Skocz do zawartości

marzenie - Australia


creek

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy na tą stronkę zaglądają ludzie ktorzy byli w Australii, ale mam taka cicha nadzieje :) Wiem ze kilka biur w Polsce zalatwia wyjazd do Australii, ze wyjezdza sie tam na rok, studiuje, pracuje.. oczywiscie za studia trzeba slono zaplacic. Jednak marzy mi sie Australia na powaznie i nic raczej nie jest w stanie mnie zrazic do tego pomyslu. Poki co wyjezdzam do USA na wata, bronie sie w grudniu i mysle o Australii. Jesli trzeba bedzie pojade gdzies zagranice by zarobic na te studia w australii, by spelnic swoje marzenie.. Nie znam nikogo kto byl lub jest w AUstralii, a bardzo chcialabym sie czegokolwiek dowiedziec jak to wszystko wyglada, czy warto wyjechac, czy ciezko tam znalezc prace, cokolwiek... wiec bardzo prosze o info lub jakies zaslyszane opinie :D

bede bardzo wdzieczna.. Pozdrawiam :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc później...
  • 1 miesiąc później...

Ja byłam w Australii 2 lata temu (naszą zimą) przez 3 miesiące, bo tylko na tyle pozwala wiza turystyczna. Jest to cudowny, piękny kraj. Mieszkałam w Adelaide, ale zwiedziałam też Melbourne, Alice Springs i część stanu Południowej Australii. Każdemu polecam wyjazd do tego kraju. W Australii nie pracowałam, wiem jednak, że jeśli ma się pozwolenie na pracę, to nie ma z nią problemu (w Adelaide jest więcej miejsc pracy niż np. w Sydney). W USA byłam na wat i teraz znów jadę, nie mogę się doczekać, ale Australia dużo bardziej mi się podobała i wiem, że muszę tam jeszcze kiedyś pojechać. Ludzie są bardzo mili i sympatyczni, wszystko ma taką swoją specyficzną atmosferę, jest wspaniale. Ja mam rodzinę w Australii, moja mama często tam jeździ - na zaproszenie cioci, z wizą turystyczną nie ma problemu, tylko że nie można wtedy pracować. Naprawdę nie możne, nie tak jak w Stanach.

W każdym razie Australię polecam każdemu (misie koala są takie milutkie:>)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Australia to takie USA pomnozeone przez poltora i ladniej... tak mi sie to wydaje. Szkoda, ze az tak bardzo daleko, a i koszty lotnicze pewnie olbrzmie. Napisz prosze ile kosztua polaczenia lotnicze? A jak jest z utrzymaniem sie np przez miesiac, ile trzeba miec kasy, porownywalnie jak w USA?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm ciekawe spostrzeżenie - rozmija się co prawda z informacjami które ja posiadam (że ludzie emigrują z Australii... do USA), ale może moje źródła się mylą poprostu albo przekazuja tendencyjne informacje? Z miłą chęcią zapoznam się z uwagami osoby która spędziła tam większość czasu i nie sili się na przekonanie mnie, że USA są the best i wogóle ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o koszty lotnicze, to zależy kiedy się tam jedzie. Najdroższe są oczywiście w sezonie - czyli Australijska wiosna i lato (nasza jesień i zima). Ja jechałam na początku listopada (czyli w sezonie) i bilet kosztował mnie ok 4500 zł. (w dwie strony oczywiście). Jechałam jak już pisałam wcześniej do Adelaide. Ale mój znajomy jechał jakoś w maju i zapłacił 2600 zł. Wiec duża różnica. Jakby ktoś się wybierał, to polecam zrobić sobie dłuższą przerwę w Singapurze albo Hong Kongu, tzn. kilka dni, bo i tak zazwyczaj przez nie się leci. Jak ja leciałam, to zostałam jeszcze 3 dni w Singaprze (2noce). Jak już się jest tak daleko, to warto zwiedzić coś jeszcze przy okazji. A takie 3 dni wcale mnie drogo nie wyszły. $50 (singapurskie) za noc w 2-os pokoju,a jeśli chodzi o jedzenie,to i tak prawie nic nie jadłam bo nic mi nie smakowało;>

Utrzymanie-za bardzo nie wiem, bo ja nic za to nie płaciłam (mieszkałam u cioci), ale jeśli chodzi o jedzenie, to ceny są podobne (tzn. jeśli coś kosztuje w USA 1 dolara, to w Au też, tylko że australijskiego, a te są tańsze). Myślę więc, że z mieszkaniem też będzie podobnie jak w Stanach.

Co do emigracji, to ja nie poznałam żadnego Amerykanina będąc w Australii a będąc w Stanach poznałam Australijczyka, ale to chyba za mało żeby coś powiedzieć na ten temat. W Australii nie ma tak dużo czarnych, więcej za to można spotakć azjatów. W Południowej Australii żyje jednak większość białych.

Australia czy USA? Jeden i drugi kraj jest świetny. Dla mnie różnica jest taka, że do Stanów mogłabym jeździć co roku na pare miesięcy, ale na stałe nie chciałabym tam zostać, a w Ausralii tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...