silownik23 Napisano 7 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 7 Listopada 2006 Widze ze jest duzo chetnych na w&t, ja tez mam zamiar się wybrać ale w dalszym ciągu boje sie rozmowy kwalifikacyjnej bo moja znajomośc jezyka jest słaba(chyba bardziej powinienie bac sie samego pobytu:-) )Myśle o biurze the best way z Poznania ale jeszcze zadnych zobowiazań nie mam, widze ze dobrze wypowiadacie sie o student point może i ja się zastanowie nad ich ofertą.
kwintunia Napisano 7 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 7 Listopada 2006 silownik23- w koncu Work and Travel nie polega tylko na tym,ze masz pracowac...jedziesz tam tazke dlatego aby "improve your English" Nie musisz od razu znac ang na poziomie nie wiem jak wysokim... Szczerze to ja tez obawiam sie tej rozmowy... aaga22-i jaki stan (rodzaj pracy) wybierasz :?:
silownik23 Napisano 7 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 7 Listopada 2006 No własnie jeszcze jestem nie zdecydowany co do stanu najlepiej tam gdzie duzo bedzie rodaków, praca jest mi obojetna tylko ma byc dobrze platna, moge robic wszystko, a wy juz sie na cos zdecydowałyscie??
kwintunia Napisano 7 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 7 Listopada 2006 Hehe...rodakow ? Nie wystarczy Tobie,ze masz ich w Pl ?Jesli bedziesz sie obracal tylko w ich groni ... kiepska bedzie Twoja poprawa ang.Ale rozumiem,ze za punkt honoru stawiasz $ Ja jeszcze sie nie zdecydowalam na nic...w sumie na razie jestem na etapie zastanawiania sie skad ja wezme ok 6 tys na wyjazd ...
silownik23 Napisano 7 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 7 Listopada 2006 Gdzies obilo mi sie o uszy ze jakis bank (chyba PKO ale nie jestem pewien) daje kredyty na w&t tylko trzeba jakies tam warunki spelnic. A co do rodaków to mozna na nich sie troszke zawiesc no ale jakas jedna bratnia dusza by sie przydała,zeby gdzies razem na impreze wyskoczyc czy nawet pozwiedzac. A co do biura studentpoint to na czy polega rozmowa kwalifikacyjna??
kwintunia Napisano 7 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 7 Listopada 2006 w sumie racja z tymi imprezami... Wlasnie tez jestem ciekawa na czym polega rozmowa kwalifikacyjna .... Kto byl lub wie proszony jest o podzieleni sie informacjami na owy temat... Z gory dziekuje ja,czyli Kwintunia oraz silownik23 (hehe pozwalilam sobie juz nawet za Ciebie napisac ,mam nadzieje,ze nie bedziesz mial mi tego za zle)... Aaaa i jaka praca jest najlepiej oplacalna :?:
aaga22 Napisano 8 Listopada 2006 Autor Zgłoś Napisano 8 Listopada 2006 kwitunia zgadzam sie z Toba,ten wyjazd jest rowniez po to ,aby podszkolic swoj angielski,ja napewno na rozmowie kwalifikacyjnej bede sie jakala,ale chodzi oto aby znac podstawy i umiec sie dogadac,oraz co nie co rozumiec z tego co do nas mowia , mam taka nadzieje przynajmniej a co do wyboru stanu oraz rodzaju pracy to musze siasc , przeprosic sie ze slownikiem i troche sie pomeczyc wypelniajac aplikacje i czytajac o rodzajach pracy oraz miejscach,bo tego dosc sporo jest do wypelniania,pozdrowienia
silownik23 Napisano 8 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 8 Listopada 2006 no a jak ktos zaplaci wpisowe i poniesie jakies koszty no i nie przejdzie tej rozmowy to dostanie zwrot poniesionych kosztów? Wysłałem emaila do student point z zapytaniem na ile trzeba znać jezyk ang i dostałem, ze w stopniu komunikatywnym ( no a jaki jest ten stopien: ze jak ktos sie mnie spyta jak mam na imie czy jak sie czuje?) Ja nie wiem na jakim jestem poziomie ucze sie ang od 4 klasy podstawowej i nie wiem czego sie nauczyłem bo nigdy nie miałem okazji sprawdzić. W piatek ide sie pytac do ccusa, biore trzy biura pod uwage ccusa, the best way no i teraz student poin.
Slobo Napisano 9 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 9 Listopada 2006 Jezeli chodzi o jezyk to chyba nie masz co sie martic. Rozmawialem z kumplem ktory juz dwa razy byl na w&t i z tego co mi mkowil to angielski musi byc po prostu na takim poziomie zeby potrafic sie dowiedaziec o najwazniejsze rzeczy u pracodawcy a jezeli uczysz sie od 4 klasy podstawowki to raczej nie bedziesz mial z tym problemow. A pozatym tam kazdy mowi po "swojemu" i czesto na poczatku nie sposob jest zrozumiec co ktos chce Ci powiedziec, ale to kwestia przyzwyczajenia. Moj kumpel po dwoch tygodniach czul sie juz jak rodowity amerykanin i dogadywal sie prawie z kazdym, takze mysle ze nie masz sie co martwic
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.