tereus

Cześć, nie trafiłem na podobny wątek więc założyłem nowy temat. Krótko o szerszym tle: wygraliśmy GC2022, w styczniu br pojechaliśmy do nevady na 1,5 mc aktywować wszystko i się zobaczyć co i jak. Dostałem GC ale nie dostałem SSN, po ok 4 tygodniach udałem się do SSA i okazało się, że żadnych papierów nie dostali. Złożyłem nowy wniosek, ale że wiedziałem, że może przyjść po moim wyjezdzie z US podałem adres do wysyłki do znajomych - nic niestety nie przyszło, a z PL już nic nie załatwie. Bedąc w US pracowałem cały czas na mojej polskiej dzialalnosci dla polskich firm - nie podejmowałem żadnej pracy w stanach. Plan był taki, żeby pozamykać sprawy w PL (firma, mieszkanie etc) i w okolicach września wrócić. Posypało mi się zdrowie, po ostatnim 1,5 mc w szpitalu nie wiem czy w niedlugim czasie nie będę musiał do szpitala wrócić, wiec cały temat stanów stanął pod znakiem zapytania. A teraz sedno: 1. Rezydencja podatkowa - jako posiadacz GC jestem z automatu rezydentem podatkowym w USA i będę musiał się rozliczać z przychodów w PL również w stanach, mimo że nie podjąłem tam żadnej pracy? 2. Rezydencja podatkowa - niedawno wymieniałem dowód i musiałem zaktualizować dane w bankach, gdzie jest pytanie o to czy jestem rezydentem podatkowym innych państw (w tym USA) - co z tym? w sensie, jeśli zaznaczam, że jestem to chcą ode mnie albo nr SSN (którego nie mam) albo numer TIN - tax_cośtam (którego też nie mam), chyba że mam a o tym nie wiem. Wewnętrzne ja mówi mi, że nie powinienem zaznaczać, że nie jestem rezydentem bo... no jednak jestem. Jakieś rady? 3. Może się okazać, że ze zdrowiem się jakoś ogarnę i jeszcze podejmiemy decyzję, żeby się przenieść do stanów, ale jeśli sytuacja się nie zmieni to czy lepiej będzie jak zrezygnuje z GC (da się w ogóle?) i jakoś poinformuje US i pozamykam wszystko tam, czy zostawić wszystko jak jest i może kiedyś w bliżej nieokreślonej przyszłosci spróbować wrócić jako powracający rezydent? chyba jest coś takiego? Dzięki za wszelkie sugestie i rady. Pozdr

Tak, na krew i RTG wchodzisz z buta rano, mówisz że wizy USA, czekasz w kolejce a później po wyniki. Popołudniem do lekarza już będziesz wszytko mial

Jasne. Dodatkowa informacja, u mojej żony tez tego nie było, póki nie przeszła weryfikacji tożsamości (chyba ostatnia opcja z menu my account)

z ciekawości też wszedłem i znalazłem : wchodzisz w my accoint i w prawym rogu z myaccount wchodzisz w profile

Na wydruku z ustraveldocs nie ma informacji o formularzu, tam masz tylko info że masz spotkanie i numer do przesyłki zwrotnej z paszportem. Numer formularza masz np na stronie z potwierdzeniem wypełnienia wnioskuz CEAC

dzięki, poczytam tamte wątki. Z podatkiem zdaje sobie sprawę. Muszę poszukać jakiegoś radcy podatkowego, bo rozważam zostawienie działalności w PL i dalej świadczenie usług dla firm z polski, ale nie wiem jak to prawnie/podatkowo wygląda

szkoda sami zastanawiamy się czy nie jechać najpierw na miesiąc/półtora żeby reentry wyrobić i na spokojnie się w PL poogarniać. Myślałem, że poratujecie informację jak szybko poszlo Przy okazji pytanie, jak czytałem to ciągle gdzieś mi się przewijało (albo sam sobie dopowiadałem), że stały rezydent może przebywać poza USA max pół roku. Na papierku z ambasady o tytule "informacja dotycząca wizy imigracyjnej i odbioru paszportu" jest info: "Stały rezydent może przebywać poza Stanami Zjednoczonymi krócej niż jeden rok. Jeśli planują Państwo wyjazd z USA na okres dłuższy niż 1 rok, utracą Państwo prawo do stałego pobytu" później info o reeentry. Więc... jak w sumie jest? czy przykładowo ,żeby nie wyrabiać reenetry. Lecę w listopadzie na tydzień, czy weekend żeby aktywować GC. Wracam spowrotem do PL i mogę spokojnie we wrześniu przyszłego roku lecieć spowrotem? Oczywiście czysto teoretycznie, bo urzednik nawet przy czystych papierach może mieć ale Ktoś testował?

tak, dopisywałem żonę i aktualizowałem swój ds o stan cywilny, dane żony, datę ślubu etc

Dokładnie tak:) Później jeszcze jest potrzebne do odbioru paszportu jeśli zaznaczyliście kuriera. Teoretycznie, nasz kurier nawet dowodów nie chciał...

Wszystko wiedzą, mówisz, że do wizy do USA i oddajesz krew i robisz rtg. Zresztą nie wiem czy rzeżączkę sprawdzali

Też nie wiem, bo nawet jakby nie było z tego samego to co to znaczy? nic Nie ma co się stresować, gość bardzo uprzejmy. Zaznaczył na początku, że musi podpytać bo ślub byl po losowaniu

Tak, znaczy z dwóch różnych komputerów, ale IP dostawcy prawdopodobnie było takie samo. Piszę prawdopodobnie, bo nie pamiętam czy wysyłaliśmy tego samego dnia, a adresy się czasami zmieniają. Nie, nie pytali o wyciągi. Mieliśmy, ale nikt nie chciał

Hej! wczorajsza rozmowa zakończona sukcesem Nie będę rozpisywał całego dnia, bo był opisany wielokrotnie, ale to o czym nie czytałem wcześniej. Jako jeden z wielu przypadków, zostałem wylosowany przed ślubem. Po ślubie zaktualizowałem ds i dopisałem żonę. Między sprawdzeniem dokumentów przy okienku a rozmową z konsulem, wezwali nas do jednego okienka o wypytywali o ślub. Czy na pewno znaliśmy się wcześniej, bo ślub był po moim wylosowaniu. Od kiedy się znamy, od kiedy razem mieszkamy. Czy mamy jakieś zdjęcia potwierdzające że znaliśmy się wcześniej. Czy oboje wysyłaliśmy wniosek na loteria i czy robliśmy to z tego samego adresu IP Gość powiedział, że posprawdzają to i decyzje podejmie konsul Później 2 minutowa rozmowa z konsulem: K: jak długo jesteście razem? J: tyle i tyle K: czym się zajmujecie w Polsce? J: tym i tym K: czym chcecie się zajmować w USA? J: tym samym K: ok, wszystko wygląda w porządku. Macie wizę No i po faworach Dziękuje wszystkim, którzy udzielali się w tym wątku, pytali i odpowiadali. Pomoc na wagę złota

muszę się nie zgodzić. Robiłem badania tydzień temu. Dostałem na miejscu kopertę zaklejoną z papierami, którą mam wziąć na rozmowę. Rano rtg i krew - wyniki po 3 godzinach. popołudniu szczepienia i wywiad. Wszystkie papiery w kopercie dostałem zaraz po wizycie.

Hej, nie wysyłałem nic do KCC. Rozmowa w sierpniu.