Skocz do zawartości

Paszport dla dziecka / urodzenie usa / podroz do Polski


Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Jackie napisał:

 

O PESEL można złożyć dokumenty się w każdym polskim konsulacie.

By dziecko posiadalo pesel musi zostac fakt urodzenia dziecka odnotowany przez urzad. Co gdy rodzice nie zglosili urodzenia dziecka? Bo nikt ich do tego zmusic nie moze... np. Stwierdzili ze nie potrzebuja pl dokumentow dla dziecka, co w takim przypadku? Czy nadal potrzebuje pl paszport by wyleciec z pl ? Skoro prawnie nie figuruje w spisie jako obywatel RP. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Jeśli rodzice legitymują się polskim paszportem i twierdzą, że dziecko jest ich własne, to strażnik nie musi sprawdzać czy dziecko figuruje w systemie, bo z definicji dziecko posiada obywatelstwo i akt urodzenia to potwierdza (swoją drogą w podróżach z niemowlakiem warto mieć akt urodzenia dziecka). Mogą sobie podróżować po całym świecie, ale jeśli wylatują z PL to celnik ma prawo cofnąć ich z granicy, jeśli nie mają polskiego paszportu dla dziecka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, FunnyRedAngel napisał:

 Co gdy rodzice nie zglosili urodzenia dziecka? Bo nikt ich do tego zmusic nie moze... np. Stwierdzili ze nie potrzebuja pl dokumentow dla dziecka, co w takim przypadku? Czy nadal potrzebuje pl paszport by wyleciec z pl ? 

Tak, formalnie nadal potrzebuje paszportu. Nikt do umiejscowienia nie zmusza, tak samo jak nikt nie zmusza do zabierania dziecka do PL. Natomiast jak się, już zabierze, to lepiej grać wedle reguł dla obywateli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne bohaterzy tego artykułu nie zgłosili. W tym cały szkopuł dwóch rodziców zgłasza się do pogranicznika z Polskim paszportem. Jeśli dla dziecka pokazują amerykański paszport to pierwsze pytanie brzmi czy to Wasze dziecko. Drugie brzmi czy w momencie urodzenia dziecka byliście obywatelami. To kończy dowód, że dziecko musi mieć polski paszport. Z faktu że dziecko nabywa obywatelstwo przez krew wynika, że wg prawa powinno używać polski paszport. (o czym mówi przytoczony artykuł w dolnej jego części)

Też znam przypadek gdzie pogranicznik "puścił" na granicy dzieciaka i zwrócił  tylko uwagę. OP przylecą na polskich paszportach a dla dziecka będą mieli paszport amerykański. Muszą być świadomi, że na wylocie mogą mieć problemu o ile będą przekraczać granicę Schengen w Polsce. Z punktu widzenia prawa nie są "kryci" i jak trafią na dociekliwego pogranicznika to powrót do USA skończy się wydłużeniem wakacji w Polsce do czasu wyrobienia paszportu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, FunnyRedAngel said:

Mam wrazenie ze mylicie dwa pojecia, to ze nabywa sie obywatelstwo polskie po rodzicach jest jednoznaczne, natomiast zapominacie iz fakt urodzenia dziecka by formalnie stalo sie obywatelem pl musi zostac zgloszony/odnotowany tak by obywatelstwo tego dziecka nabralo mocy prawnej a to juz jest sprawa indywidualna kazdej osoby, gdyz nie ma przymusu iz rodzice z obywatelswem polskim musza koniecznie zglosic fakt urodzenia. 

Pytanie brzmialo czy moga leciec z 2 miesiecznym dzieckiem do pl, moga gdyz dziecko to formanie na chwile obacna posiada obywatelstwo amerykanskie, a polskie bedzie formanie posiadalo gdy rodzice zglosza akt urodzenia w konsulacie lub w usc w polsce.

 Wiec stwierdzenie iz ktos lamal polskie prawo jest ciut nie na miejscu. 

Jeszcze raz: obywatelem jest w momencie urodzenia.

