mlodaa Napisano 9 Marca 2006 Zgłoś Napisano 9 Marca 2006 no właśnie jestem ciekawa. bo jade głownie ze względu na j.a. bede pilnować dzieci nonstop i jestem na poziomie FCE i sie zastanawiam czy jak wrócę to będę mogła zdawać CEA czy o aż tyle nie będę lepsza. prosze piszcie ) z góry dziekuje za odpowiedz
tissaya Napisano 10 Marca 2006 Zgłoś Napisano 10 Marca 2006 mój angielski się poprawił, straciłam brytyjski akcent hehe ogólnie spox, ale nie mam pojecia na jakim poziomie byl moj angielski przed wyzjadem a jaki jest teraz( patrzac na te..teoretycznie wyznaczone granice przez egzaminy Cambridge). dla mnie jest wazna znajomosc prakyczna a nie teoretyczna na papierze, bo znam osobe ktora ma FCE a nie umie z siebie wydobyc kilku słów po angielsku. pzdr
Hania Napisano 10 Marca 2006 Zgłoś Napisano 10 Marca 2006 W moim przypadku na pewno bardzo poprawila sie swoboda wypowiedzi, bo w polskich szkolach tak wlasciwie, to nie ucza mowic, tylko ucza pojedynczych slowek, zwrotow i gramatyki. A w USA nauczylam sie po prostu uzywac "mowionego" ang.bez zahamowan . Mysle, ze jesli te 4 miesiace bedziesz starala sie spedzac czesciej w towarzystwie Amerykanow niz Polakow, to najwiecej na tym skorzystasz i spokojnie bedziesz mogla probowac startowac na CAE .
karus Napisano 12 Marca 2006 Zgłoś Napisano 12 Marca 2006 jak trafisz na camp bez polakó to będzie ok. sporo się nauczysz, moim zdaniem camp do nauki języka jest lepszy niz WaT... w moim przypadku język poprawiłem o 100%
creck Napisano 13 Marca 2006 Zgłoś Napisano 13 Marca 2006 witam. ja jade na camp gdzie ma byc ok 60os ze 120 stff'u spoza usa, z tego 15os z Polski, jest to camp dzienny, czyli dzieci wraz z rodzicami, bede pracowal na kuchni. jestem na poziomie gdzies intermediate, jak myslicie, bede mogl zdawac fce po przyjezdzie? bede sie staral jak najczesciej mowic po ang. ale czy amerykanskie rodziny sa romzmowne, bedzie mozna zagadac z kims porozmawiac o wszystkim i o niczym? czy wrecz preciwnie.. z ludzmi z europy wschodniej chcieliby miec jak najmniej wspolnego...?
Flame of Udun Napisano 13 Marca 2006 Zgłoś Napisano 13 Marca 2006 co to konkurs graffiti? tytul zedytowany..
SteV-O Napisano 16 Marca 2006 Zgłoś Napisano 16 Marca 2006 po pierwsze to polska lezy w srodkowej europie! a tak generalnie to spoko creck amerykanie sa bardzo przyjaznie nastawieni, napewno bedziesz mial z kim porozmawiac a co do angielskiego to moj poprawil sie w znacznym stopniu nie sklamie jezeli powiem ze o przeszlo 100% a mialem na resorcie 16 polakow w jednym (naszym) domku pozdrawiam
creck Napisano 16 Marca 2006 Zgłoś Napisano 16 Marca 2006 dzieki za odpowiedz, teraz ucze sie angielskiego metoda callana, i troszke sie zastanawiam nad celowoscia nauki.. skkoro mowisz ze tam spokojnie mozna angielski podszkolic to chyba to jest strata pieniedzy... chyba ze sie myle a co do europy wschodniej , z tego co slyszalem Anglicy czesto nie wiedza gdzie lezy Polska czy Rosja, dla nich Rosja, Biarolus, czy nawet Polska to jest 1 panstwo, oczywiscie nie wszyscy, ale bardzo czesto mozna sie z tym spotkac, z Amerykanami jest pewnie podobnie, albo nawet gorzej dlatego uogolnilem i napisalem Europa wschodnia pozdrawiam wszystkich:)
max321 Napisano 16 Marca 2006 Zgłoś Napisano 16 Marca 2006 Zeby podszkolic to najlepiej miec mocne podstawy, wiec to ze sie uczysz angieslkiego teraz to tylko lepiej dla ciebie. Czym wiecej umiesz teraz tym wiecej da ci camp.
Mareczekks Napisano 17 Marca 2006 Zgłoś Napisano 17 Marca 2006 Ja tez jade na camp pierwszy raz w tym roku (camp Laurel) i rowniez mam nadzieje ze moj angielski bedzie na wiele wyzszym poziomie, to jest moj glowny cel a teraz ucze sie metoda Callana.... chyba duzo osob tak robi. Pozdrowki dla wszystkich Campowiczow!!
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.