Witam, mam pytanie - wybieram się do USA, złożyłem wniosek o ESTA, został rozpatrzony pozytywnie. Mam zgodę na wjazd ważną dwa lata. Dopiero jednak po złożeniu wniosku i otrzymaniu decyzji zacząłem się zastanawiać nad pewną rzeczą - 14 lat temu miałem pewną przygodę z prawem, dokładnie chodziło o wykroczenie karno-skarbowe (lub też przestępstwo karno-skarbowe, nie pamiętam, było to dawno temu, musiałbym sprawdzić w papierach). Została na mnie nałożona tylko kara grzywny, dawno ją spłaciłem, temat zamknięty kilkanaście lat temu. Sprawa dawno zatarta. Wg prawa jestem osobą niekaraną.
We wniosku wpisałem, że karany nie byłem, zupełnie wyleciał mi z głowy ten epizod sprzed kilkunastu lat.
Czy skoro dostałem ESTE to znaczy, że nie będzie problemu po przylocie na lotnisku? Jak rozumiem ESTA sprawdza karalność, skoro dostałem zgodę to chyba urzędnik na lotnisku nie ma dostępu do jakiejś bardziej szczegółowej bazy danych? A nawet jeśli ma to czy może robić problem? Nawet jeśli przedstawię rezerwację hotelową i wykupiony bilet powrotny za tydzień od daty przylotu i wytłumaczę, że to było drobne wykroczenie i miało miejsce tak dawno temu, że o tym zapomniałem i nie wpisałem tego we wniosku?