear]

W CA dużo zależy gdzie masz mieszkać i pracować. Skoro to "dobra firma IT" to pewnie jest to SIllicon Valley - tam nie jest to bardzo wysoka pensja i szaleństw nie będzie. Co nie znaczy, że będziesz głodował. 110k to znaczy mniej wiecej 5.5k-6k miesięcznie na rękę. Wpierw musisz zobaczyć ile zapłacisz za wynajem mieszkania / condo - w rzeczonym Silicon Valley może to być i 2k - 3k (dobrym przybliżeniem jest zillow.com, które pozwoli ci oszacować koszt wynajmu).  Tak więc z tych 110k zostaje ci tak na serio rocznie 36k na wydatki i utrzymanie. Dużo zależy czy firma oferuje w pakiecie Ubezpieczenie zdrowotne i jakie.

Pamietaj jednak, że praca w firmach IT ma tę przewagę, że ... łatwo zmienić miejsce pracy (o ile wiza pozwala) jeśli zarobki twoje są nieadekwatne do średniej w otoczeniu.

Dziewczyny nie zabierzesz. Żonę tak. Czy żona może pracować zależy na jakiej wizie ty będziesz. Jak na wizie L to generalnie tak (musi wystąpić o zgodę, ale nie ma z tym problemu). Jak na wizie H to generalnie nie może, chyba aby firma wystąpiła dla Ciebie o Zieloną Kartę po przylocie, wówczas oczekując na Zieloną Kartę żona mogłaby wystąpić o pozwolenie na pracę.

[pepeaz]

46 minut temu, cee napisał:

Odnoszę wrażenie że jakoś zawyzacie te zarobki ostro. Nie jeden z moich znajomych ( obywatel USA "niespokrewniony" z Polską) zarabia w granicach 3500-4000 USD i daje rade spokojnie, a wy mówicie o 110k USD jest ciężko.

Bo wazniejsze jest ile sie wydaje , a nie ile zarabia

[geekboy]

2 godziny temu, mcpear napisał:

Pamietaj jednak, że praca w firmach IT ma tę przewagę, że ... łatwo zmienić miejsce pracy (o ile wiza pozwala) jeśli zarobki twoje są nieadekwatne do średniej w otoczeniu.

A to nie jest tak, że skoro pracodawca X załatwił mi wizę to muszę pracować? Czy mogę sobie np. po miesiącu zmienić pracę jak ktoś zaoferuje mi więcej pieniędzy?  

[kzielu]

5 minut temu, geekboy napisał:

A to nie jest tak, że skoro pracodawca X załatwił mi wizę to muszę pracować? Czy mogę sobie np. po miesiącu zmienić pracę jak ktoś zaoferuje mi więcej pieniędzy?  

Niespecjalnie. W przypadku H mozna zrobic transfer ale H właśnie przegapiles.

[andyopole]

4 minuty temu, geekboy napisał:

A to nie jest tak, że skoro pracodawca X załatwił mi wizę to muszę pracować? Czy mogę sobie np. po miesiącu zmienić pracę jak ktoś zaoferuje mi więcej pieniędzy?  

To pracodawca załatwia wizę i ponosi w związku z tym spore koszty. Robi to po to żeby mieć pracownika, który mu poniesione koszty odpracuje.  Musi na tym jeszcze zarobić. Również z mocy prawa jestes do chlebodawcy uwiazany.