Skocz do zawartości

Sponsorowanie małżonka przez Stałego Rezydenta


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Posiadam Zieloną Kartę i za miesiąc planuje wyjazd do USA. Miesiąc temu wyszłam za mąż w PL i chciałabym rozpocząć sponsorowanie mojego męża. On obecnie posiada wizę turystyczną. Mam pytanie czy wszystkie formalności da się załatwić samemu, czy konieczna jest pomoc prawnika? Od czego należy zacząć i czy najlepiej zrobić to już w USA?

Jeszcze pytanie, czy w obecnym czasie wirusa, mój mąż może wlecieć ze mną do USA np. na miesiąc? Jako małżonek stałego rezydenta?

 

Będę bardzo wdzięczna za jakiekolwiek informacje.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli maz ma wize turystyczna albo aktywowane ESTA to moze wleciec - oczywiscie nie ze strefy Schengen, bo ban ciagle obowiazuje.

Pomoc prawnika nie jest potrzebna. Proponuje poszukac informacji o kategorii F2A - dla malzonkow posiadaczy zielonej karty.

Caly proces mozecie juz zaczynac. Trwa on pare lat, wiec raczej obecny EO Trumpa do tego czasu nie bedzie obowiazywal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ban na Schengen Twojego męża nie obejmuje - jest tam ileś kategorii "exclusions" i jako mąż posiadaca GC na takie exclusion się załapuje. Czyli pozwolą mu samolotem wylecieć do USA.

Na granicy w USA będzie musiał przekonać oficera że jego przyjazd jest stricte turystyczny i planuje wrócić do Polski. Jako mąż posiadacza GC może wzbudzić podejrzenie, że planuje zostać na terenie USA na zawsze co może skutkować zakazem wjazdu, unieważnieniem wizy i nakazem powrotu do Europy tego samego dnia.

  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, mcpear said:

Ban na Schengen Twojego męża nie obejmuje - jest tam ileś kategorii "exclusions" i jako mąż posiadaca GC na takie exclusion się załapuje. Czyli pozwolą mu samolotem wylecieć do USA.

 

O prosze, myslalam ze wyjatkiem sa tylko malzonkowie i dzieci obywateli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, mcpear napisał:

Ban na Schengen Twojego męża nie obejmuje - jest tam ileś kategorii "exclusions" i jako mąż posiadaca GC na takie exclusion się załapuje. Czyli pozwolą mu samolotem wylecieć do USA.

Na granicy w USA będzie musiał przekonać oficera że jego przyjazd jest stricte turystyczny i planuje wrócić do Polski. Jako mąż posiadacza GC może wzbudzić podejrzenie, że planuje zostać na terenie USA na zawsze co może skutkować zakazem wjazdu, unieważnieniem wizy i nakazem powrotu do Europy tego samego dnia.

Serio może mieć takie problemy na lotnisku? Jeśli powie, że jedzie mnie tylko odwiedzić, chyba jest to praktykowane przez osoby, które starają się o sponsorowanie/GC, czy nie?:0 Czy to, że ma firmę w PL, zatrudnia 9 pracowników, może być dobrym argumentem, że nie planuje obecnie zostać w USA? A jeśli chodzi o nowe rozporządzenie Trumpa, które zakazuje wydawania wiz imigracyjnych również dla małżonków stałych rezydentów, wiem, że to szczegółowe pytanie, ale może ktoś się orientuje. Chcemy wysłać petycje I-130 za około miesiąc, czy ta sprawa będzie rozpatrywana wcześniej, chodzi o procedurę, czy w ogóle otworzą kopertę dopiero po 1 stycznia 2021...?

Dziękuję za informację!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Elżbieta654321 napisał:

Serio może mieć takie problemy na lotnisku? Jeśli powie, że jedzie mnie tylko odwiedzić, chyba jest to praktykowane przez osoby, które starają się o sponsorowanie/GC, czy nie?:0 Czy to, że ma firmę w PL, zatrudnia 9 pracowników, może być dobrym argumentem, że nie planuje obecnie zostać w USA? A jeśli chodzi o nowe rozporządzenie Trumpa, które zakazuje wydawania wiz imigracyjnych również dla małżonków stałych rezydentów, wiem, że to szczegółowe pytanie, ale może ktoś się orientuje. Chcemy wysłać petycje I-130 za około miesiąc, czy ta sprawa będzie rozpatrywana wcześniej, chodzi o procedurę, czy w ogóle otworzą kopertę dopiero po 1 stycznia 2021...?

