Skocz do zawartości

Akcesoria podróżne, walizki itp


czekajacy_na_cud

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Jakie polecacie wytrzymałe walizki na podróż za ocean ? Na pewno z jedna przesiadka będzie. Czy z ABS wytrzymają czy polycarbon czyli poliwęglan? Patrzyłem jako tańsze z firmy Witt... oraz Cat... Jakieś worki odsysające powietrze? Wagę już mam. 

Napisano
10 minut temu, czekajacy_na_cud napisał:

Jakie polecacie wytrzymałe walizki na podróż za ocean ? Na pewno z jedna przesiadka będzie. Czy z ABS wytrzymają czy polycarbon czyli poliwęglan? Patrzyłem jako tańsze z firmy Witt... oraz Cat... Jakieś worki odsysające powietrze? Wagę już mam. 

Jakiekolwiek. Serio, nie ma to znaczenia na lot z jedna przesiadka. Na 100 albo wiecej lotow to bedzie mialo jakies znaczenie.

Napisano
8 godzin temu, czekajacy_na_cud napisał:

Jakie polecacie wytrzymałe walizki na podróż za ocean ? Na pewno z jedna przesiadka będzie. Czy z ABS wytrzymają czy polycarbon czyli poliwęglan? Patrzyłem jako tańsze z firmy Witt... oraz Cat... Jakieś worki odsysające powietrze? Wagę już mam. 

Podroz walizki za ocean nie bedzie sie wiazac z wchodzeniem w i z wychodzeniem z atmosfery ziemskiej, zatem ryzyko uszkodzenia jest mniej wiecej takie samo jak przy lotach lokalnych Ryanair'em, czy nawet podrozach PKP po Polsce. Zatem jesli podroz jest jednorazowa, lub podroze rzadkie, to wszystko jedno.

Jesli zas bedziesz uzywac czesciej, to rzeczywiscie warto zainwestowac w cos lepszego. Ja w swoim czasie kupowalem tanie walizki co pol roku, rok, bo mi sie zwyczajnie rozpadaly (praca; i nie latanie, tylko normalne lokalne wyjazdy), az do czasu gdy sie wykosztowalem ostro i kupilem Samsonite, jedna podreczna i jedna duza. Podreczna od 2011 roku przejechala ze mna pol swiata i wydaje sie nie do zdarcia. Ale czy jest to policarbon czy poliweglan to Ci nie powiem.... Wiem, ze jest stylowa :)... No i ma dobre kólka. Pamietam jak mi "kolega-ekspert" dawno temu radzil - "Kółka! Zawsze patrz na kółka!..." :)

Napisano
1 godzinę temu, pelasia napisał:

Tez mam samsonite, i podreczna i duża i trzymają sie bardzo dobrze! A juz nowiutkie nie sa ;)

Moja Samsonite służyła od pierwszego wyjazdu do USA w 1994 roku. Oj, nalatala się przez te lata, bez zadnych uszkodzen a nawet widocznych sladow zużycia. Aż do września ubiegłego roku, we WRO okazało się że dali jej rade chłopcy. Była sciagana dwoma pasami i jeden został wyrwany "z mięsem". Byłem tak zmęczony że nie chcialo mi sie reklamować. Została w Polsce a kupiłem inną za ok. PLN 320, objętościowo wielka ale leciutka, szmaciana,  żadne tam poliwęglany. Kolor nie czarny, nie granatowy. Potem w masie jednakowych walizek trudno swoją wypatrzec.

 

Jeśli chodzi  o kolka, najpredzej sa niszczone te, ktore wystaja poza konstrukcje szescianu walizki. I najlepiej jesli maja gumowy miekki bieznik, są  cichsze i nie pękają. 

Napisano
27 minut temu, andyopole napisał:

Jeśli chodzi  o kolka, najpredzej sa niszczone te, ktore wystaja poza konstrukcje szescianu walizki. I najlepiej jesli maja gumowy miekki bieznik, są  cichsze i nie pękają. 

Moje ulubione :) 

Napisano
54 minuty temu, andyopole napisał:

To jest dokladnie to samo, panie inzynierze....:D

Inzynierem to nie jestem, ale carbon powinienem byl wiedziec co znaczy... :rolleyes:

Ale powiem, ze to pomylka i ze mialem na mysli ten abs... B)

Napisano
32 minuty temu, rzecze1 napisał:

Inzynierem to nie jestem, ale carbon powinienem byl wiedziec co znaczy... :rolleyes:

Ale powiem, ze to pomylka i ze mialem na mysli ten abs... B)

Ja tez nie jestem,pamietam z zawodowki.   :D

  • 8 miesięcy później...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...