Skocz do zawartości

lecisz do ac?z ytp?a wiesz ze nie masz pracy jaka ci obiecli


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

jak w temacie.. niestety jesli jestes jeszcze w polsce i lecisz w niedlugim czasie do ac to wiedz juz teraz ze pracy jaka ci obiecali (biuro YTP)( nie liczac pathmarku) nie masz. a jesli chodzi o riksze to nikt nie chce z nich korzystac a jak juz sie ktos znajdzie to ludzie potrafia sie bic o to kto bedzie wozil.. wiec dobra rada - zalatw sobie ssn i jedz daleko tam gdzie masz rodzine i zycze szczescia:)

Napisano

kontrakt na ryksze to przekret godny usa.

Codziennie chodze po boardwalku i widze mnustwo rykszarzy, stoja ...nie jezdza. Niektorzy nie narzekaja, ale to praca ktorej moze sie podejmie jak juz nie bede mial wyjscia np. jak przez miesiac kolejny nie znajde drugiej pracy. Pozdrawiam kontraktowych rykszarzy :oops:

Napisano

Mieszkam w Ventnor City z Polakami, ktorzy przyjechali z YTP. Biuro twierdzilo, ze kontrakty na riksze to super zarobek (od 750 do 1500$ tygodniowo), a po przyjezdzie na miejsce okazalo sie, ze na rikszach pracuja bezdomni... Chlopacy sa zalamani, bo nie maja zadnej pracy...

Jeden z nich postanowil wynajac riksze (bo zeby moc na niej zarabiac, trzeba ja najpierw wynajac za 20$ dziennie lub za 120$ za tydzien) chodzil po Boardwalk'u, stal w kolejce pod kasynami, ogolnie szukal potencjalnych pasazerow przez 6h i zarobil tylko 7$ i oczywiscie nawet wyporzyczenie rikszy mu sie nie zwrocilo...

Ogolnie YTP jest do [beeep] (jeden chlopak mial zalatwiona prace w restauracji, ktora wogole nie istnieje), no poprostu parodia - zeby tak ludzi w [beeep]a robic...

Codziennie chodze po boardwalku i widze mnustwo rykszarzy, stoja ...nie jezdza

Dokladnie tak to wyglada...

Inna prace mozna znalezc, trzeba tylko DOBRZE poszukac...

Dacie rade, powodzenia

Napisano

to nie wiedzieliscie ze jedziecie z firma Nr.1 w Polsce????!!!!! eehh bagno nr 1 ale ludzie sa slepi i wierza w kolorowe okladki ;/;/ a niby to studenci ;/;/

Napisano
to nie wiedzieliscie ze jedziecie z firma Nr.1 w Polsce????!!!!! eehh bagno nr 1 ale ludzie sa slepi i wierza w kolorowe okladki ;/;/ a niby to studenci ;/;/
niestety muszę przyznać rację, niestety bo nie mogę zrozumieć jakim cudem oni nakłaniają tylu studentów do wyjazdu, byłem u nich w biurze, byłem na spotkaniu informacyjnym, każdy powinien zauważyć, że to co mówią jest w większym lub mniejszym stopniu ściemą

powodzenia ludziska a po powrocie nie dajcie im żyć

Napisano
to nie wiedzieliscie ze jedziecie z firma Nr.1 w Polsce????!!!!! eehh bagno nr 1 ale ludzie sa slepi i wierza w kolorowe okladki ;/;/ a niby to studenci ;/;/
niestety muszę przyznać rację, niestety bo nie mogę zrozumieć jakim cudem oni nakłaniają tylu studentów do wyjazdu, byłem u nich w biurze, byłem na spotkaniu informacyjnym, każdy powinien zauważyć, że to co mówią jest w większym lub mniejszym stopniu ściemą

powodzenia ludziska a po powrocie nie dajcie im żyć

Dwa lata temu też chciałem z nimi wyjechać... byli trochę drożsi, ale mieli wiele ciekawych ofert pracy, wszystko przejrzyście mi powiedzieli i pierwsze wrażenie na duży plus. Na tle konkurencji wypadli najlepiej (poza ceną). A jak na pierwszy raz to lepiej zapłacić trochę więcej i mieć coś pewnego;)

Ale pech chciał (a raczej szczęście), że namówiłem znajomych na wyjazd ze mną, którzy mieli znajomych, którzy z kolei skorzystali rok wcześniej właśnie z usług "biura nr 1 w Polsce”:). Była to grupa ponad 10 osobowa i każda osoba z tej grupy zapłaciła za bilet min 500zł więcej od ceny rynkowej. Oczywiście też mieli problemy z pracą (nie wszyscy), ale każdy sobie jakoś poradził. Mieli też jakieś szopki z dojazdem, ale dokładnie nie pamiętam z czyjej to było winy, więc o tym nie będę pisał.

Później poczytałem jeszcze na forach o ich zawyżaniu cen biletów i innych szopkach... i jednak wybrałem inne biuro chociaż nie wiele lepsze, ale przynajmniej tańsze.

Jestem ciekawy, jaki odsetek ludzi wyjeżdża z nimi ponownie??

Przecież na pewno są też zadowoleni klienci :)

Pozdrawiam

cegreg

Napisano

o tej lipnej firmie to już legendy krażą a ludzie i tak się łapią, cóż teraz za oceanem za to płacą, takie życie

Napisano

musze przyznac ze robie troche rozeznania i niewielu w dzien zarabiaja 100 $ wiec jesli ktos zna "wszystkie" miejsca etc. to moze wyjsc na swoje... ale niewielu to jednostki, mysle ze trzeba sie dlugo uczyc zeby sprawdzic te miejscowki i godziny gdzie warto stac.

Takze glowa do gory :)

  • 3 miesiące później...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...