Dziękuję za informację!

Tak są osoby że tak latają lecz praca urzędnika jest taka by wyłapać osoby które nie będą jechać turystycznie. Dlatego tak ważne jest pokazanie ze lecę na chwilę bo mam prace oraz zajęcie w Polsce a nie mogę tego robić z terenu USA. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za informacje. Mam jeszcze w sumie pytanie czy faktycznie ostatnie rozporządzenie Trumpa dotyczy także zakazu wydawania wiz dla małżonków stałych rezydentów? Z tego co czytam to wszędzie jest mowa o wizach pracowniczych, o osobach towarzyszącym tym osobom itd., czy faktycznie to dotyczy też małżonków stałych rezydentów? Czy ktoś mógłby podesłać jakieś oficjalne info na ten temat?

Dziękuję i pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.06.2020 o 16:07, mcpear napisał:

Ban na Schengen Twojego męża nie obejmuje - jest tam ileś kategorii "exclusions" i jako mąż posiadaca GC na takie exclusion się załapuje. Czyli pozwolą mu samolotem wylecieć do USA.

Na granicy w USA będzie musiał przekonać oficera że jego przyjazd jest stricte turystyczny i planuje wrócić do Polski. Jako mąż posiadacza GC może wzbudzić podejrzenie, że planuje zostać na terenie USA na zawsze co może skutkować zakazem wjazdu, unieważnieniem wizy i nakazem powrotu do Europy tego samego dnia.

 

Dnia 23.06.2020 o 16:14, Roelka v.2 napisał:

O prosze, myslalam ze wyjatkiem sa tylko malzonkowie i dzieci obywateli.

Hej @mcpear, myślę, że w tym przypadku rację ma @Roelka v.2.

W proklamacji Trumpa z 22.06, do której link podrzucił Xarthisus, w podpunkcie II nie ma podanych małżonki i dzieci rezydenta, jedynie obywatela US (zobacz poniżej)

Planuje w tej sprawie dzwonić do Ambasady w przyszłym tygodniu, żeby potwierdzić kwestę małżonka LPR ze względu na proklamację. Koleżanka ma już potwierdzoną informację z ambasady o możliwej podróży do USA, ale ona jest małżonką US Citizen. Jako żona LPR zawsze czuję, że mam pod górkę. :D Jak tak dalej pójdzie to mąż dorobi się obywatelstwa i wtedy zmieni mi się kategoria wizowa (co w sumie na plus, ale wciąż dodatkowe 2 lata czekania ;))

(b)  The suspension and limitation on entry pursuant to section 2 of this proclamation shall not apply to:

(i)    any lawful permanent resident of the United States;

(ii)   any alien who is the spouse or child, as defined in section 101(b)(1) of the INA (8 U.S.C. 1101(b)(1)), of a United States citizen;

(iii)  any alien seeking to enter the United States to provide temporary labor or services essential to the United States food supply chain; and

(iv)   any alien whose entry would be in the national interest as determined by the Secretary of State, the Secretary of Homeland Security, or their respective designees.

 

@Elżbieta654321: jak coś to śmiało pytaj, my z mężem jesteśmy w trakcie procesu, już po zatwierdzeniu aplikacji I130 przez USCIS.
Ja aktualnie mieszkam w Niemczech, mąż (z GC) przebywa w USA i mnie sponsoruje. Ogólnie jesteśmy taki trochę "pechowy" przypadek :)  "Stety czy niestety", wysłałam DS260 (aplikacja imigracyjna, już po I130) w styczniu, ale brakowało mi dokumentów do aplikacji. Miałam lecieć do Polski na początku marca i załatwić wszystko, ale przez koronę i zamknięte granice wszystko musiałam załatwiać listownie, więc trochę się to przeciągnęło. Finalnie ostatnie brakujące dokumenty miałam dopiero w kwietniu i załączyłam je do aplikacji tydzień przed nieszczęsną proklamacją Trumpa z kwietnia o zawieszeniu procesów imigracyjnych (jako żona GC Holder niestety nie jestem objęta wykluczeniem). Liczyłam, że w czerwcu wróci to do normalności, ale teraz jestem w kropce i nie wiem czy moja aplikacja będzie ostatecznie przetwarzana czy zawieszona do stycznia 2021 i moje czekanie się wydłuży o kolejny rok. Chcieliśmy się dowiedzieć u źrodła, ale nietstety USCIS nie odbiera telefonów, chyba za dużo osób dzwoniło od czasu wydania proklamacji :D 

