Lonia

Jeżeli to do mnie, to głównie w prawie imigracyjnym - co wolno, czego nie wolno i na jakiej podstawie mogą kogoś deportować. Znalazłam gdzieś informację, że wiele zależy od urzędnika, któremu "przyznajemy się" do kłamstwa. W takim przypadku warto ryzykować? I czy, jeżeli dziecko będzie próbowało dostac się do USA inną drogą (zielona karta, work and travel, szkoła), to czy to kłamstwo mimo wszystko nie wyjdzie na jaw?

Witam Was, z mniej lub bardziej skomplikowanych przyczyn (jedną z nich może być młodzieńcza głupota) osoba wyjeżdżająca do USA po wylosowaniu zielonej karty nie poinformowała o tym, że ma dziecko (które wówczas istaniało, ta osoba o nim wiedziała, co jest udokumentowane w akcie urodzenia). Mijają lata, GC zmieniła się w Obywatelstwo i teraz pojawia sie problem w postaci tegoż dziecka, które chce wyjechać do USA. Najlepiej na stałe. Moje pytanie brzmi: czy rodzic-obywatel może teraz bez większych konsekwencji poinformowac o istnieniu tego dziecka i zacząć je sponsorować (ma ponad 21 lat)? Czy dziecko musi próbować sie tam dostać innym sposobem? Męczę sie z tym problemem strasznie, szukam konkretnej, jasnej odpowiedzi, bo większość "zahaczająca" o temat nie była zbyt optymistyczna. Może ktoś z Was wie więcej, lub zna przykład z życia?