Rozumiem o co chodzi aczkolwiek nie sądzę że wypowiedź jest do końca trafna. Po pierwsze statutory rape w moim przypadku nie miałoby miejsca gdyż dwie osoby osiągnęły wiek zgody, a różnica wieku to jedynie 9 miesięcy. (co wciąż nie znaczy że w ogóle do czegokolwiek dojdzie). Tym bardziej jeżeli osoba podczas spotkania będzie miała ukończone 17 lat (wciąż jest to tylko plan i wszystko może się zmienić) to żadne prawo w stanie NJ nie mówi o tym że jest to w żaden sposób nielegalne, jeśli osoba ukończyła wiek zgody. Dlatego też wracając do mojego pierwotnego pytania - zadałam pytanie odnośnie tego czy w razie spotkania gdy ja będę mieć 18 a on 17, nie wystąpią jakieś komplikacje poczas późniejszej, podkreślam POTENCJALNEJ aplikacji o wizę gdyż wiadomo że różnie jest w życiu, a przed nami wciąż spotkanie i formalności. Z prawa stanu wynika że nie miałoby to żadnych niepotrzebnych konsekwencji, ale zawsze warto spytać.
Po drugie, stwierdzanie że kogoś się "nie zna" i że się "pochopnie" i nieodpowiedzialnie planuje w ogóle jest stwierdzeniem zbędnym i kompletnie nie związanym z zadanym pytaniem. Wręcz czymś nieodpowiedzialnym byłoby wejście w związek (tym bardziej na odległość) bez jakichkolwiek potencjalnych planów na przyszłość. Plany ma każdy a to czy je zrealizujemy to już druga bajka - zostało jeszcze sporo czasu na plany, więc czas mam a "doedukować" się można zawsze. Dlatego z czystej ciekawości lubię wiedzieć. Po prostu dolna część wypowiedzi była zbędna tym bardziej że nie zna pani sytuacji w moim związku i nie wie Pani czy tak naprawdę znam tą osobę na dobrym poziomie czy nie, a czasu mam wystarczająco na przemyślenia i refleksje nad związkiem. Zresztą nie jestem pierwszą i ostatnią osobą która decyduje się na związek w młodym wieku oraz potencjalnie na zawarcie związku małżeńskiego w wieku lat 19-21, co jest raczej "normą" i nie jest to niczym nadzwyczajnym lub "nieodpowiedzialnym".
Tak czy siak, dziękuję za odpowiedź.