Skocz do zawartości

grape

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    253
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez grape

  1. 7 godzin temu, andyopole napisał:

    Zwroc swojej latorosli uwage ze u nas jak zaczyna padac deszcz w listopadzie to wg optymistow przestaje w marcu. Pesymisci twierdza ze w czerwcu, co I tak jest o wiele lepiej niz np. w Seattle. Dodatkowy plus jest taki ze zima praktycznie nie wystepuje, snieg jesli spadnie w czwartek to  w sobote jest zazwyczaj juz po nim. Najwiekszy mroz jaki mnie tu dreczyl to -9 C. Jednoczesnie wystarczy godzina jazdy zeby pojezdzic na nartach, sezon do maja, a takze godzina jazdy nad Pacyfik.

    Brzmi bajecznie... u mnie 34C i paskudnie wilgotno :wacko:

  2. A ja juz trzeci dzien w PL! Jutro ide na polskie wesele, jestem przekonana ze przybedzie mi z 10kg po tej wizycie w ojczyznie:P Nadrobilam tez zaleglosci z tego co to sie tutaj dzieje pod wzgledem politycznym, kabaret... W ogole to mi sie poszczescilo bo maz zostal w USA i raportowal ze pogoda oszala i rzeczki powylewaly w naszej miejscowosci, a na slasku slonko swieci! :rolleyes:

  3. 1 godzinę temu, kzielu napisał:

    Powodzenia ! Ja sie zbieram do polowki i nie moge sie zebrac ;-) Zamiast sie przygotowac w sezonie to sie scigalem samochodem a teraz sa przynajmniej normalne temperatury do dluzszych biegow...

    Dokladnie, ja się wybudzam z letniej wegetacji, było tak gorąco i wilgotne że przebywanie na zewnątrz to były katusze:wacko:

    Mam w sumie ambitny plan wziąć udział w ironman 70.3 w przyszłym roku więc muszę ostro trenować :ph34r:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...