Skocz do zawartości

Pytania do fachowcow - West Coast i Kaniony.


don pedro

Rekomendowane odpowiedzi

Powoli zbliza sie termin (26.10) poczatku mojej podrozy przez 5 stanow USA (Teksas, New Mexico, Arizona, Nevada, California). Wczoraj, po 3h walce z managerem z Avisu w koncu wypozyczylem upragnione auto (Chevi Cobalt, pali tylko 1 galon na 37mil!) i wysluzony rower, ktorym dotychczas podrozowalem, poszedl w zapomnienie (hurra!). Zanosi sie ze ten samochodzik bedzie moim domem przez 19 dni mojej podrozy (mam bowiem zamiar spedzic w nim ok. polowe nocy). Jedynym mankamentem tej wyprawy jest to, ze nie udalo (i pewnie juz nie uda) mi sie znalezc nikogo chetnego do towarzyszenia w odkrywaniu urokow USA (mimo reklamy). No ale coz, cowboje podrozowali na swych rumakach przewaznie samotnie to i ja moge (zwlaszcza ze moj bialy ogier ma z kilkadziesiat koni). Konczac ten wstep chcialbym przedstawic Wam zarys planu wycieczki, ktory powstal po przewertowaniu kilku forow o tematyce USA i rozmow z Amerykanami, ktorzy byli i widzieli (wiec nie jest to palcem po mapie), odleglosci liczone przy zalozeniu ze bede sie poruszal z predkoscia 65mph + doliczona godzina rezerwy:

26.10 wyjazd wieczorem z Dallas, przez Wichita Falls i Amarillo (nic ciekawego) HW 40 (rozumiem ze to jest to samo co road 66?)

27.10 caly dzien na Albuquerque (stare miasto, tramwaj powietrzny, podobno najdluzszy na swiecie) Santa Fe (podobno najladniejsze miasto z tych 3, duzo kultury) i Taos (czy warto do Taos?jak nie zdaze ewentualnie Taos zwiedze 28.10 rano

28.10 na poludnie HW 25 zobaczyc White Sands (pustynia uslana kamykami bialymi jak snieg), El Paso omijam bo slyszalem ze nic specjalnego, jade na zahcod do Tuscon, po drodze Las Cruces (moze cos ala meksykanskie miasteczko) i Tombstone (cowbojskie miasteczko, gdzie krecili wiele westernow, mam zamiar obejrzec film o tej samej nazwie przed podroza)

W Tuscon spedzam 2 dni u znajomej na plawieniu sie w basenie i graniu w tenisa, chce tez wyskoczyc do Saguaro Nat. Mon.

31.10 wyjazd z Tuscon, trzeba przemeczyc Phoenix (slyszalem ze nie warto na szlak Apaczy bo samochod mozna sobie nadwyrezyc) do Sedony (Red Rocks!!) i Flagstaff (slyszalem ze ladne). Na trasie sa jakies Nat. Mon. - Montezuma Castle i Tuzigoot, ale nie wiem co to (co to??) i nie wiem czy oplaca sie zjezdzac (ogolnie czy oplaca sie zjedzac z trasy dla tych Nat. Mon.)?Pytanie czy warto zajechac do Walnut Canion Nat.Mon i Wupatki Nat. Mon.?