W bazach i rejestrach znajdzie się w momencie umiejscowienia. To że rodzice nie umiejscowią aktu urodzenia nie powoduje, że tym obywatelem jeszcze nie jest. Jest. I jak trafi się na dociekliwego urzędnika to nie wypuści z Polski na niepolskim paszporcie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, FunnyRedAngel said:

Jest obywatelem pl... owszem ale bez num pesel nie jest formalnie zarejestrowany w pl... wiec... nie ma paszportu, no chyba ze cos sie zmienilo i teraz bez pesel wydaja paszporty...

Jest obywatelem PL. Nie zarejestrowanym. Nie może mieć paszportu. Ale jako polski obywatel MUSI przedstawić na granicy wylotowej polski paszport. Czyli do czasu zdobycia go pogranicznik może go nie wypuścić z kraju. Nie każdy obywatel ma paszport polski. A takowy jest konieczny aby opuścić kraj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.04.2018 o 11:59, mola napisał:

Jeśli rodzice legitymują się polskim paszportem i twierdzą, że dziecko jest ich własne, to strażnik nie musi sprawdzać czy dziecko figuruje w systemie, bo z definicji dziecko posiada obywatelstwo i akt urodzenia to potwierdza (swoją drogą w podróżach z niemowlakiem warto mieć akt urodzenia dziecka). Mogą sobie podróżować po całym świecie, ale jeśli wylatują z PL to celnik ma prawo cofnąć ich z granicy, jeśli nie mają polskiego paszportu dla dziecka.

Nope. Nie ma takiego prawa - moje dziecko ma paszport amerykanski i NIKT nie ma prawa zabronic dziecku opuszczenia Polski aby wrocic do swojej ojczyzny. Akurat przerabialam taka sytuacje w jednym momencie kiedy to w Warszawie pewna nadgorliwa mamusia zgromadzila wokol siebie kogo sie dalo przy odprawie, bo "Brajanek urodzil sie wie Pani w Kanadzie, ale nie zdazylam mu wyrbic polskiego paszportu, bo bylam taka busy, ale mozemy wrocic do Kanady, prawda? Nie bedzie problemow?" - a ja tak stalam i tak sobie mysle, ze chyba juz rozumiem dlaczego niektorzy siegaja po 'malpki' od razu jak wejda na poklad samolotu...  . A co wiecej mam odpowiedz emailowa w tym temacie. Celnik moze nalozyc kare pieniezna jesli dziecko wlatujac na paszporcie amerykanskim przesiedzi okres wizy. Jesli dziecko nie posiada numeru PESEL (dokladnie taka odp dostalalm w emailu od rzadu naszego polskiego kiedy to kazdy zaczal panikowac, ze matko moja bo im dziecka z Polski nie wypuszcza...) to w zadnym, ale to w zadnym wypadku, zaden celnik nie moze mi powiedziec, ze dziecko jest zmuszone do posiadania polskiego paszportu ani nie moze robic rodzicom dziecka problemow z opuszczeniem kraju. Dziecko aby nabylo polski paszport musi byc zarejestrowane w Polsce - jesli nie jest zarejestrowane w Polsce, dziecko ma prawo poslugiwania sie paszportem kraju, ktorego jest obywatelem. 

Dodam, ze latam do Polski zapewne czesciej niz niektorzy chodza do Starbucks na kawe, tak srednio raz na miesiac, czasem czesciej; dodam, ze latam (i latalam non stop kiedy byla dzieckiem) z corka, ktora nie posiada fizycznie polskiego paszportu i co wiecej ja tez mam swoj jakoby przeterminowany wiec - patrzac logicznie na post powyzszy - mnie tez nie powinni wypuscic z Polski. Jedyne pytanie jakie dostaje na granicy:

- Do you have any other passport with you? 

- No. 

- Ok, have a nice stay. 

 

Wersja z Warszawa, kiedy snieg zasypie lotnisko/ samolot jest overbooked i jestem dobra i zgadzam sie co by mnie przez Warszawe wyslac zamiast przez Frankfurt itp.: 

- Polski paszport Pani ma? 

- Nie. 

- Prosze nie przekroczyc 90 dni. Nastepny prosze! 

 

Wersja kiedy jeszcze moj polski paszport byl wazny: 

- Czy dziecko ma polski paszport? 

