Skocz do zawartości

jak to jest z odmowa?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Doradzcie mi czy beda w 2002 roku po wize i dostalem odmowe to teraz gdy chce sie ponownie ubiegac to pisac ze juz sie staralem czy rznac glupa i nic nie pisac Czy oni musza wiedziec ze juz bylem i czy mam p[odawac takie same informacje tzn dot podrozy przez ostatnie 10 lat itp

czy ktos moze mi rozjasnic jak nie padac na kolana przed nimi Jak oni moga sprawdzic moje wiezy z polska skoro zona dzieci i dom to nie jest wystarczajacy argument

nie chce tam wygladac na psa z wystawionym jezorem i proszacym tylke chce byc pelnoprawnym obywatelem demokratycznego kraju ktory ma kaprys jechac do usa

Napisano

Moja znajoma klamala, ze nigdy wczesniej nie byla w Stanach, a byla i to jakis rok dluzej po wygasnieciu wizy i,ze nie ma tam rodziny, a ma. Dostala wize bez problemu. Ale pewno miala szczescie. Albo urzednik byl nieprzytomny.

Napisano

Czy wszyscy przekraczajacy prekdkosc sa zatrzymywani przez policje, czy wszyscy jezdzacy "na gape" placa mandaty itp?

Poza tym nikt specjalnie nie wiem co oni tam maja "w komputerach", jakimi danymi konsul dysponuje przeprowadzajac rozmowe.

Jedni sie do niczego nie przyznaja i im sie udaje inni maja mniej szczescia.

Tak poza tym troche nie rozumiem czemu mialbys sie nie przyznawac ze miales odmowe kilka lat temu. Na pewno to znaczaco nie zawazy na wyniku rozmowy, a ewentualnie stwierdzenie ze we wniosku nie zamiesciles wszystkiego zgodnie z prawda juz bardzo i to negatywnie moglo by wplynac na decyzje.

Niestety sytuacja jest taka ze to amerykanie moga miec kaprys przyleciec do polski a nie odwrotnie.

A tym przywiazaniem to sie za mocno nie przejmuj, czasami wieksze przywiazanie w oczach konsula wykazuje bezrobotny 20-latek niz 40 parolatek z zona, trojka dzieci, dobra praca i pokaznym kontem.

Napisano

Na 100% maja w kompie ze miales odmowe.

Ostatnio bylam w ambasadzie po wize, podczas milej rozmowy z pania konsul dowiedzialam sie ze dawno temu (2002) roku pomylilam sie i zamiast powiedziec "narzeczony" powiedzialam "maz". Cos takego sobie zapisali, oczywiscie ja o tym nie pamietalam.

Napisano
czasami wieksze przywiazanie w oczach konsula wykazuje bezrobotny 20-latek niz 40 parolatek z zona, trojka dzieci, dobra praca i pokaznym kontem.

No ja jestem tego przykladem chyba, co prawda mam 24 lata ale to raczej bez roznicy

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Hm....sama nie wiem jak to jest z ich danymi w komputerku???Ja za drugim razem dostalam odmowe bo "przemila "pani konsul odszukala poprzedni formularz wizowy i stwierdzila ze skoro w deklaracji napisalam ze bede w Kolorado a zwiedzalam Kalifornie wiec nie mowilam prawdy.Troche dziwna sugestia bo z Kolorado mialam niedaleko do Kaliforni i skoro zaprosili mnie tam znajomi korzystajac z tego ze jestem w USA mialam dzwonic do Krakowa i zapytac Konsula czy moge jechac do innego stanu???Smieszna dla mnie sprawa a argument wymyslony przez wspomniana konsul byl conajmniej smieszny dla mnie ale swiadczy to ze maja nasze dane w komputerkach.Zastanawia mnie tez co ona tam wklepywala jak odmowila mi wizy???Walila po tej klawiaturze jak wsciekla,tylko co tam napisala????Nie wiem...juz niedlugo przekonam sie jadac po kolejna szanse na glejt.....:))))

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...