jumperek21 Napisano 31 Marca 2005 Zgłoś Napisano 31 Marca 2005 Zastanówmy się jak to jest naprawde. Czy jedziemy po to aby pracować czasami gorzej jak przysłowiowi "murzyni " czy po to zeby pozwiedzać ten piękny kraj ? Ja miałem 1 pracę i wolny czas , który poświęciłem głownie na zwiedzanie. Travel - to mnie pociągało. Pozyczyć autko i jechać gdzieś przed siebie szeroką szosą, 6 pasową autostradą, zwiedzać nowe zakątki. Widziałem dużo - Yosemite Park, Bodie, Virginia City, Las Vegas, przepiękny Grand Canion, Los Angeles, w tym kąpałem się w Oceanie Spokojnym w Santa Monika, Beverly Hills, przepiękne San Francisko i inne ! Czy warto ? Warto było naprawde, to co widziałem, nikt mi tego nie odbierze ! To moje, pozostaje mi w pamięci. Piękna sprawa, mieć takie wspomnienia. Byli też tacy co tylko Work, nawet 3x Work ! No ludzie! Przecież nie na tym to polega. Nawet nie byli na żadnej wycieczce ! Tylko work i work ? I co ? Mają może 4 x więcej $$$$ ode mnie ale 0 pozytywnych wrażeń! To nie na tym polega! Można ( a nawet zaleca się ) work i travel tak jak sama nazwa programu wskazuje. Nie dajmy się zwariować tymi zielonymi $$$
marcinejro Napisano 31 Marca 2005 Zgłoś Napisano 31 Marca 2005 Może najlepiej będzie, gdy każdy sam sobie ustali stosunek work do travel. Wierzę, że każdy ma swoje priorytety i cele, gdy wyjeżdza za wielką wodę, więc nie powinno się krytykować tego, że ktoś postanowił pracować 14 godzin na dobę. Pozdrawiam. :wink: :wink:
jumperek21 Napisano 31 Marca 2005 Autor Zgłoś Napisano 31 Marca 2005 Jasne , to Twój wybór , jak masz tylko $ w oczach to nic nie pozostaje tylko praca. Ale żeby nic nie zwiedzić ? To trzeba być już przepraszam za określenie idiotą ! :?
darop Napisano 31 Marca 2005 Zgłoś Napisano 31 Marca 2005 ja już mam plana,będe próbował upiec dwie pieczenia na jednym ogniu,najpierw bardzo ciężka praca,do bólu, bo chciałbym też troche $$$ przywieźć, a potem gdzie dusza poniesie, mam zamiar objechać wschodnie wybrzeże, nie wybaczyłbym sobie gdybym nie pojechał nad ocean, do NY, Waszyngtonu...no ale zobaczymy jak będzie, na razie kontrakt podpisany z możliwością przedłużenia i jeżeli będzie spoko w pracy to może zostane pare dni dłużej ale wątpie w końcu to nie tylko work, ale rozumiem też osoby, które jadą tylko pracować, widocznie to co widzieli im wystarcza, albo też nie mają wyboru no i muszą przywieźć dużo $$$ i widocznie nie mogą pozwolić sobie na travel chociaż prawdopodobnie bardzo by chcieli, bo chyba wszyscy sie zgodzą, że musi kusić zobaczenie tego co widzieliśmy tylko w TV, no chyba że ktoś jest innego zdania :?: :?: pozdrowienia
marcinejro Napisano 31 Marca 2005 Zgłoś Napisano 31 Marca 2005 Nazywasz [beeep]mi osoby, które decydują się na opuszczenie swoich bliskich, przyjaciół i wyjazd zeby powiedzmy zarobić na studia czy na rodzinę. Mam kolegę, który pracował cały wyjazd na rodzinę i nie żałował, postanowił jednak ze kolejnym razem zwiedzi Stany. Nie piszę tu o sobie, bo ja równiez uwazam ze przynajmniej tydzień czy dwa nalezy poświęcic na to zeby coś zobaczyć, ale sorry pomyśl ze mozesz kogoś obrazić. Twoj wybór jeśli jedziesz na wakacje, ale uszanuj tez wybór tych którzy jadą do pracy, bo oni z pewnością szanują twój. I nie zarzucaj ludziom pazerności na $, bo to nie jest fair. Bez urazy.
jumperek21 Napisano 31 Marca 2005 Autor Zgłoś Napisano 31 Marca 2005 Wcale tak nie mówię, myślałem tylko o tych co byli RAZ i g...widzieli. Jechać taki kawał drogi i nic nie widziec, wybacz. A pazerność jest i zawsze będzie. Osoby takie zle czasem kończą, nie mają przyjaciół i są same. Rozumiem tych, którzy chcą zarobic, sam tez chciałem i nadal chcę ale same pieniądze szczescia nie dają !!!!! Nie tylko to się liczy, sorry.
darop Napisano 31 Marca 2005 Zgłoś Napisano 31 Marca 2005 no tak jeżeli ktoś tylko po kase przejechał taki kawał świata to rzeczywiście troche może dziwić, mógł przecież do UK pojechać i zarobić tyle samo a raczej więcej i nie koniecznie pracując po 14 czy więcej godzin ale np 10, ale może nie mógł gdzie indziej(za granicą) znaleźć pracy, albo nie chciał zrywać czereśni, jabłek....w Niemczech, ani też na budowie w UK pracować, wybrał raczej pewny sposób na znalezienie pracy i przywiezienie $$, ale to jego wybór ja np. nie chciałem do Anglii jechać w ciemno i szukać pracy chociaż mam znajomych którym się to udało i całkiem nieźle na tym wyszli, nie znam tez osób("Znajomych:evil: "), które taką prace by mi pomogły znaleźć, więc jade do USA i mam nadzieje że w przyszłym roku będe sam mógł opłacić swój wyjazd,z zarobionych w tym roku $$ zamiast od rodziców pożyczać, zobaczymy jak będzie
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.