Dobra, jestesmy we Flagstaff, to juz powinno byc pod wieczor, wiec pewnie nocleg tam. Choc moze lepiej podjechac pod Grand Canion i tam spac na kampingu?Tu mam pytanie czy mozna spac w samochodzie placac jak za namiot? Nie mam namiotu i nie chce miec, a co za roznica czy spie w samochodzie czy w namiocie?Tu w ogole sie zaczynaja schody, bo zdaje sobie sprawe, ze mam malo czasu, a duzo jest pieknych kanionow do zwiedzenia. Musze wybrac tylko pare i prosze o pomoc, ktore. Ok, spedzam caly 1.11 w Grand Canion i 2.11 wyruszam - no wlasnie gdzie?Myslalem nad Zion i Bryce, ale na pewno musze liczyc w sumie 3 dni na te 2 parki (czy wystarczy?). Jesli tak to zjezdzam HW 15 do Las Vegas 5.11. Tam spedzam wieczor, noc (hotel Villa Rome w centrum za 40 baksow, coz za zbytek!) i ranek i 6.11 w poludnie zajezdzam jeszcze do Tamy Hoovera na fotke. Po poludniu jestem w Death Valley (nazwa mnie przeraza), ale ze jest tam goraco, szybko sie zmywam. Nocuje tam i 7.11 jestem w Sequoia Nat. Park. Spedzam caly dzien, potem caly 8.11 w Yosemite. 9.11 uderzam do SF. Tu pytanie. W Sacramento slyszalem nic nie ma, ale moze warto 1 dzien poswiecic na Reno i Lake Tahoe kosztem SF?Tak wiec 9.11 albo 10.11 jestem w SF (jade tam przez miejscowosc Napa, winnice!). Wylot mam 14.11, samochod zdaje na lotnisku o 3p.m. wiec wychodzi 4,5 albo 3,5 dnia na SF (moze mniej w przypadku poslizgow na wczesniejszym etapie trasy). Czytalem ze przy Golden State Bridge mozna sie przekimac w aucie na parkingu - piekny widok rano jesli nie ma mgly. Znajomy Amerykanin polecil mi sie jeszcze przejechac do Monterey i z powrotem trasa 1, bo podobno pieknie (to tez 1 dzien straty). Pytanie co do parkow narodowych - moze lepiej odpuscic sobie zwiedzanie Zion i Bryce i zostawic sobie parki w UTAH na inna wycieczke i bardziej skoncentrowac sie na Grand Canion, Death Valley, Sequoia i Yosemite?Bilet wstepu do parkow juz mam. Prosze o porade fachowcow, ktorzy byli i doswiadczyli. Jakie jeszcze macie propozycje, moze cos ominalem na trasie, moze cos mi wybijecie z glowy, gdzie najlepiej organizowac noclegi w parkach narodowych, gdzie jesc?Co do spania w samochodzie - slyszalem ze policja goni z rest area, ale jesli sie na parkingu strzezonym, platnym czlowiek chce przespac to chyba nie robia problemow?Nie moge znalezc na mapie Monument Valley, Navajo Nat.Mon. i Meteor Crater, a czytalem ze warto zajechac (opcjonalnie zaleznie od czasu). Czy Grand Canion Cavern to sie miesci wlasnie w Grand Canion?Slyszalem ze prysznice sa czasami przy rest area, czasami na stacjach benzynowych, no ale ze jade samotnie to chwilowy brak tego luksusu nie bedzie az tak meczacy :) Co z internetem?pewnie tylko w miastach i to za gruba kase (za 1h netu w Dallas chcieli ode mnie 12 dolcow, nie mowie juz o zdziercach z operatora komorkowego AT&T). No coz, dziekuje bardzo za pomoc. Kazda porada sie zapewne przyda. Pozdrawiam cieplo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w vegas mozesz znalezc tanszy nocleg, kolo kasyna MGM jest tani motel 20$ za noc, ewentualnie polecam motel w downtown, tuz kolo hostelu "sin city" u wegra za 18 $. Komfort wystarczajacy. W reno raczej nic ciekawego nie ma, za to Lake Tahoe... Spedzilem tam 4 miesiace wiec ogolnie wiem sporo, jak cos to pisz. Mysle ze warto zobaczyc, wiele pieknych miejsc - Emerald Bay .jedno z najczesciej fotografowanych miejsc, tylko uwazaj teraz tam juz snieg lezy, snieg juz padal w polowie wrzesnia.

