tissaya Napisano 5 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 5 Listopada 2006 Hej.I jeszcze jedno czy nie na pierwszy raz wybrać program CAMP Co do tego czy wybrac Campa to zalezy. Jezeli ktos lubi bawic sie na koloniach raz z bachorami, a raz bez to niech jedzie, ale kasy to nie zarobi prawie nic ... tak wiec zeby cos kupic i przywiesc to kicha ... ale z drugiej strony wyjazd jest duzo tanszy, wiec to juz zalezy od Ciebie. Ja bym na Campa nie jechal majac mozliwosc wyjechania na normalny W&T. Pozdrawiam nie byłeś na Campie,wiec dlaczego sie wypowiadasz?? skad wiesz ze Camp to użeranie sie z bachorami?? ja wyjechalam na Camp i pracowalam raz jako kelnerka w osrodku wczaowym,drugi razem jako piekarz w pieciogwiazdkowym ranchu! kasa? jak ktos jest zaradny to i przywiezie wiecej niz Wy na tym calym osławionym work$travel przywozicie. zreszta,nie wszyscy jezdza za kasa. a podsumowujac Twoje zdanie a propo nie wyjechania na campa, skoro jest mozliwy wyjazd w&t? noo.. 2,5 tysiaka a 8-10 tysiecy alkurat dla mnie robi kategoryczny sprzeciw dla wyjazdow work&travel. Nie dam zarobic zadnemu Pawianowi,ktory mysli ze zjadl wszystkie rozumy bo studentow naciaga.ech,szkoda gadac.
LEG1ON Napisano 5 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 5 Listopada 2006 Hej.I jeszcze jedno czy nie na pierwszy raz wybrać program CAMP Co do tego czy wybrac Campa to zalezy. Jezeli ktos lubi bawic sie na koloniach raz z bachorami, a raz bez to niech jedzie, ale kasy to nie zarobi prawie nic ... tak wiec zeby cos kupic i przywiesc to kicha ... ale z drugiej strony wyjazd jest duzo tanszy, wiec to juz zalezy od Ciebie. Ja bym na Campa nie jechal majac mozliwosc wyjechania na normalny W&T. Pozdrawiam nie byłeś na Campie,wiec dlaczego sie wypowiadasz?? skad wiesz ze Camp to użeranie sie z bachorami?? ja wyjechalam na Camp i pracowalam raz jako kelnerka w osrodku wczaowym,drugi razem jako piekarz w pieciogwiazdkowym ranchu! kasa? jak ktos jest zaradny to i przywiezie wiecej niz Wy na tym calym osławionym work$travel przywozicie. zreszta,nie wszyscy jezdza za kasa. a podsumowujac Twoje zdanie a propo nie wyjechania na campa, skoro jest mozliwy wyjazd w&t? noo.. 2,5 tysiaka a 8-10 tysiecy alkurat dla mnie robi kategoryczny sprzeciw dla wyjazdow work&travel. Nie dam zarobic zadnemu Polaczkowi,ktory mysli ze zjadl wszystkie rozumy bo studentow naciaga.ech,szkoda gadac. Zgadzam sie ze na Campie nie bylem, ale bylo pare moich kolegow i wiem co oni o tym mowili. Nie wiem czy doczytalalas ale napisalem, ze raz z bachorami a raz bez nich. Tak tez bylo jak byli moi znajomi jeden trafil na jakas kolonie, gdzie byly same jak to powiedzial wredne bachory a inny znowu trafil gdzie indziej. Ja nie mowie zeby na Campa nie jechac, tylko ze na W&T masz duzo wieksze mozliwosci, poza tym jak sie postarasz to mozesz pracowac w jakims miescie a na Campie chyba takiej mozliwosci nie masz. No chyba ze pojechalas na Campa a pozniej zwialas i sama sobie cos innego znalazlas. A co do kosztow to kto ci kaze placic 8-10 tys za wyjazd. Jak wezmiesz sobie jakas opcje Freestyle/Independent, to jak sie postarasz to zamkniesz sie moze w 4 tys ewentualnie troche wiecej. No plus jakies kieszonkowe czy zakupy, ktore musisz zrobic, ale uczestnikow Campa tez to sie chyba tyczy. Tak wiec, zeby uniknac jakiejs kłótni, ja tylko wyrażam własna opinię, ze na Campa bym nie pojechal majac mozliwosc wyjazdu na W&T. Oczywiscie zdaje sobie sprawde, ze nie kazdy jest w stanie wylozyc te iles tysiecy, a Camp jest zdecydowanie tańszy. To tyle. [/img]
tissaya Napisano 5 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 5 Listopada 2006 No chyba ze pojechalas na Campa a pozniej zwialas i sama sobie cos innego znalazlas. nie..jest po porstu cos takiego jak resort america,gdzie normalnie sie pracuje:) lub tez ma sie liczone nadgodziny,dstaje napiwki..czy te de.. ale juz sie wglebiac nie bede. masz racje-dla chcącego nic trudnego, i wszystko zalezy od portfela.. studenta:)
LEG1ON Napisano 5 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 5 Listopada 2006 masz racje-dla chcącego nic trudnego, i wszystko zalezy od portfela.. studenta:) Co do tego to sie absolutnie zgadzam i wszystko zalezy od portfela. Sam odkladalem kase przez caly rok na wyjazd i praktycznie wszsyto bylo za moja kase, wiec jak wracalem, a kasy nie przywiozlem prawie nic, bo kupilem duzo sprzetu, tu jakis wyjazd tam itd itp ... . To mi nawet az tak zal nie bylo bo najwyzej nikomu nie musze oddawac. Ale jezeli bylbym w innej sytuacji to 2,5 tys a 6-8 tys robi roznice. Zgadzam sie absolutnie i wtedy pewnei bym sie zastanawial nad Campem. Z drugiej jednak storny sadze, ze Camp jest dobry tylko na pierwszy raz ( przy czym jest to moje prywatne zdanie ) bo gdy ktos juz raz pojedzie na W&T, to po tym pierwszym razei z reguly ma juz jakies kontakty, znajomosci itp ... i jest mu znaczeni latwiej jechac samemu po raz kolejny.
