lactis Napisano 2 Marca 2006 Zgłoś Napisano 2 Marca 2006 Moje zapytanie dotyczy możliwości rozmowy z konsulem wraz z moją mamą. Oboje będziemy mieli zaproszenia, oboje mamy zamiar leciec w celach turystycznych do mojej znajomej ( była u nas w Polsce i zaprosiła również i moją mamę). Czy dopuszczalne jest w konsulacie wybranie tylko jednego numerka na dwie osoby??? Przy mojej mamie która ma właśną firmę, zatrudnia ludzi, posiada dom i samochody dużo łatwiej może być otzrymać wizę niźli sam miałbym po nią tam stawać. Tak przynajmniej mi sie wydaje, biorąc to na prosty studencki rozum. Co sądzicie o tym, czy to dobry pomysł? Czy może ktoś z Was jużprzerabiał bądz słyszał podobne historie. Z góry dziekuje wszystkim którzy w jakikolwiek będą w stanie mi pomóc. Dziekuję również tym ktorzy zainteresowali sie tym tematem ;-) Pozdrawiam.
wiola Napisano 2 Marca 2006 Zgłoś Napisano 2 Marca 2006 Spokojnie mozna razem isc na rozmowe. Prosisz o jeden numerek i juz razem podchodzicie do okienka. Powodzenia
lactis Napisano 17 Marca 2006 Autor Zgłoś Napisano 17 Marca 2006 Wizytę mam z mama 22.03 w Krakowie. Pojawia sie mały problem; ja juz byłem w USA, mama jeszcze nie. Wiem że jesli podejdę bez niej do okna nie mam szans na wize. Pamietam jak byłem w zeszłym roku to ludzi którzy byli już w USA odsyłano "na dół" podczas gdy firsttimerzy byli obsługiwali "na górze" czy będzie mozliwość abyśmy jakoś panią przekonali w okienku do tego aby podejść do konsula w dwójkę? Spotkaliście się może z podobnymi przypadkami?
monroe Napisano 17 Marca 2006 Zgłoś Napisano 17 Marca 2006 Pamietam jak byłem w zeszłym roku to ludzi którzy byli już w USA odsyłano "na dół" podczas gdy firsttimerzy byli obsługiwali "na górze" czy będzie mozliwość abyśmy jakoś panią przekonali w okienku do tego aby podejść do konsula w dwójkę? Spotkaliście się może z podobnymi przypadkami? Zaraz zaraz zaraz... Dolnośląskie podpada chyba pod Kraków, prawda? Zresztą sam piszesz, że Kraków. Czy Ty rzeczywiście byłeś w konsulacie USA? Już 2 razy starałem się o wizę, raz byłem w Stanach. Daty to: 2004 i 2006 (przed tygodniem). Nigdy nie słyszałem o tym, że dzielili ludzi na tych co w Stanach już byli i na tych co w Stanach nie byli! Mnie obsługiwali na górze (i za pierwszym razem i ostatnio) i z tego co się orientuję TYLKO NA GÓRZE znajdują się wszelkie stanowiska do rozpatrywania wiz turystycznych. Wchodzisz głównym wejściem, przechodzisz przez bramki i kontrole, wychodzisz z holu na podwórze, otwierasz drzwi po lewej i wchodzisz schodami do góry. Wszystkich tam kierowali i kierują, więc ROZMOWĘ BĘDZIESZ MIAŁ W TYM SAMYM MIEJSCU CO TWOJA MAMA. Poza tym, czemu piszesz, że idąc sam wizy nie dostaniesz, skoro jesteś studentem? Ja jestem na V roku, brak pracy i własnych dochodów, a wizę dostałem po raz drugi bez problemu...
lactis Napisano 18 Marca 2006 Autor Zgłoś Napisano 18 Marca 2006 Podtrzymałaś mnie trochę na duchu. Na 100% tak przebiegały w zeszłym roku rozmowy ( na J1- wat). 3 maj za mnie kciuki, to kupię Ci w stanach diamenty :-)
monroe Napisano 18 Marca 2006 Zgłoś Napisano 18 Marca 2006 Podtrzymałaś mnie trochę na duchu. Na 100% tak przebiegały w zeszłym roku rozmowy ( na J1- wat). 3 maj za mnie kciuki, to kupię Ci w stanach diamenty :-) Widzisz, ja o J1 nigdy się nie starałem, więc piszę Ci jak to wygląda z wizami turystycznymi. 3mam kciuki, żebyś dostał, tak jak ja, na 10 lat 8) [PS. Wystarczy laptop Della z dwurdzeniowym procesorem i grafiką GeForce Go 7800 :twisted: :twisted: ]
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.