Blondyneczka23 Napisano 17 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 17 Kwietnia 2006 Hej wszystkim!!!!Udało mi się otrzymać wizę K1!!Mój pamiętny dzień był 14-go kwietnia, wizytę miałam na 8:00 rano. W Warszawie byłam już o godzinie 5:10 (jechałam samochodem z rodzicami i tato bał się żebym się nie spóźniła dlatego wyjechaliśmy wcześniej), siedzieliśmy w samochodzie przed ambasadą rodzice odpoczywli po podróży a ja sprawdzałam czy wszystkie dokumenty były kompletne, czy czegoś nie zapomniałam i czy są poukładane tak jak trzeba. Przed ambasadą stopniowo zaczęła tworzyć się kolejka, zaczął padać deszcze więc odpuściłam sobie stanie w niej, podeszłam kwadrans przed 8:00 i po chwili znalazłam się już w środku, wpuszczano do środka po dwie osoby, po wejściu zaczynał się pierwszy etap "eliminacji" zabrano mi komórkę (wyłączona musiała być), dostałam numerek, dzięki któremu mogłam potem odebrać ją i poproszono o wezwanie i paszport, potem kazano przejść przez bramkę, która wykrywa metal a rzeczy które miałam przy sobie położyć na taśmie, którą pojechały na "prześwietlenie", po przejściu przez bramkę obok na taśmie wyjechały moje rzeczy, które wzięłam i poszłam dalej, jako osoba na wizę K1 zostałam skierowana na linię czerwoną, podeszłam więc do następnych drzwi na które mnie skierowano i wyszłam na placyk na którym były na malowane 3 linie, jedna czerwona (moja) i dwie pozostałe zielona bodajże i żółta, na czerwonej lini byłam sama więc zaczęłam się poruszac po niej w kierunku nastepnych drzwi, zatrzymałam się przed nimi i po chwili usłyszałam w głośnikach że proszona jest jedna osoba z lini czerwonej i 8 z linii żółtej więc ruszyłam. Weszłam w nasępne drzwi i tam znowu poproszono mnie o paszport i wezwanie, potem dano mi następny numerek, który był już moim numerkiem identyfikacyjnym i kazano iść w następne drzwi co zrobiłam, tam było pomieszczenie pełne krzesełek, które były skierowane przodem do małych okienek, króre były ponumerowane i zasłonięte żaluzjami (to były okienka, w których przyjmują konsulowie).Usiadłam więc i czekałam co dalej, na tablicy informacyjnej wyświetlił się mój numerek i okienko do którego miałam podejść, ale to nie był jeszcze konsul, siedziała przy nim miła pani. która wzieła moje wszystkie papiery i powiedziała, że muszę teraz iść do kasy i zapłacić za wizę (100$), kasa była pod numerkiem 1, a osoby do płacenia były wywyoływane przez wyświetlanie numerka identyfikacyjnego, gdy mój sę ukazal nad okienkiem kasy podeszłam i zapłaciłam za wizę potem ponownie usiadałam na krzesło i czekałam. W okienkach z żaluzjami zaczęły ukazywac się postacie, to byli konsulowie (młode sympatyczne osoby) no i się zaczęło, nad każdego z nich wyświetlały się numerki i wkońcu nad jednym z nich ukazał się mój, więc ruszyłam do niego, siedziała tam młoda kobieta, przywitałam się i zaczęła się rozmowa, pytała czy mój narzeczony jest Polakiem, czy rozmowia ze mną po polsku, czy był już u mnie i kiedy, czy znam jego rodziców i czy byłam kiedyś za granicą, odpowiedziałam na jej pytania, ona się uśmiechnęła i dała jakiś dokument do podpisania i powiedziała że wiza przyjdzie do mnie w ciągu 5 dni od mojej wizyty w ambasadzie, zrobiłam duże oczy i zapytałam dostałam wize?a ona tak gratulacje:)Odeszłam od okienka poszłam do wyjścia odebrałam komórkę i byłam spowrotem przed ambasadą z uśmieche na twarzy:) Tak wyglądała moja cała historia, jeżeli ktoś ma jekieś pytania lub nie jasności co do składania dokumentów na wizę K1 i inne nurtujące go z tym pytania to zapraszam, chętnie odpowiem:)Sama wiem ile miałam znaków zapytania przed wizytą:)Pozdrawiam!![/url]
izza Napisano 17 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 17 Kwietnia 2006 Gratulacje Teraz zycze zeby proces aos poszedl tak sprawnie jak K1. Pozdrawiam.
KW Napisano 17 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 17 Kwietnia 2006 gratulacje!! Witamy w granie osob ktore przeszly przez k1, nie bylo az tak zle, nieprawdaz. Powodzenia w USA przy skladaniu AOS Krysia
Kociara Napisano 21 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 21 Kwietnia 2006 Gratulacje!! My dopiero zaczynamy składanie papierów, więc pewno nie raz się do ciebie odezwę...
Blondyneczka23 Napisano 21 Kwietnia 2006 Autor Zgłoś Napisano 21 Kwietnia 2006 Nie ma problemu, służę pomocą, na tyle ile będę mogła....
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.