Skocz do zawartości

GC i zycie w Bay Area.......... ;-) ......[wlasnie mija rok]


Rekomendowane odpowiedzi

Keyser, piszac o Laundry mialam na mysli pralnie:) wejdz tam i zobacz - wielu ludzi tam sie oglasza! Wiem, ze na Mission w pralniach jest peeeeeelno ogloszen- ale pewnie tez rejon w jakich sa one oferowane to tez SOMA(south of market). Sprawdzic nie zaszkodzi :D

Powodzenia!

Jeszcze mam znajomego w SF, ktory prowadzi hotel....nie wiem tylko ile $ chcesz przeznaczyc na to. Hotel jest na Hyde@Pacific i za $300 nie wynajmiesz tam nic. Za to okolica....mmmm bodka:) Russian Hill :D piknie ze hej! Ma jeszcze jeden hotel, gdzies na Powell kolo Kosciola przy parku chyba Washingtona.

Jak cos to pisz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 353
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Tak, staram sie zainteresowac moja osoba tutejsze gazety. Podejrzewam ze o wiele latwioej bedzie mi to zrobic skutecznie mieszkajac w SF.

Nie wiem na czym polega Twoja praca, ale w USA z reguły nie ma znaczenia czy mieszkasz blisko pracy czy nie - tu sporo osób dojeżdża do roboty kawał drogi. Mój mąż do pracy jedzie samochodem 40 minut :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkajac od 2 tygodni na przedmiesciach zauwazylem ze dojazd do SF jest meczacy wiec jasna rzecza dla mnie jest ze musze i chce mieszkac w samym miescie. Po pierwsze to bardziej racjonalne rozwiazanie przy [beeep] rozwinietej komunikacji miejskiej w SF, po drugie ja cale swoje dorosle zycie wlasnie w ten sposb komunikowalem sie z wiecznie zakorkowana Warszawa i okolicami. Po trzecie SF bardzo mi sie podoba 8)

Co do hoteli - nie jestem przekonany do tego typu miejsc tymczasowego zamieszkania. Dzis mam 3 spotkania ws wynajmu, zobaczymy.

Tak tez myslalem ze chodzi o pralnie ale jeszcze nie zalapalem tego mandzurskiego slangu :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie kilka dni obfitowalo w dosyc sporo wydarzen, glownie pozytywnych :wink:

Oczywiscie dzien dnia biegam ogladac mieszkania, rozmawaim z ludzmi tam mieszkajacymi, dzis mam dostac decyzje z dwoch miejsc. Mam nadziej, ze wreszcie na tak :twisted:

W czwartek dostalem Welcome Notice, tak wiec humor mi sie poprawil bo ostatnimi czasy bylem troche przydolowany, gdyz dopadl mnie syndrom "harry up and wait"....

Tego samego dnia szedlem sobie chodnikiem w Antioch na przystanek, po drodze minal mnie radiowoz i zatrzymal sie jakies 100m za mna przy jakims samochodzie. W tym samym czasie na chodniku spod nog wyrosl mi....portfel. Podnioslem, otworzylem, zobaczylem ze jest w nim czyjes ID oraz pare zielonych banknotow. Tak wiec bez zastanowaienia wrocilem sie w strone policyjnego radiowozu i wreczylem owe znalezisko oficerowi mowiac ze pewnie ma sposoby by dotrzec do wlasciciela. Glina grzecznie podziekowal i zyczyl dobrego dnia. Oczywiscie portfel oddalem z pelna zawartoscia - jakie to polskie, nieprawdaz :wink: :?:

W pt natomiast zadzwonil do mnie telefon i okazalo sie ze moje CV przypasilo jednej z firm, do ktorych je wyslalem. Jako, ze moi znajomi nie uzywaja pakietu office wiec go nie posiadaja, nie moge preparowac listow motywacyjnych we Wordzie, a co za tym idzie - wysylam aplikacje tylko do tych pracodawcow ktorzy wyraznie nie wymagaja Resume plus CL. No i po 10 min rozmowie z reprezentanem tejze firmy, zostalem zaproszony na interview w siedzibie w pn. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Przede wszystkim nowe doswiadczenie bede mogl zapisac na koncie. Nie sadze bym zostal od razu zatrudniony gdyz wciaz nie posiadam SSN. To tez blokuje mnie jesli chodzi o wypelnianie aplikacji na stronach tutjeszych agencji - 90% wymaga podania 4 ostatnich cyfr SSN (czy to jest prawnie mozliwe? slyszalem by nikomu nie podawac swojego numeru), tylko 2 wymagaly przeslanie swojego CV.

Tak wiec zobaczymy co z tego wyjdzie...

W pt bylem po raz pierwszy na meczu Raidersow, druga polowe ogladalem stojac w oslawionej Black Hole - bardzo podobalo mi sie samo widowisko sportowe - lapie bakcyla :twisted: - jak i to co dzialo sie na trybunach. No i oczywiscie hymn amerykanski spiewany na zywo robi niesamowite wrazenie - ludzie na trybunach wiwatuja gdy wokalistka wyciaga gory w odpowiednich momentach...juz sam hymn pokazuje jak innym krajem jest Polska...nasz hymn jest radosna piesnia zagrzewajaca do walki a podczas gdy jest grany/spiewany atmosfera jest jak na stypie... No i te czirliderki....chyba przejde na Islam by miec 40 zon :wink:

No a wczoraj wieczorem zaliczylem pierwszy koncert w SF - W The Slim`s gral Death Angel - 16 lat na nich czekalem w Polsce i sie nie doczekalem :wink:

Dzis BBQ i pool party, oj bedzie sie dzialo :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodzenia na pierwszym interview!!!

