Chcesz powiedzieć, że te ambasady poświęcają swoje zasoby ludzkie i czas, aby czytać desperackie historyjki tych "biednych" ruskich? Jeśli tak jest to oznacza, że cały ten proces jest żenujący. My nie dostaliśmy swojej szansy w ambasadzie we własnym kraju, bo została nam ona zabrana przez nich, a im jeszcze mało i próbują się przenieść, aby zaśmiecać inne ambasady? Śmiech na sali.
Pomijając - wydaje mi się, że nie bardzo masz ochotę dzielić się swoimi doświadczeniami, a Twoje odpowiedzi są bardzo lakoniczne. Po co w ogóle o tym wspominałaś w kontekście "da się" skoro robisz z tego wielką tajemnicę i Twoja jedyna rada to "trzeba pisać do wszystkich", ale już jest za późno, więc bez sensu, żebyście to robili.
Oczywiście Twoje zachowanie i nastawienie to Twoja sprawa, ale skoro miałaś tak kluczowe i ciekawe informacje to mogłaś o tym napisać wcześniej - w końcu jesteś na forum na którym większość ludzi sobie pomaga.