- Nie. 

- OK. 

Nigdy mi nikt nie robil problemow - a prosze mi wierzyc, ze dziecko latalo do Polski po 8 razy na rok. Nigdy. I z tejze Polski wylatywalo 

 

 

Z definicji nikt mnie nigdy nie pytal czy moja corka jest dzieckiem moim wlasnym - ani nie jest podobna, ani nazwiska nie mamy tego samego, nigdy nie podrozowalam z aktem urodzenia dziecka (do ostatniego razu, bo tydzien temu akurat wybralam sie na pouczajaca wycieczke do Urzedu Stanu Cywilnego w celu umiejscowienia aktu urodzenia dziecka). Podrozowalam ze swoim aktem malzenstwa jako iz mialam cala game imion (inne literowanie) tudziez nazwisk (panienskie vs po mezu vs z panienskim + po mezu) i czasem byl aby problem z biletem gdzie to na bilecie lacza dwa nazwiska w jedno a w paszporcie niekoniecznie i czasem aby ktos sie nie musial wysilac to mu pokazywalam, ze najpierw bylam A, pozniej bylam B, a teraz tutaj pisze: new last name: A-B. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.04.2018 o 11:51, FunnyRedAngel napisał:

By dziecko posiadalo pesel musi zostac fakt urodzenia dziecka odnotowany przez urzad. Co gdy rodzice nie zglosili urodzenia dziecka? Bo nikt ich do tego zmusic nie moze... np. Stwierdzili ze nie potrzebuja pl dokumentow dla dziecka, co w takim przypadku? Czy nadal potrzebuje pl paszport by wyleciec z pl ? Skoro prawnie nie figuruje w spisie jako obywatel RP. 

Juz Cie lubie kobieto :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, karina napisał:

Nope. Nie ma takiego prawa - moje dziecko ma paszport amerykanski i NIKT nie ma prawa zabronic dziecku opuszczenia Polski aby wrocic do swojej ojczyzny. Akurat przerabialam taka sytuacje w jednym momencie kiedy to w Warszawie pewna nadgorliwa mamusia zgromadzila wokol siebie kogo sie dalo przy odprawie, bo "Brajanek urodzil sie wie Pani w Kanadzie, ale nie zdazylam mu wyrbic polskiego paszportu, bo bylam taka busy, ale mozemy wrocic do Kanady, prawda? Nie bedzie problemow?" - a ja tak stalam i tak sobie mysle, ze chyba juz rozumiem dlaczego niektorzy siegaja po 'malpki' od razu jak wejda na poklad samolotu...  . A co wiecej mam odpowiedz emailowa w tym temacie. Celnik moze nalozyc kare pieniezna jesli dziecko wlatujac na paszporcie amerykanskim przesiedzi okres wizy. Jesli dziecko nie posiada numeru PESEL (dokladnie taka odp dostalalm w emailu od rzadu naszego polskiego kiedy to kazdy zaczal panikowac, ze matko moja bo im dziecka z Polski nie wypuszcza...) to w zadnym, ale to w zadnym wypadku, zaden celnik nie moze mi powiedziec, ze dziecko jest zmuszone do posiadania polskiego paszportu ani nie moze robic rodzicom dziecka problemow z opuszczeniem kraju. Dziecko aby nabylo polski paszport musi byc zarejestrowane w Polsce - jesli nie jest zarejestrowane w Polsce, dziecko ma prawo poslugiwania sie paszportem kraju, ktorego jest obywatelem. 

Dodam, ze latam do Polski zapewne czesciej niz niektorzy chodza do Starbucks na kawe, tak srednio raz na miesiac, czasem czesciej; dodam, ze latam (i latalam non stop kiedy byla dzieckiem) z corka, ktora nie posiada fizycznie polskiego paszportu i co wiecej ja tez mam swoj jakoby przeterminowany wiec - patrzac logicznie na post powyzszy - mnie tez nie powinni wypuscic z Polski. Jedyne pytanie jakie dostaje na granicy:

- Do you have any other passport with you? 

- No. 

- Ok, have a nice stay. 

