Skocz do zawartości

Petycja w sprawie odwołania ambasador USA G. Mosbacher w Polsce.


RobertNYc

Rekomendowane odpowiedzi

33 minuty temu, kzielu napisał:

Spojrzcie tez z jakich powodow jest ta petycja - ze osmielila sie zwrocic uwage na lamanie prawa przez polski rzad... Wiec dobrze ze nie przejdzie...

Bzdura. Babie chodziło oto ze polski rząd odważył sie zarządzić śledztwo w sprawie wysoce podejrzanego reportażu TVN ukazującego rzekomych polskich nazistow świętujacych urodziny Hitlera. Z tego co już ustalono, organizator tego spędu zainkasował 20k za tę ustawkę. Nie poszło więc o jakiekolwiek łamanie prawa, a o podważanie wiarygodności TVN, który jest wlasnoscią hamerykańskiej Discovery Channel. Babsko sie zachowuje jak gubernator jakiejś hamerykanskiej zamorskiej kolonii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z reguly unikam takich dysput bo z doswiadczenia wiem jak propaganda niszczy slabe umysly. Napisze tylko, ze belkot propagandy tvp powielasz Ty. Za wszelka cene probuja dobrac sie do prywatnych telewizji nasi rzadzacy, by nadal siac propagande rodem z wegier czy rosji. Sytuacja z neonazistami jest klasycznym przykladem odwrocenia kota ogonem. A juz stawianie, czy sama chec, zarzutow operatorowi jest posmiewiskiem na skale swiatowa.
Machajac szabelka na lewo i prawo zapomnieli rzadzacy, ze jak pomacha sie za blisko czyjegos noska, to mozna dostac pstryczka w swoj wlasny. Szczegolnie od powazniejszego zawodnika. I tak to USA rozegralo.
Ameryka, ma tam gdzie slonce nie dochodzi, to co robia polaczki w swoich kaczystanie - kurtuazyjnie jako zandarm swiata cos tam powiedza od czasu do czasu, ale generalnie maja to wlasnie w czterech literach jesli sami u siebie robimy zadyme. Jestesmy wlasnie traktowani jak zamorska, nie tyle kolonia, co dziura, gdzies przy Rosji. To, ze u nas probuje sie wmowic, ze jestesmy wielkimi i drogocennymi przyjaciolmi Wujka Sama to zupelnie inna para kaloszy. Tak nie jest. Amerykanie przez Mosbacher pokazali jasno i wyraznie - wara Polaki od naszych biznesmenow i naszych interesow - nie pasuje nam taka postawa i dostajecie pstryczka w nos. I to bylo celne uderzenie. Zaplanowane i przemyslane tak by przez ambasadora okazac niezadowolenie i dopuscic do kontrolowanego przecieku. W dyplomacji takie cos to jest jak plaskacz w ryj. Stosuje sie go tylko z pozycji sily by pokazac gdzie jest miejsce hojraka.  Nasze polglowki w rzadzie z goracymi glowami juz zdazyli skomentowac jaka wielka hanba ich spotkala i ujma na godnosci "Wielkienrida Narodów". Ale potulnie szybciutko sprawe wyciszono, wiec cel USA zostal osiagniety, a Polska po raz kolejny postawiona do pionu przez swego "partnera". Ameryka to nie burak co sle byle dziennikarzyne czy polityka do obcego kraju by prywatne opinie wyglaszal, tylko gracz ktory tak rozgrywa gre, by dbac o wlasne interesy przede wszystkim.

Dlatego nawet gdyby 40mln goracych polskich glow sie pod tym podpisalo(petycja), to w USA by dwa razy parsknieto smiechem (bo nikt kto naiwnoscia nie siega granic kosmosu nie uwierzy ze to byla prywata Mosbacher) i kurtuazyjnie napisano, ze "Polska przyjacielem wielkim jest, ale z niepokojem obserwuja wzrost zagrozen godzacych w wolnosc prasy i nie dopuszcza do tego by wolnosc slowa byla zagrozona". A w domysle: Mamy u was biznesy i je realizujemy, a wy macie siedziec i nie podskakiwac dla podbicia populistycznego poparcia. A jak podskoczycie to znow Mosbacher walnie jakas "przypadkowa gafe". I nasi znow posluchaja, pokrzycza do jakich gazet polskich, niezaleznych czy innych tworkow i zamilkna, pewnie nawet przeprosza.Bo pewnie przeprosili:) Wojownicy TVP:)  Bo co, do kogo pojdka na skarge? Do UE? Nie. Chyba musieliby sie naskarzyc mocarstwu wegierskiemu. Wiecznie skloceni i wiecznie naburmuszeni na wszystko i wszystkich "patrioci romantycy" zostali na lodzie i dostali liscia w twarz "od najwiekszego sojusznika ever"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie wlasnie cee boli, ze tak publicznie robimy z siebie posmiewisko i dochodzi do takich sytuacji ze juz nawet nasz sojusznik nas strofuje. Nie traktuje sie nas powaznie, ale propaganda probuje nam to wmowic.

