Skocz do zawartości

oferta pracy


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

dostalem od studentpoint oferte pracy i ma sie ona nijak do tego co deklarowali, gdy podpisywalem kontrakt - nie wiem co robic dalej, bo nie moge co tydzien przyjezdzac do wawy - na maile nie odpisuja, a rozmowy telefoniczne to obiecywanie, ze wszystko zostanie zalatwione - guzik prawda :cry:

Napisano

niestety biura tak kręcą, że szkoda słów i naprawdę jeśli dzwoniłeś raz, dwa i pisałeś miłe maile odpuść sobie, a po prostu szybko zacznij działać, maksymalnie ich dręcz, niech zapamiętają twoje nazwisko. Miałem w tamtym roku podobną sytuację skończyło się na mailu z żądaniem i jasnym stwierdzeniem miało być i tak i tak, spełniłem takie i takie warunki i żądam zmiany decyzji i poskutkowało, co prawda jak tylko się przedstawiałem to pani mówiła, że łączy mnie z inną osobą, ale to w końu leży w twoim interesie, a przez odpuszczanie takich spraw biura pozwalają sobie na to na co sobie pozwalają. Nie masz nic do starcenia. Powodzenia.[/b][/url]

Napisano

Ja bylam w podobnej sytuacji w zeszlym roku, zapisalam sie na wyjazd w biurze Guliwer, oczywiscie przy zapisie wszystko wygladalo pieknie i praca miala byc tam gdzie chcialam tzn. interesowaly mnie 3 stany na wschodzie i wskazalm trzech pracodawcow z listy ktora, jak pani w biurze twierdzila, byla jak najbardziej aktualna, niestety po ponad miesiacu okazalo sie, ze zaden z nich ani mnie ani kolezanki nie chce przyjc a spelnialysmy kryteria zarowno jelsi chodzi o date rozpoczecia pracy jak i jezyk, na nasze pytania o jakie kryteria dokladnie chodzi nikt z biura nie potrafil sprecyzowac... Poniewaz nie zaproponowano nam zadnej nowej oferty z intersujacych nasstanow zaczelysmy "walke" o zwrot pieniedzy i udalo nam sie, a ze byl srodek kwietnia wiec bez problemu zapisalysmy sie w innym biurze i wyjechalysmy tak gdzie chcialysmy.

Najgorsze jest jednak to, ze umowy na w&t ktore podpisujemy z biurami sa skonstruowane oczywiscie na ich korzysc i tak naprawde nic nie mowia na temat konkretnych ofert pracy, a w rozmowie zawsze wszystko przedstaiwja rozowo... Ja radzilabym Ci zadzwonic i porozmawiac z kims kto jest nad osobami pracujacymi w biurze, ja w przypadku Guliwera dzwonilam az do zarzadu, w koncu po naszych telefonach, emailach ze nic nas nie interesuje z ofert, ktore nam przedstawiaja dyrektor calej tej firmy zwrocila nam wszystkie pieniadze. Radze Ci wiec dzwonic do skutku i walczyc o oferte, ktora bardziej bedzie Ci odpowiadac.

Student Point o tyle rozni sie od innych biur, ze w formularzach dot. preferencji studenta co do stanu i stanowiska pracy mozna wpisac chyba 3 preferowanych pracodawcow z aktualnej listy, jednak to fundacja InterExchange decyduje ostatecznie kogo gdzie przydzieli, a w innych biurach jest tak ze aplikuje sie do konkretnego pracodawcy i razie braku oferty od tego jednego aplikuje sie do innego az do skutku.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...