Martunia Napisano 25 Grudnia 2004 Zgłoś Napisano 25 Grudnia 2004 hej, mam kolejne pytanie otoz jak pewnie wszyscy co znaja moje wątki wiedza ze jade na internshipa:)) do uSA i mam pytanie fundacja przez ktora to w sumie za3atwiam powiedziala ze moze pomoc mi w znalezieniu housing ale jak obliczylam sobie za dodatkowa kase czyli prawie 4000 z3, stwierdzialm ze to duzo bo i tak z 10 000 z3 place za internshipa jako takiego jak sadzicie czy jak znajda mi pracodawce to poprosic pracodawce aby pomog3 mi cos znalexc, czy to obciach?czy takich rzeczy po prostu robic nie wypada? jak byscie to rozegrali ps. mam jeszcze takie orientacyjne pytanie, bede po swietach placic za program i on jest w USD, myslicie ze mam kupic dolary i w dolarach im wp lacic czy rownowartosc polskich z3otych?jak sadzicie? dzieki marta
Flame of Udun Napisano 25 Grudnia 2004 Zgłoś Napisano 25 Grudnia 2004 1. Mysle ze 4000 PLN to zdecydowanie za duzo za znaleznienie zakwaterowania. Za taka kase bedziesz mogla na miejscu sobie cos znalezc. 2. Jesli bedziesz rozmawiala z pracodawca mozesz ew go zapytac czy latwo jest cos wyszukac - czy wie o kims kto moze wynajac pokoj, ew tani motel w okolicy. Nic nie zaszkodzi zapytac - tylko nie nachalnie.. 3. Polskie prawo bankowe zabrania firmom przyjmowanie wplat w dolarach (moga to robic w euro jesli maja rozrachunki z firmami z zagranicy). Wiec mozesz tylko zaplacic im w PLN. Ew mozesz zaplacic czesc dolarowa prosto na konto fundacji i prowizje agenta w zlotowkach w biurze. Jednak watpie aby ktos na to sie zgodzil. Ale zapytac sie zawsze mozna. F
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.