Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

39 minut temu, marwin napisał:

Nam sie naprawde udalo, i nie mozemy wymyslic sobie lepszego scenariusza (jezeli chodzi o to kiedy brac, a kiedy nie ubezpieczenie) niz ten co zrealizowalismy.

No, to jest swietny patent tak zyc bez ubezpieczenia gdy trzba nagle do ER zasuwac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 82
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
12 minut temu, jkb napisał:

No, to jest swietny patent tak zyc bez ubezpieczenia gdy trzba nagle do ER zasuwac.

NIe, to jest wkalkulowanie ryzyka. Gdybym nawet mial zaplacic calosc z przedstawionego rachunku mojej coreczki, to i tak przez lata gdy nie placilem ubezpieczenia wyszedlbym na okolo 0. Policz prosze ile wydales do teraz na ubezpieczenie, zaloz ze pracodawca sie z Toba dzieli jego porcja i porownaj z tym co otrzymales w uslugach. Jezeli nie jestes wyjatkowo chory, to pradopodobnie jestes na minusie. Prosze zrob to i pomysl. Ja Ci mowie wprost, ze gdybym mial zaplacic 80k z pokazanego rachunku, to bylbym wciaz na 0 na przetrzeni ostatnich kilku lat, gdy nie placilem ubezpieczenia a pracodawca dodawal mi do wyplaty czesc premium.

Dodam tylko, ze ja i tak glupi jestem, bo nigdy nie probowalem rachunku medycznego zbic (poki nie mielismy insurance), ale tez wiecej niz $1,300/rok nigdy nie zaplacilem. Dopiero niedawno dowiedzialem sie, ze warto dzwonic do providera i probowac negocjowac. Niby gdzies tam iedys to slyszalem, ale myslalem, ze to urban legend. A gdy juz wykupilismy ubezpieczenie to chyba juz nie ma jak korzystac z tego tricku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, marwin napisał:

Policz prosze ile wydales do teraz na ubezpieczenie, zaloz ze pracodawca sie z Toba dzieli jego porcja i porownaj z tym co otrzymales w uslugach.

Rocznie place na skladki jakies $1.2k pi razy drzwi (ja plus zona) - kasa zdecydowanie warta zeby miec swiety spokoj.

Z ciekawosci - ubezpieczenie domu i samochodu tez tak samo odpowiedzialnie traktujesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jkb

1. Nie musimy tego kontynuowac. Zgadzam sie, ze gdy wezmiesz pod uwage 1.2k to warto miec swiety spokoj. Zapewne nawet przy wiekszej sumie warto miec swiety spokoj. Tylko, ze w swojej kalkulacji nie wziales pod uwage tego, ile placi Twoj pracodawca. I w pelni rozumiem Twoje podejscie, ale nie odzwierciedla ono rzeczywistego kosztu ubezpieczenia.

2. Mam podobne podejscie (choc tutaj juz nie dostaje zadnego bonusu w postaci czesci premium;), i place tylko obowiazkowe minimum. Wszystko co nie jest obowiazkowe to nie place. Zyje w rejonie, gdzie sa tornada i swiadomie podejmuje to ryzyko.

Domyslam sie, ze uzyles sarkastycznie slowa ' odpowiedzialnie' pomimo, ze wychodze na plus w swoim postepowaniu. Aby firma ubezpieczeniowa miala zysk (a maja) to spora czesc osob ubezpieczonych musi byc stratna (czyli wiecej placic, niz ponosic ubezpieczonych szkod). W moim mniemaniu jest to wyjatkowo prosta kalkulacja. Pomimo, ze nie pracuje w finansach, a jako inzynier, to jednak mam czeste doczynienia z szeroko pojetym ryzykiem i prawdopodobienstwem - jezeli masz podobne doswiadczenie to nie rozumiem Twojego podejscia, albo nie znam wszystkich czynnikow wplywajacych na Twoja decyzje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, marwin napisał:

1. Nie musimy tego kontynuowac. Zgadzam sie, ze gdy wezmiesz pod uwage 1.2k to warto miec swiety spokoj. Zapewne nawet przy wiekszej sumie warto miec swiety spokoj. Tylko, ze w swojej kalkulacji nie wziales pod uwage tego, ile placi Twoj pracodawca. I w pelni rozumiem Twoje podejscie, ale nie odzwierciedla ono rzeczywistego kosztu ubezpieczenia.

Oczywiscie, ze nie wzialem. Ja tej kasy nigdy bym nie zobaczyl. Rozumiem ze pracodawca poszedl z Toba pol na pol, i uznales to za warte podjecia ryzyka.

5 minut temu, marwin napisał:

2. Mam podobne podejscie (choc tutaj juz nie dostaje zadnego bonusu w postaci czesci premium;), i place tylko obowiazkowe minimum. Wszystko co nie jest obowiazkowe to nie place. Zyje w rejonie, gdzie sa tornada i swiadomie podejmuje to ryzyko.

Spoko :unsure: kazdemu sie bedzie oplacalo do czasu pierwszego wypadku albo tornada, ktore ich osobiscie bedzie dotyczyc.

6 minut temu, marwin napisał:

Domyslam sie, ze uzyles sarkastycznie slowa ' odpowiedzialnie' pomimo, ze wychodze na plus w swoim postepowaniu.

Poki co tak. Ale rozumiesz sens ubezpieczenia, nie? Tu chodzi o to, by jak kogos potracisz i cie pozwie, albo jak cie to tornado juz walnie, zebys z reka w nocniku nie skonczyl. Mozna tak sobie kalkulowac, az sie wlasnie cos takiego tragicznego nie przytrafi...

9 minut temu, marwin napisał:

W moim mniemaniu jest to wyjatkowo prosta kalkulacja. Pomimo, ze nie pracuje w finansach, a jako inzynier, to jednak mam czeste doczynienia z szeroko pojetym ryzykiem i prawdopodobienstwem - jezeli masz podobne doswiadczenie to nie rozumiem Twojego podejscia, albo nie znam wszystkich czynnikow wplywajacych na Twoja decyzje.

 

Ja to wszystko rozumiem, a czynniki wymienilem powyzej. Kazdy robi jak chce, ale nie chce potem slyszec, ze wystepujesz o federal aid, bo nie miales ubezpieczenia na dom ktory ci w powodzi tudziez innym tornadzie sie rozlecial.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jkb - to dobrze, ze sie rozumiemy. Jak przejrzysz moich 50 postow przez 7-8 lat to zobaczysz, ze jestes juz n-ta osoba, ktora powtarza mi to samo. Napisalem jasno, ze gdy planowalismy dziecko, to w tym roku wzialem medyczne. Tornada nie zaplanuje, ale gdybym musial kupic nowy dom jutro, to jakos bym dal rade. Ale (daj Boze) nie chce tego doswiadczac i jutro pisac na forum, ze jednak mnie nieszczescie trafilo:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, marwin napisał:

@jkb - to dobrze, ze sie rozumiemy. Jak przejrzysz moich 50 postow przez 7-8 lat to zobaczysz, ze jestes juz n-ta osoba, ktora powtarza mi to samo. Napisalem jasno, ze gdy planowalismy dziecko, to w tym roku wzialem medyczne. Tornada nie zaplanuje, ale gdybym musial kupic nowy dom jutro, to jakos bym dal rade. Ale (daj Boze) nie chce tego doswiadczac i jutro pisac na forum, ze jednak mnie nieszczescie trafilo:)

Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...