W sacramento nic ciekawego, ale w San Francisco to pelno ciekawych miejsc, spedzilem tam 4 dni. Jak pisalem, jak cos to pisz. Pozdrawim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za wszystkie rady. Rowniez na ich podstawie zmienilem nieco moja trase, ktora pewnie jeszcze niejednokrotnie zostanie poddana korekcie podczas podrozy. Jednakze ten zarys jest, mysle, bardziej rozsadny czasowo anizeli poprzednia wersja. Oto co nastepuje: 1 czesc trasy: 26.10 wiecz. Dallas - Carslbad (jaskinie) - Roswell - White Sands (biala pustynia) - Tombstone (miasto westernu) - Tuscon (na trasie Saguaro Mon). W Tuscon chce byc na niedziele, bo moja starsza znajoma jest Austriaczka i zaprasza mnie na October Fest :) Jak widzicie omijam Santa Fe, Albuquerque i Taos i jade poludniowa trasa. Jeszcze nie wiem czy chce zobaczyc te miasta, mysle ze jednak nie warto tracic 2 dni i nabijac mile. Zobacze je innym razem. 2 czesc: 30.10 rano. Tuscon - Sedona (Red Rocks) - Montezuma Castle - Walnut Mon - Wupatki - Grand Canion (1 dzien) - Bryce Canion i Zion Canion (3 dni) - Las Vegas (Hoover Dam). Czy warto nadrabiac i zwiedzic Mesa Verde oraz Rezerwat Indian Navajo?Antylope odpuszczam. 3 czesc: 4.11 rano. Las Vegas - Death Valley (pare godzin) - Sequoia (czy naprawde nie ma krotszej trasy anizeli objazd calego parku jego poludniowa strona, 200 mil trzeba nadrobic?) - Yosemite - Napa Valley - San Francisco. Omijam Reno i Tahoe Lake. Dziekuje ale jezioro na tle gor juz widzialem. W Ushuaia. W SF planuje byc 9.11. Od razu chce pojechac "jedynka" do Monterey i z powrotem. W SF max. 3 dni. Wylot 14.11 po poludniu. Jak przezyje :) Dziwne ale juz sie nie moge doczekac Polski, tzn. POlandu. Pozdrawiam i prosze o komentarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja mala rada na podroz sam przez tyle czasu i tyle stanow. Bedziesz zapewne prowadzil sam caly czas. Zakup na wszelki wypadek jakis napoj energetyczny, wspomagaja dzialanie mozgu oraz calego organizmu na pewien krotki okres. Kawa (nawet mocna) czasami juz nie pomaga.

Ale nie przesadzaj z napojami energetycznymi rowniez. 1 lub 2 max 3 na dobe.

Wiem bo jechalem jeszcze przed miesiaca z Los Angeles -> Las Vegas -> Grand Canyon we dwojke. Zamienialismy sie ale dla mnie i tak bylo ciezko w niektorych momentach. Szczegolnie kiedy o 1:30AM zaczlismy podroz powrotna do Los Angeles. W pewnym momencie kiedy kolega spal widzialem jakis ZAGLE powstale z tych bialych linii pomalowane na jedzni na autostradzie a licznik wskazywal jak pamietam ponad 160km/h.

Jezeli poczujesz sie zmeczony ->>>>> ZATRZYMUJ SIE I ODPOCZNIJ, PRZESPIJ SIE TROCHE. Szkoda zycia!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W parkach narodowych są tzw RV campy, tam mozesz przekimac sie w samodzie, poprostu wykupujesz miejsce za ok 5-12 dolcow i mozesz bezpiecznie spac w samochodzie, nawet jesli nie masz -namiotu. My spedzilsmy tak kilka nocy w samochodzie, w parkach narodowych zazwyczaj nie ma hoteli/moteli.

Koniecznie zobacz Bryce mi bardziej podobal sie od Zion, Yosemite-koniecznie, Arches!( choc nie wiem czy jest na Twojej trasie ale to tez obowiazkowo. Polecam tez okolice wokol jeziora lake powell! a dokladnie Antelope canyon! Na parki wystarczy ci po jeden dzien, ale tak zebys noc spedzil i nie jezdzil w nocy po parkach bo to niezbyt bezpieczne, zwlaszcza ze zwierzaki wychodza na droge, wiec uwazaj, poza tym bedziesz jechal sam wiec nie ma nikogo kto cie przypiluje..

Nocuj w parkach na campie i bedzie ok:))

W SF warto spedzic kilka dni, nie jedz do sacramento nie bylam ale warto do SF, uwazam ze to najładniesze miasto w CA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...