Skocz do zawartości

Sponsorowanie przez pracodawcę. Wiza EB3


Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, pelasia napisał:

 W PL jak trzeba karetkę wezwać, czy rodzica/dziecko/kumpla zawieść na ostry dyżur, nikt nawet dwa razy nie pomyśli, tylko chwyta telefon lub kluczyki od samochodu.

Z tym "nikt" to akurat trochę zakłamywanie rzeczywistości. Jest pełno ludzi którzy pracują w PL na czarno, bez ubezpieczenia i jak im się przydarzy wypadek w pracy to też są w doopie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 57
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
12 godzin temu, Kierowca napisał:

Warto byloby gdyby ktos podal jakie bylyby koszta miesieczne zeby sie ubezpieczyc w usa, tak calkowicie, jak jest w Polsce, powiedzmy dla rodziny 4 osobowej, ze nie placic za nic, za leki, albo grosze za leki, tak jak jest w Polsce, bo z tego co wiem to podobno macie tam potezne oplaty, do sumy kilku tysiecy, jakies copaye, czy cos tam, zanim ubezpieczenie zacznie pokrywac koszty leczenia

 

Nie spotkałam się jeszcze w USA z prywatnym ubezpieczeniem które pokrywa wsio w 100%. Czasami gdy zatrudnia szpital czy inna placówka zdrowotna nie ma dopłat w przypadku gdy pracownik leczy się w szpitalu dla którego pracuje. Nie oznacza to że ubezpieczenie pokryje wszystko co dusza zapragnie, mnie odmówiło zapłacenia za BRCA test i Oncotype, razem, bagatelka, 6.5K, wciąż się odwołuję ale w zasadzie pogodziłam się tym że pieniędzy nie zobaczę. Dwie operacje w 2017 - pracuję dla szpitala w którym się leczę więc zwolniono mnie z copay ponad 6K. w 2018 kolejne dwie operacje, zwolniono mnie z copay 7K. Obecnie biorę lek który kosztuje 9K miesięcznie, ubezpieczenie pokrywa tylko 80%, resztę musiałbym płacić z własnej kieszeni, ale załapałam się na dofinansowanie z firmy farmaceutycznej.

Mam jak na USA znakomite ubezpieczenie za które płacę z własnej kieszeni prawie 700 dolarów miesięcznie, resztę płaci pracodawca. W chwili obecnej mam wynegocjowane płatne FMLA, ale w zeszłym roku miałam "zwykłe" FMLA na okres w którym leczyłam się przez 6 miesięcy. Po 31 dniach nieobecności musiałam płacić zarówno swoją jak i pracodawcy część benefitów, lekko poniżej 2K miesięcznie. Po 12 tygodniach FMLA wygasło, przeniosłam się na short-term disability które uprawnia mnie do 50% moich podstawowych zarobków, po opłaceniu benefitów miałam na przysłowiowe waciki i opakowanie landrynek. Gdyby nie oszczędności i mąż który pracuje musiałabym mieszkać na ulicy i jeść błoto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Nikt  z wyjezdzajacych nie chce podyskutowac na temat amerykanskiej sluzby zdrowia?

A moze nikt nie bierze tego pod uwage, no bo co zdrowiem sie przejmowac? No nie?

Fakt ze jest to jeden z najniebezpieczniejszych zawodow w USA, duzo wypadkow truckow na drogach, srednia wieku zycia amerykanskiego kierowcy to 61 lat, wiec statystyczny amerykanski truck driver nie doczeka emerytury, ale co tam, najwazniejsze ze zielona karta bedzie, a ze ona nic nie znaczy bo nie polepszy zycia takiego emigranta, to kogo to teraz interesuje, noe nie? Takimi szczegolamk sie przejmowac?

 

A moze ja po prostu sie myle, jezeli tak, to bardzo chetnie poczytam kontrargumentow.

Dajcie jakis znak ze chociaz dobrze przemyslliscie ten wyjazd od strony praktycznej, a nie emocjonalnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Kierowca napisał:

Nikt  z wyjezdzajacych nie chce podyskutowac na temat amerykanskiej sluzby zdrowia?

A moze nikt nie bierze tego pod uwage, no bo co zdrowiem sie przejmowac? No nie?

 

Założono osobny wątek poświęcony temu tematowi żeby nie zaśmiecać tego wątku. Zanim zaczniesz komentować warto sprawdzić resztę forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące później...
Dnia 31.05.2018 o 19:02, karina napisał:

@karina: czas sie NIE liczy... tzn. wedle:     a. pojemnosci urzedu - czyli nadal maja ten sam budynek, a interviews im przybylo, a pomieszczen tyle samo i urzednikow tez 

                                                                            b. sprawdzania legalnego statusu - czyli sprawdzaja w SEVIS wszelkie updates, jesli ktos mial wize F itd.

                                                                           c.  dosylania updated medical exam

                                                                            d.  przejscia przez security - a z tym sa wieczne problemy, bo albo im cos 'meczuje' albo nie przechodzi

                                                                           e.  sprawdzenia firmy, ktora sponsoruje - wlacznie z telefonami do firmy czy pani X jest tam ksiegowa itd. 

Reasumujac: kolejki sa tak horrendalne, ze szok... 

odp z USCIS do sprawy, ktora jest ponad ROK poza tabelka:   Thank you for your patience however our record indicates that we need to perform some additional screening(s) and it takes more time than usual. We will inform you if we need anything from you. 

Pani Karino, również potrzebuję Pani pomocy i nie wiem gdzie napisać, żeby się z Panią skontaktować (wiadomości na priv z września tamtego roku jeszcze nie zostały odczytane). Jeżeli kiedyś miałaby Pani chwilkę na zostawienie mi kontaktu do siebie to z góry bardzo dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...