Z SSN jest tak ze lepiej go calego nikomu nie podawac przez internet, ale jest to podstawowy numer identyfikacyjny w USA i bardzo czesto np juz w pracy uzywa sie ostatnich 4 cyfr jako identyfikatora wraz z nazwiskiem lub data urodzenia.

Jesli beda sie pytali na interview to wytlumacz jaka jest sytuacja i powiedz ze dasz im znac jak tylko bedziem mial karte jesli nadal sa zainteresowani.

Potrenuj tez opowiadanie swojej historii zyciowej;), na 100% beda sie pytac jak dostales sie do USA. Szanse nadal masz po powazne firmy wymagaja dokumentow dopiero na pierwszym dniu pracy.

powodzenia

Krysia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzecz jasna nie zamierzam NIGDY i NIKOMU podawac calego SSN. Uswaidamiane jest to na tym forum jak i w zyciu codziennym przez moich znajomych lokalsow.

Sam jestem ciekaw jak to interview bedzie przebiegac, nie sadze bym byl tutaj jakims egzotykiem, wszak SF jest multietnicznym miastem...

Poza tym na takim spotkaniu dowiesz sie na czym rzeczywiscie polega specyfika pracy na danym stanowisku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj byl bardzo piekny sloneczny dzien w SF......dlatego postanowilem caly przeznaczyc na zwiedzanie wszystkich Pier`ow :wink: Obowiazkowo wyhylilem piwusio w Hard Rock Cafe 8) Ale zanim zabralem sie za korzystanie z pieknej pogody i podziwanie pieknych widokow, odbylem dwugodzinne :!: spotkanie ws wynajmu lokalu - do tej pory maks 15 minut poswiecono mojej osobie wiec bylem mile zaskoczony. Oby z tej maki byl chlebus :wink:

Tuz po przyjezdzie do Antioch czekala na mnie koperta....a w niej Permanet Resident Card :twisted: Jeszcze tylko SSN i jestem luzak drops :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i sie w[beeep]ilem za przeproszeniem........Inne slowo bowiem na okreslenie stanu mego ducha nie przuchodzi mi na mysl.

Bylem dzis w SSOffice w SF, akurat przechodzilem obok a ze nie bylo kolejki pobralem numerek by zapytac jak tam sie ma moja sprawa - zbliza sie 30 dzien po zlozeniu aplikacji i nadal nie mam SSN. Zapytalem pania w okienku, a pani zapytala mnie o kwit z poprzedniej wizyty - tej przy aplikowaniu o nr. I tu sie zaczyna jatka - ja zadnego kwitu nie otrzymalem. Pani wziela wiec moja PRC, sprawdzila dane w sytemie - nr jeszcze nie nadany. Na moje pytanie odnosnie dlaszych procedur odpowiedziala, ze moge pracowac na podstawie kwitu, ktory powinienem byl otrzymac podczas pierwszej wizyty 11 sierpnia... Tak wiec przez ten caly czas wydawalem pieniedze zamiast je zarabiac.

Pamietam jak dzis - podczas rozmowy 11.8. pytalem kobite czy t juz wszystko, czy dostane jakis kwit ze tu bylem - ona odparla tylko ze moja karta przyjdzie poczta. Tak wiec jutro jade to tego SSO w Antioch i zadam wyjasnien. Byl ze mna wtedy moj znajomy przy okienku - on tez sie zdziwil po poworocie do domu ze nic nie dostalem. Tak wiec jutro bedzie siwy dym.

Poza tym od minionej soboty mieszkam w domu w ktorym wlascicielka wynajmuje pokoje week-to-week. I to jest jedyny plus no moze poza tym ze dom jest czysty i spokojny. Natomiast okolica wrecz przeciwnie - 3rd & LaSalle, zla dzilnica, po zmroku siedzie w domu i zasypiam szybklo by wczesnie rano wstac, isc na busa mijajac po drodze stada crack-zombies.

Dwa dni temu tuz po 21 ktos wybil w domu szybe kamieniem wielkosci piesci, dzien pozniej z garazu zginal rower.

Dzis wyjasni mi sie kwestia przeprowadzki do Presidio, jedna rzecz tylko zostala do obgadania, wlasciciel zdecydowal sie wstepnie na moja osobe - fajnie byloby mieszkac z Holendrem, Japonka i Jamajka - wszyscy 20/30, nie to co teraz na LaSalle Hills - 60-latkowie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy ja skladalam wnioske o moja pierwsza karte w zeszlym roku, to nie dali mi od razu mojego numeru, ale dali mi list potwierdzajacy ze bylam, kiedy i zlozylam wniosek oraz instrukcje.

Natomist gdy bylam ostatnio wymieniac to dali mi kopie wniosku z numerem referencyjnym sprawy/wniosku, ktorym mam sie poslugiwac przy wszelkich zapytanich.

Poza tym SSA nie wyda ci karty dopuki nie ma cie w sytemie Imigration, ( a ty jestes w systemie dopiero od niedawna, sam mowiles). Jesli nie ma cis w sytemie lub sa jakies niejasnosci to SSA sklada wniosek listownie o sprawdzenie danych, I to zapewne na to czekaja z twoja spawa.

powodzenia i tym razem popros o jakikolwiek dowod ze zlozyles wniosek o karte

Krysia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...