LaCiguana Napisano 20 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Napisano 20 Maja 2006 Czołem! Rok temu pracowałem u pracodawcy A. W tym roku z różnych powodów starałem się o umowy u pracodawcy A (z zeszłego roku) i pracodawcy B (nowy) - po prostu były z kontraktami lekkie zawirowania, kontakt był utrudniony i nie wiadomo było co w końcu z tego wszystkiego wyjdzie, a nie chciałem zostać bez żadnej umowy - dość późno zdecydowałem się na wyjazd ... Dostałem wizę. We wnioskach wizowych wszędzie wpisywałem pracodawcę B (na którego się ostatecznie zdecydowałem). Pracodawca A nie jest podany nigdzie. Co będzie w sytuacji, gdy wyjadę do USA, będę pracował u pracodawcy B, a nie zjawię się u A? Czy on ma prawo wpisać cokolwiek do SEVISu (ma podpisaną przeze mnie umowę), jeżeli nie pojawię się w pracy, w jakikolwiek sposób mi zaszkodzić? Zakładam, że nie będzie chciało mu się bawić w takie rzeczy, ale wolę się upewnić, czy on nie ma np. dostępu do SEVISu jakąkolwiek drogą. Co roku kilka osób z kontraktami nie przyjeżdza do niego, więc to nie będzie dla nich pierwszyzna. Jak wspominałem wyżej - nigdzie w żadnych dokumentach wizowych A nie został wpisany jako pracodawca, po przyjeździe do pracodawcy B od razu wpiszę jego dane do SEVISu. Z góry dzięki wielkie za odpowiedzi! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
heh Napisano 20 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Napisano 20 Maja 2006 SEVIS sluzy - w skrocie - temu, zeby bylo wiadomo u kogo pracujesz. jesli z danych wprowadzonych do systemu wynika ze nie pracujesz u pracodawcy, z ktorym powiazany jest twoj DS - to jest problem; jesli nic takiego nie wynika - problemu nie ma. pracodawca dostepu do SEVISu nie ma. moze 'zglosic' sie z tym do sponsora, ale: - musi wiedziec kto jest twoim sponsorem - sponsor musi widziec w tym problem - a tak dlugo jesli bedziesz u 'prawowitego' pracodawcy, problemu nie ma. inna sprawa to to jak taki 'zrobiony' pracodawca ma w przyszlosci sobie myslec o studentach chcacych dla niego pracowac, sponsorach chcacych z nim wspolpracowac... no, ale to wlasnie inna sprawa nara, heh Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LaCiguana Napisano 20 Maja 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 20 Maja 2006 Dzięki za odpowiedź heh! Hmm, jeśli chodzi o to co pracodawca będzie myśleć - sam postępował niezbyt ciekawie w niektórych momentach, więc szkoda mi go nie będzie. Zabrzmi mało skromnie - ale rok temu byłem jednym z najlepszych pracowników, więc z mojej strony rok temu wszystko wyszło naprawdę uczciwie, co w końcu zostało docenione (awansowałem jako jedyna osoba), ale ogólny niesmak mimo wszystko pozostał. W tym roku zastanawiałem się długo, czy w ogóle jest sens jechać w to samo miejsce, a gdy dowiedziałem się ilu Polaków zostało do tej pracy w tym roku przyjętych - nie musiałem się długo zastanawiać. Już rok temu były problemy przez zbyt dużą liczbę Polaków, były kłopoty z nadgodzinami, podejrzewam że w tym roku będzie to koszmar Cieszę się, że nie bedzię kłopotów. Czesc! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.