Skocz do zawartości

Deport w przeszłości a ponowny wjazd do USA.


Plooto

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam wszystkich.

Jestem na tym forum od 2008 roku (wtedy jeszcze mieszkałem w US) ale nie udzielałem się zbytnio (coś tam kiedyś napisąłem chyba), raczej obserwując wątki i to co ludzie piszą, bo piszą czasem naprawdę ciekawie. Z Panią Kariną wymieniliśmy kilka lat temu wiadomości w interesuącej mnie kwestii. Mam pytanie do osób zorientowanych w AKTUALNYM, prawie imigracyjnym US oraz zwykłej życiowej rzeczywistości: do US legalnie przyleciałem w 2001 roku, natomiast pod koniec 2010 roku otrzymałem od sędziego imigracyjnego "order of removal" oraz 10 letni zakaz ponownego wjazdu do USA. Wszystko zaczęło się od zatrzymania mnie przez policję kiedy wracałem samochodem z imprezy, potem przyklepali DUI, przez to znalazłem się na kilka miesięcy w więzieniu i tam do moich akt dotarło DHS no i w konsekwencji ICE. Zabawy było po pachy ;) Teraz pytanie: pod koniec 2020 roku ten 10 letni zakaz re-entry się zakończył. I jakie są opcje legalnego wjazdu do USA znowu? Czy powinienem umówić się w ambasadzie i starać się o jakąś wizę? Czy jest szansa, że tą wizę dostanę? Czy ta wcześniejsza sytuacja (order of removal) i mój rekord w US będzie miała jakiś wpływ na wpuszczenie do US (chodzi mi o rozmowę z urzędnikiem na granicy amerykańskiej)? Nie mam jakiegoś specjalnego parcia bo tutaj powodzi mi się świetnie i jestem mega zadowolony z życia ale mam sentyment i ciągnie mnie z powrotem :) Gdyby ktoś coś ciekawego mógł powiedzieć, byłoby super - w sensie czy zawracać sobie czy sobie odpuścić? Dzięki pozdrawiam i zdrówka wszystkim życzę.

Napisano
2 godziny temu, feniks_01 napisał:

To DUI musialo byc ladne skoro siedziales za to :)

 

No, grubo było fakt :). Chyba 3 miesiące w kryminale a potem stanąłem przed sędzią, dał mi rok i wliczył w ten rok 3 miesiące już odsiedziane (czyli zostało 9 miesięcy) i od razu na tej samej rozprawie parole + chyba 300 h community service + jakieś spotkania AA + okazjonalne sprawdzania moczu. I gdyby po rozprawie do kryminału nie przyjechało po mnie ICE w ciągu 24h to pojechałbym do domu a tak zabrali mnie do immigration detention. Najlepsze jest to, że ja nigdy nie siedziałem za nic wcześniej i nie miałem do czyniena z łamaniem prawa w jakikolwiek sposób...ale cóż, za głupotę się płaci. Było, minęło, nie wnikam. Zawsze jakieś doświadczenie życiowe. Zobaczyłem też prawdziwy amerykański kryminał od środka, najpierw dali mnie na jakiś  divison z gangusami i dilerami ale potem przenieśli do jakiejś innej lekkiej dywizji bo chyba ktoś zauważył, że nie pasuję do tego towarzystwa ;) . Spoko, luz. Raczej w życiu nie pękam i tam sobie też poradziłem. Znam dobrze angielski, nie miałem z niczym problemu :)

 

Napisano

Mialem nadzieje,ze zdradzisz szczegoly. 

ALe to miales jak moj kumpel,ze jak jechal na podwojnym gazie i go policja zatrzymala to jak otworzyli drzwi to wypadles z auta? :)

Czy poprostu sedzie badz stan w ktorym mieszkales dobral Ci sie do przyslowiowej dupy? :)

Napisano

Raczej wypadłem z auta...szczerze to teraz już dokładnie nie pamiętam całej akcji to było tyle lat temu...Coś mi się przypomina tylko jak policjantka wśądzie zdwała raport do sędziego z zatrzymania, że mnie wyciągali z samochodu gdzieś na drodze. Sędzia był biały i był w porządku bo zwrócił uwagę, że nie miałem żadnego zatargu z prawewm wcześniej, nie mam żadnego recordu ani DUI ani criminal, to da mi szansę i takie tam..Jak wspomniałem to nauczka życiowa i człowiek dorośleje od pewnych błędów. Teraz interesuje mnie głównie jaki to może mieć wpływ na ponowny wjazd do US oraz mój record tam.

Napisano

Jeżeli tak będzie kategorycznie, to trudno, odpuszczę sobie i płakać zbytnio nie będę bo bardzo pozytywnie jestem nastawiony do życia :) Natomiast dla ścisłości chciałbym przeczytać jakieś rady od kogoś bardziej zorientowanego w kwestiach AKTUALNEGO amerykańskiego prawa imigracyjnego. Jaki wpływ na moją chęć ponownego, legalnego wjazdu do US będzie miał mój deport (zgodnie z zaleceniami sędziego odczekanie 10 letniego zakazu ponownego wjazdu) oraz jaki wpływ na staranie się przeze mnie o wizę będzie miał mój DUI. Zastanawiam się czy starać się o wizę turystyczną czy po prostu rozpocząć jakoś proces starania się o wizę imigracyjną czy wogóle to wszystko olać?:lol: Po prostu jakie są opcje? Dzięki, pozdrawiam.

Napisano

Prawo Amerykanskie w tej kwestii raczej sie nie zmienilo. Przesiadziales wize, zlamales Amerykanskie prawo, zostales deportowany, dostales bana na 10 lat. Wszystko to jest w twojej historii wizowej. Konsekwencje sa takie, ze masz bardzo nikle szanse na wize. Zawsze mozesz probowac, twoje prawo.

A swoja droga... Juz teraz pytasz o wize imigracyjna. Wiec od razu wiadomo, ze pewnie znowu przesiedzisz wize turystyczna... W jaki sposob planujesz starac sie o wize imigracyjna?

Napisano

To, że 20 lat temu postanowiłem przesiedzieć wizę turytyczną to był błąd młodości. W ciągu takiego czasu ludzie jak i sytuacja życiowa może się diametralnie zmienić, podobnie jak i stan posiadania. Teraz nawet do głowy by mi nie przyszło żeby cokolwiek przedłużać :) Zresztą gdybym miał takie parcie to od dawna byłbym w USA z powrotem, jednak nie kombinowałem. Znam ludzi, którzy permanentnie dostali ban na powrót do USA a są tam od lat z powrotem. Jak planuję? Nic nie planuję ale gdybym miał cokolwiek planować to: 1) sponsoring przez pracę lub 2) ślub z obywatelką US. Jest jeszcze poprzez inwestycje ale tylu bitcoinów jeszcze nie mam, żeby wywalać $500K na jakieś pozwolenie :) i nie jest to taki priorytet.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...