My nawet na szczycie klimatycznym wmawiamy, ze wegiel jest przyszloscia:) Media publiczne naganiaja, ze efekt cieplarniany nie istnieje, a 27:1 to byla nasza wygrana. A ludzie w to wierza. Dzis w banku 70 latka mowila, ze efekt cieplarniany to bajka oplaconych naukowcow:)  Jak ktos normalny popatrzy co tu sie dzieje to serio liczy na to, ze wezmie Polske na przeczekanie i pogada za lat  iles tam z kims powaznym. Bo partnerem jest nasz rzad fatalnym chyba dla wszystkich. Nawet wegrzy to zauwazyli i pokazali. szkoda ze tak sie dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, srk napisał:

Z reguly unikam takich dysput bo z doswiadczenia wiem jak propaganda niszczy slabe umysly. Napisze tylko, ze belkot propagandy tvp powielasz Ty. Za wszelka cene probuja dobrac sie do prywatnych telewizji nasi rzadzacy, by nadal siac propagande rodem z wegier czy rosji. Sytuacja z neonazistami jest klasycznym przykladem odwrocenia kota ogonem. A juz stawianie, czy sama chec, zarzutow operatorowi jest posmiewiskiem na skale swiatowa.
Machajac szabelka na lewo i prawo zapomnieli rzadzacy, ze jak pomacha sie za blisko czyjegos noska, to mozna dostac pstryczka w swoj wlasny. Szczegolnie od powazniejszego zawodnika. I tak to USA rozegralo.
Ameryka, ma tam gdzie slonce nie dochodzi, to co robia polaczki w swoich kaczystanie - kurtuazyjnie jako zandarm swiata cos tam powiedza od czasu do czasu, ale generalnie maja to wlasnie w czterech literach jesli sami u siebie robimy zadyme. Jestesmy wlasnie traktowani jak zamorska, nie tyle kolonia, co dziura, gdzies przy Rosji. To, ze u nas probuje sie wmowic, ze jestesmy wielkimi i drogocennymi przyjaciolmi Wujka Sama to zupelnie inna para kaloszy. Tak nie jest. Amerykanie przez Mosbacher pokazali jasno i wyraznie - wara Polaki od naszych biznesmenow i naszych interesow - nie pasuje nam taka postawa i dostajecie pstryczka w nos. I to bylo celne uderzenie. Zaplanowane i przemyslane tak by przez ambasadora okazac niezadowolenie i dopuscic do kontrolowanego przecieku. W dyplomacji takie cos to jest jak plaskacz w ryj. Stosuje sie go tylko z pozycji sily by pokazac gdzie jest miejsce hojraka.  Nasze polglowki w rzadzie z goracymi glowami juz zdazyli skomentowac jaka wielka hanba ich spotkala i ujma na godnosci "Wielkienrida Narodów". Ale potulnie szybciutko sprawe wyciszono, wiec cel USA zostal osiagniety, a Polska po raz kolejny postawiona do pionu przez swego "partnera". Ameryka to nie burak co sle byle dziennikarzyne czy polityka do obcego kraju by prywatne opinie wyglaszal, tylko gracz ktory tak rozgrywa gre, by dbac o wlasne interesy przede wszystkim.

Dlatego nawet gdyby 40mln goracych polskich glow sie pod tym podpisalo(petycja), to w USA by dwa razy parsknieto smiechem (bo nikt kto naiwnoscia nie siega granic kosmosu nie uwierzy ze to.....ble.ble.ble. Etc.

Wiesz co? Nie doczytałem tych twoich pokracznych wywodów do końca, bo ten twój styl to mnie już zdążył przyprawić o ból zębów.

Ale z tej części co przeczytałem, to tylko wynika potwierdzenie słuszności tej petycji: Mossbacher musi odejść!

A nawiasem mówiąc-nie byłby to precedens: R. Sikorski gdy był MSZ, odesłał "przed czasem" hamerykanskiego ambasadorka, który zbyt głośno i natarczywie upominał sie o zwrot bezspadkowego mienia żydowskiego.

P.S. A na przyszłość: trzymaj sie tej twojej zasady niekomentowania, bo dosyć średnio ci to wychodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę się rozpisywał we wszystkich wątkach które poruszyles bo spać się kładę, a nocy byłoby mało. Pamiętaj że kij ma zawsze dwa końce
W odniesieniu do tematu wrzucę jeden z filmików, który pokazuje że interpretacja ma ogromną moc. Wszystko zależy od tego jaką narrację i ton wprowadzimy

Gdzieś od 6 min

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...