To tylko ostatnie z moich perypetii, z aplikacją męczymy się w sumie od listopada 2017, finalnie przyjęli nam ją do USCIS dopiero w lutym 2018. A już byliśmy tak blisko, od momentu wysłania DS-260 to już leci z górki, po zaakceptowaniu wniosku zostają tylko badania u lekarza i wizyta w ambasadzie i voila! Wiza przyznana i można się przenosić do mężulka :) 

 

Na początek polecam zajrzeć na stronę https://travel.state.gov/content/travel/en/us-visas/immigrate.html i prześledzić informacje dla aplikacji w ramach F2A, tam jest wszystko dokładnie opisane. Im szybciej wyślecie aplikację tym lepiej, bo liczy się tzw. "Priority Date". Tym bardziej, ze aktualnie F2A jest "current" w biuletynie wizowym, a to znaczy, że nie trzeba dodatkowo czekać, aż wiza będzie dostępna (zwykle było to ok. 1-2 lata dodatkowo). Plus podobno chcą zwolnić 13tys. pracowników w związku z ograniczeniami imigracyjnymi w proklamacji Trumpa (informacja póki co niepotwierdzona)

 

Uwagi praktyczne:

- zwróć uwagę na datę ważności formularza I130 na stronie www.travel.state.gov. My wypełnialiśmy w sierpniu/wrześniu, a okazało się, ze formularz miał datę ważności do 31.07. Taki niuans może spowodować odrzucenie aplikacji ("application rejected due to formal reason: non-valid application form"), znam dziewczynę, której zwrócili aplikację z tego powodu (szkoda marnować 2-3 miesiące). Jak wniosek nieważny - zawracaj głowę/pisz maila, powinni to poprawić na stronie w przeciągu kilku dni.

- akt małżeństwa - może być dowolny (pełny lub skrócony), ale koniecznie wyślij z osobnym tłumaczeniem pl-ang. My wysłaliśmy na druku międzynarodowym z USC. Koleżankom (2 albo 3) zaakceptowali bez problemu, ja musiałam dosyłać dodatkowe tłumaczenie aktu ślubu. Mąż próbował wytłumaczyć osobie pracującej nad naszym wnioskiem system oznaczeń, ale był dla nich zbyt skomplikowany, i nie potrafili tego ogarnąć.

- do aplikacji DS260, po I130, będziesz potrzebować dodatkowe dokumenty. Jak tylko dostaniesz oficjalne potwierdzenie zaakceptowania I130, niech mąż ogarnia wszystkie dokumenty, musicie wysłać kolejny komplet: akt urodzenia, ślubu, zaświadczenie o niekaralności polskie i z każdego kraju w którym mieszkał przynajmniej 6 albo 12 miesięcy  (nie jestem pewna).

- podróżowanie do USA jest możliwe, ale polecam mieć wizę. Jestem po ślubie w 2017, wizę turystyczną mam z 2018 i od tej pory byłam w USA 3x. Czasem na granicy oficer magluje bardziej, czasem mniej, mam wrażenie, ze z każdym kolejnym razem idzie to szybciej i łatwiej, mniej męczą w okolicach świąt :) 

- przygotuj się na życie na odległość, tęsknotę i dużo czekania...! my tak żyjemy na dwa domy już prawie 4 lata, z tego 3 po ślubie . Z doświadczenia powiem, że później jakoś łatwiej znosi się te rozstania, najgorsze były pierwsze 2 lata, od kiedy jesteśmy na ostatniej prostej jest lżej powiedzieć "Goodbye, see you in 3 months"

- WhatsApp i Skype będą twoim najlepszymi przyjaciółmi ;)  No i pamiętaj o różnicy czasowej, strasznie uprzykrza mi to życie (7h) (chociaż pewnie ten punkt masz już opanowany)

 

Powodzenia!

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...