W&T 2008 pytania

[TT]

"Radze unikac prac typu dishwasher i housekeeper...najlepsze sa prace w supermarketach, restauracjach jako kelnerzy/busserzy. "

Nie zgadzam się z tą opinią. Przepracowałem ostatni wrzesień jako dishwasher i zarobiłem na czysto 3 tys. $. Dużym plusem jest jedzenie za darmo. A houskeeperzy zazwyczaj dostają napiwki...

3 tys. $ przez jaki okres? tylko wrzesień?

Praca dishwashera nie jest trudna bo polega na wkładaniu i wyciąganiu tależy ze zmywarki [a nie myciiu ich w zmywaku]( przynajmniej w większości restauracji), ale za to strasznie nudna. Lepiej wybrać prace w której się coś dzieje np. kelner.

A co do housekeepingu, to miałem okazje pracować 2 dni w tygodniu w średniej wielkości hotelu. Standardowo jedzenie za darmo a to duża zaleta bo obiady mieli naprawde dobre:) Tylko był problem z napiwkami... Były takie 2 stare i wredne meneger'ki które przed sprzątaniem zawsze chodziły po pokojach i zbierały siano najgorsze jest to że nic nie można było z tym zrobić. Jeden tylko dzień był szczęśliwy, nie wiem czy nie miały czasu czy co ale nie ściągnęły siana, i ja zgarnąłem tipa 40$. ( w każdym pokoju coś było) a w taki normalny dzień to zero, wiec to nie mogł być przypadek.

[aress_86]

Witam

Widzę ze sie trochę nagromadziło odpowiedzi na moje pytania. szkoda ze niestety nie moglem czytac na bieżąco (remont w domu + slaba ekipa = brak czasu na cokolwiek) no ale to nie jest forum remontowe a wiec tak zrobilem rozeznanie w firmach i wogole, napisalem praktycznie do kazdej firmy co sa w dziele organizatorzy ( tak zeby wybadac na pierwszy rzut oka czy jest jakas inicjatywa) wiec odpowiedzialo tylko kilka firm z ktorych po glebszej analizie (czyt. opinie w internecie fora takie sprawy) wybralem dwie Almatur (oddział Toruń) i YTP ( oddział Łódź) i teraz musze znalesc czas aby wybrac sie do ich biur i poznac szczegołową oferte (nie wiem kiedy to bedzie podejżewam koniec roku badz poczatek przyszłego). Na poprzednie moje pytania odpowiedzieliscie wzorowo bo zapytalem sie kiedys na jakims innym forum (nazwy nie podaje bo nie mozna a po drugie to nie pamietam) ale tam bylo zero w ludziach profesjonalizmu odnioslem wrazenie ze to forum DZIECI NEOSTRADY szkoda gadac wiec WIELKIE DZIEKI LUDZIE no ale do rzeczy teraz nurtuja mnie inne pytania.

1. Ktore ostatecznie wybrac Almatur czy YTP ? Prosze o opinie doswiadczenia itp.

2. Czy to rzeczywiscie bedzie sie oplacalalo(dolar spada)? Ja glownie jade tam na wakacje czyli zobaczyc jakis skrawek swiata ale jak cos przywioze to napewno nie bede marudzic. Obliczalem sobie tak czysto teoretycznie ze minimum to chcialbym przywiesc do Polski +/-3500$ (zwrot kosztow programu no i tam jakies drobne) I teraz nasuwaja sie pytania jak to tam wogole jest czyli sredni koszt mieszkania ( ile wy placiliscie i na jakich warunkach) jedzenie ile na tydzien wydaliscie (ja nie szukam luksusow nie musze jesc samych orginalnych a i zupki chinskie lubie ) jak z dojazdami do pracy czym lepiej zrzucic sie na samochod w kilka osob? jakims autobusem (podajcie cene biletow jak znacie ) badz rowerem.

Ja zakladam ten wariant pesymistyczny czyli nie mam jedzienia w pracy, nie mieszkam w miejscu pracy (np. hotel). Ogolnie do wszystkiego wole podchodzic od tej najgorszej strony zeby pozniej sie mile rozczarowac. I prosze nie piszcie ze to jest uwarunkowane od tego jak chcesz tam zyc czy bedziesz mial daleko do pracy czy nie. napiszcie swoje przypadki. Np. mialem/am 20 km do pracy oplacalo sie jezdzic autobusem bo to i to i to a nie samochodem bo to i to.

Z gory dziekuje za wasze odpwiedzi i jestem naprawde wdzieczny za te ktore juz napisaliscie.

Ps. chyba moj temat spelnia role ze wszystko w jednym miejscu konkretnie i na temat?

WIELKI SZACUNEK LUDZIE!!!!!!!

[sirrocky]

Co do opłacalności wyjazdu... Cena wyjazdu drastycznie się zmienia (spada) jeżeli płacisz za program w dolarach. Warto rozejrzeć się za taką organizacją która wszystkie opłaty lub większość pobiera w tej właśnie walucie. Może i zarobisz w stanach dolary o mniejszej wartości niż kiedyś, ale możesz wykorzystać to że dolar jest niski i oszczędzić na kosztach wyjazdu ;p

Powiem Ci odnośnie życia w USA - przez 3 miesiące bez oszczędzania udało mi się przywieżć +/- 3500 $ A nie należę do osób oszczędnych. Raz albo 2 razy w tygodniu obiad w restauracji, do tego lody i inne rozrywki, wycieczka za ponad 1 tys dolarow po nowym jorku i bostonie. Jedyne z czego zrezygnowałem (prawie ;p) to alkohol. Fakt że mają lepszy alkohol w niższej cenie, ale trzeba być szczerym, to jest to co najwięcej pieniędzy pochłania.

Co do srodkow transportu polecam rower. Kupiłem za parenaście dolarów używaną kolarkę, oddałęm do serwisu założyli mi nowe opony, i wszędzie byłem na czas i za darmo. A jak padał deszcz to zakładałem deszczowiec. Koszt mieszkania gdzie byłem to 100-150 dolarow za tydzien pokoj 1 osobowy. Byla tez mozliwosc taniej jak byś był z kolegą lub dwoma to wzięcie większego pokoju do podziału = niższe koszty.

Co do oszczędzania na jedzeniu. Jak ciężko pracujesz - musisz się najeść. Najlepiej praca w kuchni = jedzenie za darmo a praca moim zdaniem fajna. Ja byłem najpierw pomocnikiem kucharza, poźniej kucharzem... Ale nie ma to większego znaczenia, szef sam pilnował żebym nie był głodny i sie mnie zawsze pytał po pracy czy nie zapomniałem zjeść. Można powiedzieć że jest to często wliczone w wynagrodzenie.

A druga praca - house keeping - chyba najlepiej płatna a naprawdę lekka... może być trochę monotonna.

I jeszcze wracajac do zarobkow... Moze i dolar nisko stoi. To sobie policz teraz ile zapłacisz za wypasionego laptopa aparat cyfrowy, ipoda itp w przeliczeniu na zlotowki. Nawet nie mowie na handel, ale tak niskich cen elektroniki jak tam nigdzie nei znajdziesz. A sprzęt posłuży ci potem przez długie lata. Z tego co doświadczyłem gwarancję realizują w polsce, trzeba uważnie czytać warunki gwarancji rzeczy które kupujesz.