 

Wersja z Warszawa, kiedy snieg zasypie lotnisko/ samolot jest overbooked i jestem dobra i zgadzam sie co by mnie przez Warszawe wyslac zamiast przez Frankfurt itp.: 

- Polski paszport Pani ma? 

- Nie. 

- Prosze nie przekroczyc 90 dni. Nastepny prosze! 

 

Wersja kiedy jeszcze moj polski paszport byl wazny: 

- Czy dziecko ma polski paszport? 

- Nie. 

- OK. 

Nigdy mi nikt nie robil problemow - a prosze mi wierzyc, ze dziecko latalo do Polski po 8 razy na rok. Nigdy. I z tejze Polski wylatywalo 

 

 

Z definicji nikt mnie nigdy nie pytal czy moja corka jest dzieckiem moim wlasnym - ani nie jest podobna, ani nazwiska nie mamy tego samego, nigdy nie podrozowalam z aktem urodzenia dziecka (do ostatniego razu, bo tydzien temu akurat wybralam sie na pouczajaca wycieczke do Urzedu Stanu Cywilnego w celu umiejscowienia aktu urodzenia dziecka). Podrozowalam ze swoim aktem malzenstwa jako iz mialam cala game imion (inne literowanie) tudziez nazwisk (panienskie vs po mezu vs z panienskim + po mezu) i czasem byl aby problem z biletem gdzie to na bilecie lacza dwa nazwiska w jedno a w paszporcie niekoniecznie i czasem aby ktos sie nie musial wysilac to mu pokazywalam, ze najpierw bylam A, pozniej bylam B, a teraz tutaj pisze: new last name: A-B. 

 

 

 

Nareszcie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowna Pani,

W odpowiedzi na Pani pytanie, podaję co następuje:

                    Dziecko obywateli polskich, albo obywatela polskiego, automatycznie zyskuje/nabywa obywatelstwo polskie po rodzicu/rodzicach, ale fakt ten musi zostać odnotowany/zarejestrowany przez odpowiedni urząd aby mógł nabrać mocy prawnej. Dokument taki - na przykład oficjalny odpis pełnego aktu urodzenia dziecka, wystawiony przez zagraniczny odpowiednik urzędu stanu cywilnego albo, w niektórych przypadkach szpital, może zostać przeniesiony do rejestru w urzędzie stanu cywilnego w Polsce w drodze tzw. transkrypcji.

                    Transkrypcja/Umiejscownie polega na wiernym i całkowitym przeniesieniu treści zagranicznego dokumentu stanu cywilnego zarówno językowo, jak i formalnie, bez żadnej ingerencji w pisownię imion i nazwisk osób wskazanych w zagranicznym dokumencie stanu cywilnego. Takie umiejscowienie jest obowiązkowe w przypadku ubiegania się przez obywatela polskiego o , rejestrację aktu urodzenia dziecka, polski dokument tożsamości lub nadanie numeru PESEL albo rejestrację stanu cywilnego.
Wniosek o umiejscowienie/transkrypcję składa się do kierownika urzędu stanu cywilnego w Polsce. 

                  Z Pani emaila wynika, że Pani dziecko nie posiada transkrypcji aktu urodzenia, a tym samym nie posiada numeru PESEL, który jest niezbędny do ubiegania się o polski paszport. Jeżeli dziecko nie jest w posiadaniu powyższych dokumentów, to strona polska ma obowiązek traktowania Pani dziecka jako cudzoziemca i tym samym dziecko ma prawo wylotu z Polsku posługując się paszportem wydanym przez Stany Zjednoczone w trakcie ważności wizy. Jeśli dziecko przekroczy termin wizy, wtedy na rodzica albo opiekuna prawnego dziecka, może zostać nałożona kara finansowa. Nikt nie może robić Pani dziecku problemów, bo dziecko wraca do kraju, którego jest rodowitym obywatelem i ma na to odpowieni dokument w postaci ważnego paszportu USA. Gdyby dziecko posługiwało sie przeterminowanym paszportem, wtedy nasze służby celne mają obowiązek niewpuszczenia dziecka na pokład samolotu. 

                 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...