Peter87 Napisano 26 Lutego 2014 Zgłoś Napisano 26 Lutego 2014 Przychodząc na rozmowę wizową nie ma się biletu. Na lotnisku mam mieć bilet, który mi pozwoli opuścić USA w datach określonych na wizie. Jeśli jest tam 24 października i mam bilet na 15 października to w czym problem? Czy celnika na lotnisku będzie interesowało to, że opuszczę zajęcia i jesli za rok bedę aplikował to będę miał pod górkę? Nie sądzę... Dalej nie rozumiem po co to B-2... Co ono wnosi do tematu? Konsul ma za zadanie wyłapać kombinatorów... Zaleca się by wrócić przed 1 października, bo na zajęcia. I przecież widzi, że wyjeżdżasz z USA przed tą datą i za chwilę wracasz na innym statusie. Złamane prawo? Absolutnie nie. Możesz robić co chcesz i siedzieć nawet pół roku w USA i nie złamiesz prawa. Ale jeśli rok później znów chcesz na W&T to wyłazi nie tylko to, że ominęły Cię zajęcia, ale jeszcze kombinatorstwo. Sama dokumentujesz, że nie wróciłaś na zajęcia na uczelnię. W ambasadzie to widzą, a Ty aplikujesz bo studentka. Ehhh... z jednej strony bycie counsellorem jest słabe, bo jeśli kończę 13 sierpnia to do 12 września out. Ale z drugiej strony nikt sie mnie nie czepi, że coś nie tak i na zajęcia nie wróciłem A w tym roku na obronę nawet
KaeR Napisano 26 Lutego 2014 Zgłoś Napisano 26 Lutego 2014 Jak bylem na W&T cala grupa wyjechalismy grubo po 1-szym pazdziernika. Ja bylem raz, ale wiekszosc moich znajomych byla wielokrotnie i wracala jak juz zajecia trwaly i zaden z nich nie mial problemow w nastepnym roku.
Peter87 Napisano 27 Lutego 2014 Zgłoś Napisano 27 Lutego 2014 Tak, ale kiedy byłeś? Przed 2012 rokiem wizy były dłuższe i można było być nawet do listopada. Teraz jest max. 25 września + 30 dni Grace Period. I są dwie wersje wydarzeń: 1. Jeśli ktoś nie planuje powrotu za rok to śmiało może siedzieć do oporu, czyli 24 października (byle nie przesiedzieć). Nie łamie warunków wizy, wszystko legalnie i uczciwie. 2. Jeśli ktoś ma zamiar wrócić za rok, dwa itp. to właściwie tylko wtedy zaleca się by powrócił przed 1 października, by pokazać, że wraca na zajęcia. Jednak jest to zalecenie, a nie przymus. Nikt nikogo siłą nie wyrzuca z USA jeśli ma ważną wizę! Jeszcze raz podkreślę, że poszczególne uczelnie o różnych datach rozpoczynają rok akademicki. U mnie nie raz była to połowa października, a nawet ostatni weekend (ale też zdarzyło się 18 września). Więc w takim przypadku jeśli ktoś za rok wraca i załatwi sobie zaświadczenie, że rok akademicki zaczął się później i de facto nie opuścił żadnych zajęć, powinno załatwić sprawę i wyjaśnić tę kwestię (o ile konsul w ogóle o to zapyta). Osobiście uważam, że takie kombinowanie, że wyjadę na chwilę z USA i wrócę na wizie turystycznej (mimo, że J-1 było wciąż ważne) może zostać źle odebrane przy kolejnym aplikowaniu na J-1.
grape Napisano 27 Lutego 2014 Zgłoś Napisano 27 Lutego 2014 Tak, ale kiedy byłeś? Przed 2012 rokiem wizy były dłuższe i można było być nawet do listopada. Teraz jest max. 25 września + 30 dni Grace Period. I są dwie wersje wydarzeń: 1. Jeśli ktoś nie planuje powrotu za rok to śmiało może siedzieć do oporu, czyli 24 października (byle nie przesiedzieć). Nie łamie warunków wizy, wszystko legalnie i uczciwie. 2. Jeśli ktoś ma zamiar wrócić za rok, dwa itp. to właściwie tylko wtedy zaleca się by powrócił przed 1 października, by pokazać, że wraca na zajęcia. Jednak jest to zalecenie, a nie przymus. Nikt nikogo siłą nie wyrzuca z USA jeśli ma ważną wizę! Jeszcze raz podkreślę, że poszczególne uczelnie o różnych datach rozpoczynają rok akademicki. U mnie nie raz była to połowa października, a nawet ostatni weekend (ale też zdarzyło się 18 września). Więc w takim przypadku jeśli ktoś za rok wraca i załatwi sobie zaświadczenie, że rok akademicki zaczął się później i de facto nie opuścił żadnych zajęć, powinno załatwić sprawę i wyjaśnić tę kwestię (o ile konsul w ogóle o to zapyta). Osobiście uważam, że takie kombinowanie, że wyjadę na chwilę z USA i wrócę na wizie turystycznej (mimo, że J-1 było wciąż ważne) może zostać źle odebrane przy kolejnym aplikowaniu na J-1. Ze wszystkim się zgodzę, po za ostatnim zdaniem Nie będzie źle wyglądało, to jest właśnie paradoks amerykańskich przepisów
Peter87 Napisano 27 Lutego 2014 Zgłoś Napisano 27 Lutego 2014 No na tle przepisów nie, bo żaden nie był złamany. Natomiast patrzysz w oczy zywej, inteligentnej osoby, która widzi, że coś kombinujesz. Rób jak chcesz,a ja problemu nie widzę
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.