silownik23 Napisano 5 Listopada 2006 Autor Zgłoś Napisano 5 Listopada 2006 To czemu ludzie wybieraja sie na w&t jak jest tak zle? Wszedzie trzeba ciezko pracowac w Unie tez nikt nas nie posadzi za biurko, mój ojciej juz pracuje 15 lat w krajach europy zachodniej i wiem jak tam jest. Jak ktos ma pojecie o jakiej kolwiek pracy to zawsze sobie poradzi a studenci zazwyczaj nie znaja sie na niczym wiec tez nie powinny duzo wymagac.
Mingan Napisano 5 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 5 Listopada 2006 To czemu ludzie wybieraja sie na w&t jak jest tak zle?Wszedzie trzeba ciezko pracowac w Unie tez nikt nas nie posadzi za biurko, mój ojciej juz pracuje 15 lat w krajach europy zachodniej i wiem jak tam jest. Jak ktos ma pojecie o jakiej kolwiek pracy to zawsze sobie poradzi a studenci zazwyczaj nie znaja sie na niczym wiec tez nie powinny duzo wymagac. jak jest jest na WAT to zależy od szczęścia i osobistego nastawienia,ludzi wyjeżdżających do USA zazwyczaj łączy jeden element chcą być w USA tam na każdym kroku jest po porostu niesamowicie dla mnie jak przebywam w USA mam wrażenie że wszystko jest na swoim miejscu a gdy wracam do Polski mam do czynienia z absurdem ,bezsensem ,brzydotą i smutkiem na każdym kroku.
tissaya Napisano 5 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 5 Listopada 2006 To czemu ludzie wybieraja sie na w&t jak jest tak zle?Wszedzie trzeba ciezko pracowac w Unie tez nikt nas nie posadzi za biurko, mój ojciej juz pracuje 15 lat w krajach europy zachodniej i wiem jak tam jest. Jak ktos ma pojecie o jakiej kolwiek pracy to zawsze sobie poradzi a studenci zazwyczaj nie znaja sie na niczym wiec tez nie powinny duzo wymagac. no to teraz tak pojechałeś,ze no po prostu..... jakim prawem śmiesz tak twierdzić??????KIm Ty jesteś?? [/b]
aga_wrr Napisano 5 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 5 Listopada 2006 "czasem solidna kasa do wyjecia" - bardzo rzadko, zwlaszcza jak policzysz ile wydasz na program A moglabym wiedziec na jakies podstawie twierdzisz, ze "bardzo rzadko" ? Czy to tylko Twoje doswiadczenia czy tez opierasz swoja opinie na wrazeniach innych ludzi? Jesli to Twoje subiektywne zdanie, to raczej nie powinienes pisac, ze "bardzo rzadko" mozna sporo zarobic. Moze zacznij wreszcie byc szczerym i pisac o sobie. Nie kazdy mial pecha, wielu ludziom jednak udalo sie zarobic sporo gotowki. Przestan wreszcie generalizowac i zacznij przyjmowac takze opinie innych ludzi a przede wszstkim je szanowac, jesli chcesz aby szanowano twoje (niekoniecznie sie z nimi zgadzajac)
silownik23 Napisano 5 Listopada 2006 Autor Zgłoś Napisano 5 Listopada 2006 To czemu ludzie wybieraja sie na w&t jak jest tak zle?Wszedzie trzeba ciezko pracowac w Unie tez nikt nas nie posadzi za biurko, mój ojciej juz pracuje 15 lat w krajach europy zachodniej i wiem jak tam jest. Jak ktos ma pojecie o jakiej kolwiek pracy to zawsze sobie poradzi a studenci zazwyczaj nie znaja sie na niczym wiec tez nie powinny duzo wymagac. no to teraz tak pojechałeś,ze no po prostu..... jakim prawem śmiesz tak twierdzić??????KIm Ty jesteś?? [/b] tissaya wiem to z doswiadczenia swojego, moich kolegów, obserwacji innych mlodych polaków, nawet jak cos potrafisz robić to i tak nie dostaniesz tej pracy tam sa potrzebni ludzie do czarnej roboty tego co oni nie chca robić tak jest wszedzie za granicą to jest chyba logiczne
lorkendtrawel Napisano 6 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 6 Listopada 2006 "czasem solidna kasa do wyjecia" - bardzo rzadko, zwlaszcza jak policzysz ile wydasz na program A moglabym wiedziec na jakies podstawie twierdzisz, ze "bardzo rzadko" ? Na takiej to podstawie ze nigdzie poza tym forum nie spotkalem ludzi twierdzacych ze zarobili solidna kase. Ci ktorych spotykam mowia ze albo wyszli na zero albo przyjechali na minusie. A ze ludzi wypowiadajacych sie o swoich sukcesach na tym forum mozna policzyc na palcach wiec uwazam ze stwierdzenie "bardzo rzadko" jest uzasadnione. PS. Polecam lekture mojego zablokowanego (czytaj: ocenzurowanego w ekspresowym tempie - watek byl rozpoczety w piatek wieczorem, a w poniedzialek w poludnie juz go cenzura dopadla) dzieki zabieganiom (czytaj donosom) szanownych forumowiczow watku pt. "Dlaczego nie warto jechac na work and travel", gdzie przedstawiam niewygodne dla wielu ludzi fakty zwiazane z tym programem.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.