pawrad Napisano 19 Grudnia 2016 Zgłoś Napisano 19 Grudnia 2016 Cześć, Od jakiegoś czasu chodzi za mną wyjazd do USA, głównie przez relacje znajomych, którzy byli już po kilka razy, pracowali na campach i bardzo sobie chwalili. Na obecną chwilę nie jestem studentem (już ponad rok, skończyłem licencjat) i wiem, że nie mógłbym się teraz zgłosić do programu typu W&T czy praca na campie. Ostatnio znalazłem jednak info na niektórych uniwersytetach o rekrutacji śródrocznej na wybrane kierunki. Chciałbym stąd zapytać czy byłoby to podejrzane np. dla konsula w ambasadzie lub dla samych programów camp/W&T, że zacząłem studia dopiero w lutym i chcę od razu zgłosić się do programu? Jak myślicie? Może ktoś miał podobną sytuację? Kumpela, która jechała na camp w zeszłym roku musiała przedstawić w ambasadzie w Wawie transcript of records ze studiów, u mnie byłoby trochę ciężko z racji, że dopiero rozpocząłbym studia. Generalnie chciałem lecieć do USA na wakacje prywatnie - mam stałą pracę, zarabiam dość nieźle i odłożyłem małą sumkę na wyjazd, jednak nie jestem pewien, czy dostałbym wizę. Oprócz pracy nic tu mnie teoretycznie nie "trzyma" - żony, dzieci, kredytów czy nawet własnego mieszkania. Stąd też zacząłem trochę kombinować ;P Dzięki za wszelkie odpowiedzi!
KaeR Napisano 19 Grudnia 2016 Zgłoś Napisano 19 Grudnia 2016 No to rób turystyczną. Nikt nie jest pewien wiz, ale prawie wszyscy dostają.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.