Skolo Napisano 21 Marca 2008 Zgłoś Napisano 21 Marca 2008 Do Rademedes Widzę, że stałym bywalcem tej miejscowości jesteś Musi tam być świetnie skoro często jezdzisz Gdzie pracujesz?
Rademedes Napisano 21 Marca 2008 Zgłoś Napisano 21 Marca 2008 Swietnie tam nie jest ja bym z czystym sumieniem powiedzial ze to "dziura zabita dechami". Masa turystow, sporo tez miejsc gdzie mozna znalezc rozne prace. Duzo hoteli, restauracji itp itd. Zmierzam do tego, ze czasem jak pytam ludzi w polowie wakacji "jak Wam sie podoba w USA" to odpowiadaja "nie podoba sie" a ja pytam "a co widzieliscie" i wtedy sie okazuje ze Wildwood i JFK. Ludzi przybywajacych do Wildwood (studentow WAT) mozna podzielic na: 1. Tych, ktorym sie podoba i wracaja, glownie chyba dla atmosfery ;-) 2. Tych, ktorzy mowia ze jest beznadziejnie i ze z cala pewnoscia nie wroca za rok a spotykam ich co roku i niezmiennie mowia to samo ;-) 3. I oczywiscie tych ktorzy nie wracaja ;-) Miejsce jak kazde inne ma swoje dobre i zle strony. Jest gdzie pracowac, jest gdzie poszalec. Gdyby ktos sie wybieral to zapraszam do Getonit Cafe, adres w stopce. Czesto mozna tam znalezc jakies ogloszenia o wynajeciu mieszkania lub o pracy. Jest tez kilkanascie telefonow, z ktorych mozna uzywac bezplatnie (jesli ma sie karte pre-paid), nie trzeba wtedy wystawac na ulicy ;-) Zaznaczam jednak, ze z praca nie ma problemu jesli sie przyjedzie do 15 czerwca, potem tez nie ma tragedii, poprostu jest mniejszy wybor. Podobna sytuacja z mieszkaniami. PS. Dla grup 5 i wiecej osob, istnieje mozliwosc zapewnienia transportu z lotnisk w New York, Philadelphia, Atlantic City, Newark i innych w okolicach do wskazanych miejsc. Moga byc tez 2 osoby ale wtedy koszty sie rozkladaja i nie zawsze taki 'biznes' sie oplaca. W razie pytan zapraszam na PM. Polecam tez Stone Harbor, lezy kilkanascie minut jazdy samochodem od Wildwood. Troche inny klimat.
Skolo Napisano 21 Marca 2008 Autor Zgłoś Napisano 21 Marca 2008 Hehe, rozumiem o co chodzi spędziłem 2 wyjazdy wakacyjne w Kill Devil Hills, też nie powiedziałbym, że jest to rozrywkowe miejsce. Jednak jak sam zauważyłeś jest 2:1 i ludzie jednak jeżdżą do USA w takie miejsca . Sam powiem, że zaliczam się raczej do tych których miejscowość pobytu raczej nie oczarowała ale klimat jest SUPER No ja już mogę powiedzieć , że widziałem Dulles w DC i KDH Tak, że w tym roku znowu lecę Wybieram się 18 czerwca i mam zamiar poleciec na JFK, następnie wezmę taxi na Manchattan a stamtąd pojade Greyhoundem bądź innym środkiem lokomocji do Atlantic City, stamtąd prawdopodobnie zostanę odebrany bądź dalej będę musiał sobie radzić. No ale to nie powinno być wielkim problemem. Co do mieszkania na moje szczęście nie musze się już martwić, będę mieszkał z kumpem i Jego dziewczyną więc kłopot z głowy Chciałbym zostać do 10 pazdziernika a Oni wyjadą już we wrześniu tak, że będe poszukiwał nowego lokum, bądź ktoś do mnie dołączy. O to się będę martwił na miejscu )) Dużo Polaków jest w tej mieścinie?
Rademedes Napisano 22 Marca 2008 Zgłoś Napisano 22 Marca 2008 jeszcze kilka lat temu bylo duzo polakow, slowakow, czechow, ale z roku na rok jest nas coraz mniej, teraz wszystko zmierza na wschod, rok temu byla ogromna ilosc rosjan i bulgarow, zaczynaja sie pojawiac tez studenci z serbii, egiptu w wiekszych ilosciach niz to bylo do tej pory Co do trasy ktora wybrales z JFK do Atlantic City to powiem ze jest to dobry wybor ze wzgledu na czas. Taxa $50 Greyhound juz do Wildwood z przesiadka w Atlantic City to jakies $27. Mozna troche zaoszczedzic i jechac metrem na stacje greyhound'a ale trwa to dobra chwile. Zawsze warto podlapac kogos w samolocie, moze tez chce jechac na stacje to taxi wyjdzie taniej ;-)
Skolo Napisano 24 Marca 2008 Autor Zgłoś Napisano 24 Marca 2008 No to się cieszę, że taka opcja podróży jest dobrym wyborem. Wybiorę tę z Taxi, zobacze sobie kawałek NY, przez most Brooklyński się przejeżdża podróżując z lotniska do G.?
radziwon Napisano 3 Kwietnia 2008 Zgłoś Napisano 3 Kwietnia 2008 Moim zdaniem lepiej pojechać metrem na point authority, a na zwiedzanie nowego jorku wybrac sie kiedy indziej. Z taksówki za dużo nie zobaczysz. Przy okazji - kiedy kupujesz bilet greyhounda w NY do AC to możesz nieco zaoszczędzić. Autobusy jadą do konkretnych kasyn - niektóre zwracają 20$ jeśli w nim wysiądziesz. W Ceazarsie dostaliśmy gotówkę, w Ballysie trzeba bylo sie przejść do cage cashierów i teoretycznie mieć kartę gracza kasyna. Ale to moze sie zmieniać - można zapytać ludzi stojących w kolejce
Skolo Napisano 5 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Napisano 5 Kwietnia 2008 A jak z AC dostać się do Wildwood?
Skolo Napisano 5 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Napisano 5 Kwietnia 2008 No ale jak, mam w NY kupic bilet na Greyhounda do jakiegos kasyna, tam wysiasc i isc po zwrot pieniedzy, a nastepnie kupic bilet na Greyhounda w AC do Wildwood? O to chodzi?
Rademedes Napisano 5 Kwietnia 2008 Zgłoś Napisano 5 Kwietnia 2008 Ja tak nigdy nie jechalem to sie nie wypowiadam. Ale nie wiem czy za te kilkanascie $ oszczednosci warto wysiadac, latac po kasynach z bagazami itp itd. A co do dojazdu do Wildwood to autobus nazywa sie dokladnie NJ Transit, nr linii nie pamietam ale mozna na stronach sprawdzic: http://www.njtransit.com
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.