Hej, przepraszam, jeśli nie powinnam pisać w tym wątku. Biorę ślub i czeka mnie przeprowadzka na Florydę. Jeszcze na prawdę bardzo daleko do tego, ale strasznie boję się, że nie znajdę pracy.. Jestem team leaderem w HR (procesy talentowe, rozwojowe) i mówię biegle po angielsku, próbowałam się w międzyczasie rekrutować, ale nic z tego.Oprócz innych oczywistych lęków, jak rozłąka z rodziną i przyjaciółmi, ten jest na prawdę bardzo silny. Może ktoś powie mi coś na pokrzepienie duszy