Skocz do zawartości

porzucenie samochodu:)


cabo_wabo

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Pisze tego posta z zapytaniem czy może ktoś z was wyjeżdżając ze stanów po prostu zostawił swoje auto na ulicy i czy pozniej wyniknęły z tego jakies komplikacje przy kolejnym pobycie. W przypadku mojej osoby własnie miało to miejsce w tamtym roku a w tym roku też się wybieram do stanów tyle że w inne miejsce i nie wiem czy np nie nastawiac sie że jakos sprytni urzednicy mnie tam zlokalizuja i będą potrącać mi z kolejnych paychecków "raty":) za zezłomowanie mojego cuda:)

Napisano

auto jest na ciebie zarejestrowane to policja nim po pewnym czasie się zainteresuje raczej powinny być z tego konsekwęcje, a wize dostałeś bez problemów?

Napisano

wiem , że oni dość szybko interweniują jeśli samochód jest pozostawiony w niedozwolonym miejcu, napewno w przypadku amerykanów. Moi znajomi ze stanów pozostawili na parę dni samochód na parkingu przed sklepem (gdyż się zepsuł:))i policja zaraz po paru dniach go zholowała na parking i musieli za to słono palić. Ale jeśli niemiałeś ubezpieczenia na siebie to nie powinno byc problemów.

Napisano

Tak, auto było zarejestrowane na mnie tyle że w dowodzie californijskim są tylko podane imie i nazwisko oraz adres... który wiadomo nie był adresem mojego zameldowania. Nie ma nic o narodowosci ani o numerze jakiegokolwiek dowodu tożsamości. Dlatego sami amerykanie mówili o tym zeby tego złoma zostawic na ulicy i zdjąć tylko tablice ... i ze nie powinno byc z tym problemu ponieważ emigracyjni nie czepiaja sie takich rzeczy a pozatym dosc trudno byłoby im sie dowiedziec cos wiecej o mnie w momencie gdy znaja tylko moje imie i nazwisko a nawet o narodowosci im nic nie wiadomo.

Napisano

Ja zostawilem auto na ulicy, wczesniej wykrecilem jedna tablice rejestracyjna (na wypadek, gdybym potrzebowal auta w tym roku i gdyby tej pozostawionej brakowalo :) , zostala tez jako pamiatka).

Z dobrze poinformowanych zrodel dowiedzialem sie ostatnio, ze auto stoi, nikt go nie ruszyl, nawet ziomale z dzielnicy sie nim nie zainteresowali (co dziwne, bo jedna z ich zabaw byly biegi po dachach samochodow, itp. :)).

Zostawilem je na parkingu przed moim zeszlorocznym mieszkaniem.

Jak sie okazalo, auta nikt nie odholowal ;)

Zycze Ci tego samego ;)

Pozdrawiam.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...