seeterber Napisano 21 Czerwca 2006 Zgłoś Napisano 21 Czerwca 2006 Witam. Potrzebuje waszej pomocy. Moja narzeczona od 6 miesięcy przebywa w USA (zielona karta). Ja dwukrotnie starałem się o wizę turystyczną by ja odwiedzić, byśmy mogli swobodnie podróżować razem, niestety dwukrotnie była odmowa mimo "czystych papierów" w Polsce i USA oraz dobrej sytuacji tu w kraju, praca, szkoła, renta rodzinna, mieszkanie, itp. Poszukujemy pomocy w tej sprawie bo rozłąka jest już nie do zniesienia. I nie wchodzę w grę genialne pomysły, typu „poczekaj aż dostanie obywatelstwo i weźcie ślub” itp. Chodzi o czas, o to by trwało to jak najkrócej. Łapiemy się wszelkich możliwych sposobów bym mógł do niej pojechać. Zastanawialiśmy się na wizą pracowniczą H2B, ale czy w czerwcu jest to jeszcze realne, miałbym pracodawcę itp, tylko nie bardzo wiemy jak się do tego zabrać tam po stronie amerykańskiej. Może znacie jakiegoś dobrego Prawnika który załatwia takie sprawy, formalności, potrzebne dokumenty etc? Słyszeliśmy też o możliwości, założenia firmy w USA, nie będąc na terytorium tego kraju, podobno trzeba wypełnić jakieś wnioski, które potem osoba na terenie USA złoży w odpowiednich urzędach. Firma przez jakiś czas powinna prosperować, odprowadzać podatek, itp. Czy posiada ktoś z was dokładniejsze informacje na ten temat? Czekam na wszelką możliwą pomoc, sugestie i pomysły. Jestem gotów podając się każdego sensownego działania. PW i maile osób które potrafią pomóc i maja jakieś sensowne pomysły, mile widziane. Pozdrawiam
pat Napisano 12 Lipca 2006 Zgłoś Napisano 12 Lipca 2006 h2b to chyba najwczesniej w pazdzierniku (lub wrzesniu nie pamietam), work & travel juz raczej odpada, co do firmy w usa to nic nie wiem... jeszcze internship pozostaje! na h2b chyba najszybciej wyjedziesz, moze ktos inny cos wymysli?? pozdrawiam i glowa do gory!!
Keyser Soze Napisano 12 Lipca 2006 Zgłoś Napisano 12 Lipca 2006 Witam. Potrzebuje waszej pomocy. Moja narzeczona od 6 miesięcy przebywa w USA (zielona karta). Ja dwukrotnie starałem się o wizę turystyczną by ja odwiedzić, byśmy mogli swobodnie podróżować razem, niestety dwukrotnie była odmowa mimo "czystych papierów" w Polsce i USA oraz dobrej sytuacji tu w kraju, praca, szkoła, renta rodzinna, mieszkanie, itp. A dlaczego nie zalegalizowaliście waszego związku przed tym jak narzeczona otrzymała GC? Czy dostała ją w wyniku losowania? Jesli tak to mieliscie szanse i na GC dla ciebie jesli sie nie mylę... bylebscie zalegalizowali swo związek przed jej rozmową z konsulem...
seeterber Napisano 13 Lipca 2006 Autor Zgłoś Napisano 13 Lipca 2006 To nie moja kobietka wylosowala GC tylko jej rodzice, 3 lata temu i zwarzywszy na to ze nie miala jeszcze ukonczonych 21 lat to zalapala sie na GC, choc w sumie nie chciala, tylko jej rodzice nalegali. Tak wiec zalegalizowanie wtedy naszego zwiazku nic by nam nie dalo, a jej odebralo by mozliwosc uzyskania GC
Keyser Soze Napisano 13 Lipca 2006 Zgłoś Napisano 13 Lipca 2006 I tu mamy jasność sytuacji...z tego co zauważyłem tutaj na forum pisze kilka osób, które oerintuja sie prawie imigracyjnym, tudziez zęby zjadły na róznych dziwnych sutyacjach - poczytaj forum, szczególnie posty Kariny, moze cos po drodze znajdziesz.
seeterber Napisano 5 Sierpnia 2006 Autor Zgłoś Napisano 5 Sierpnia 2006 No i niestety, nazbierało się już 5 odmów wydania wizy Zastanawiam sie, czy przy kolejnym podejściu nie wziąść po prostu konsula na litość i powiedzieć szczerze że jest tam moja narzeczona, itp. Do tej pory, chciałem jechać niby do swojej kuzynki (jest to znajoma, rodziny mojej kobietki). Jak myślicię, czy przyznanie się konsulowi że chcę jechać do kogoś bardzo mi bliskiego, nie przekreśli całowicie szans na promese? Z tego co czytałem na forum wynika, że konsulowie bardzo nie lubią puszczać osób które maja tam swoją połówkę. Nie wiem co mam robić, totalnie nie mam już żadnego pomysłu i chcęci na co kolwiek
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.