Skocz do zawartości

Wiza CR1/Green card/ rozwód


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, piszę w imieniu mojego przyjaciela. W 2015 roku wziął ślub poza granicami Stanów z obywatelką USA. O wizę CR1 starali się ok roku, w tym czasie ona była przykładną żoną a ich małżeństwo było dosyć szczęśliwe. w 2016 wyjechali do Stanów i sielnaka się skoczyła a żona zaczęła pokazywać jakie z niej ziółko. Awantury nie tylko w domu ale i w restauracjach o spojrzenia innych kobiet na mojego przyjaciela, ciągłe obserwowanie, przeszukiwanie jego rzeczy, sprawdzanie telefonu,komputera, otwieranie prywatnej korespondencji itp. Do tego zataiła przed nim niektóre fakty z jej przeszłości,które mogły mieć znaczący wpływ na jej zachowanie. Po ok 3 miesiacach pobytu w USA rozstali się na kilka miesięcy, przyjaciel zakochany więc dał jej szansę i się zeszli , spokój miał kilka tygodni bo znowu zaczęła się zachowywać jak na początku. Rozstali się ponownie i ponownie zeszli w październiku 2017r. Korzystali z poradni małżeńskiej ale po kilku tygodniach znowu było jak dawniej. Ze względu na pewien stopień niepełnosprawności  ona nie pracuje i nie pracowała w ogóle od momentu kiedy razem wyjechali, przyjaciel ją utrzymuje. Od prawie roku już nie dzielą sypialni a ona go nadal  sprawdza na każdym kroku. W lipcu zeszłego roku otrzymał potwierdzenie na 10 letnią zieloną kartę czeka nadal na jej wyrobienie. We wrześniu tego roku mija 3 lata od ich pobytu w Stanach i szansa na uzyskanie obywatelstwa. Chciałby się z nią rozwieść co też mu doradzamy,ale on twierdzi,że nie przeżył ostatnich dwóch lat w piekle,żeby teraz zrezygnować z szansy na obywatelstwo . Po dzisiejszej rozmowie z nim postanowiłam zapytać o radę tutaj. Czy skoro dostał zieloną kartę na dziesięć lat i wjechał do Stanów na wizie CR1 czy jeżeli małżeństwo rozpadnie się przed upływem 3 lat czy on tą kartę może zatrzymać i co ważniejsze czy może starać się o obywatelstwo po 5 latach? Czy rozwód automatycznie anuluje tą kartę i będzie musiał wrócić do domu? I czy on rzeczywiscie musi mieszkać ze swoją żoną do mometu spotkania w urzędzie imigracyjnym czy po prostu musi prawnie być jej mężęm? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc generalnie rozwód w niczym nie powoduje żadnego automatycznego odebrania zielonej karty, spokojnie po 5 latach może o obywatelstwo się starać.

Jeżeli 10-letnia karta jest po wysłaniu I-751 to może się rozwieść bez żadnego bolu w rodzaju I-751 z divorce waiver, ból zwykle jest z powodów finansowych ale to już inna bajka.

Generalnie - bez problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Karolina88 napisał:

Czyli może spokojnie zacząć procedurę rozwodową przed odebraniem tej zielonej karty, mimo,że przed złożeniem petycji nie było mowy o rozwodzie i dalej zostać w USA? Dobrze to zrozumiałam?

Absolutnie tak - jeżeli jesteś pewna że petycja została zatwierdzona więc masz NOA w ręku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, everden napisał:

Ja ze swojej strony dodam, że małżonkowie Amerykanów mogą podchodzić do egzaminu o obywatelstwo po 3ch latach (nie 5u). Zatem kolega już się może naturalizować i problem znika.

Nie może - zwiazek musi trwac, zadnych separacji itp. Poza tym znacznie latwiejszy w tym przypadku jest 5-letni proces - mniej dokumentow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Karolina88 napisał:

To dla ścisłości jeszcze dopytam.  3 lata liczą się od zawarcia małżeństwa czy od daty przyjazdu do USA? Czy jeśli teraz weźmie rozwód to ten przebyty czas w Stanach  mu się zeruje i  dopiero po 5 latach może się starać a nie po pozostałych 2,5?

Zeby zostac obywatelem na podstawie malzenstwa z USC trzeba spelnic obydwa warunki - byc 3 lata rezydentem i byc 3 lata malzonkiem obywatela.

Zeby zostac obywatelem bez zadnych innych warunkow, trzeba byc  rezydentem 5 lat. 

Data przyjazdu nie zawsze oznacza zostanie rezydentem (w przypadku K-1 nie oznacza  a AOS trwa czesto rok i wiecej). Rozwod nie zeruje niczego - bedzie mogl zostac obywatelem po 5 latach od zostania rezydentem (w przypadku CR-1 jest to akurat data przyjazdu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestes pewna, ze ten przyjaciel ma juz zaakceptowana ta 10 letnia GC? Bo jak dla mnie to wydawaloby sie dosc szybko, ale tez nie znam timelinow CR1. Jesli dostal potwierdzenie w lipcu, ze jest zaakceptowana a nadal tej karty nie ma to albo cos jest nie tak i powinien ogarnac co sie dzieje, albo druga opcja - w lipcu dopiero wyslal pakiet dokumentow o 10letnia GC i nie ma jeszcze zaakceptowanego niczego. Na ten moment procestowanie ROCA zajmuje okolo 15-18 miesiecy. W sumie to dosc istotna kwestia. Bo jesli ma 10 letnia zielona karte w reku to moze robic co chce, jesli nie i jest w trakcie ROCa a aplikowal z malzonka i w miedzyczasie sie rozwiedzie to proces sie troche komplikuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedziano mu,kiedy składali papiery, odciski palców itp ,że okres oczekiwania na dostanie karty to ok 13 miesięcy. On twierdzi,że wszystko jest zaakceptowane i teraz tylko czeka na dokument. Rozmawiałam z nim przed chwilą i stwierdził,że nie będzie ryzykował co też doradził mu jego prawnik,żeby ze wszystkim poczekał aż będzie miał tą kartę w rękach,zwłaszcza,że jak się okazuje jego żona jest zdolna do wszystkiego .

 

Dziękuje wszystkim za pomoc ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...