Skocz do zawartości

Angel1

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

3 135 wyświetleń profilu

Angel1's Achievements

0

Reputacja

  1. Dzięki za informacje, USA według mnie jest ok ale jedynym problemem dla mnie jest służba zdrowia. W mojej sytuacji jeśli nie miałbym bardzo dobrego ubezpieczenia zdrowotnego wydawałbym krocie na rachunki medyczne. To życzę żeby Ci się dobrze żyło w US.
  2. @jabba1 tak btw ,widzę że masz ustawione w lokalizacji że mieszkasz w Kanadzie. Zastanawiałem się nad przeprowadzką do Kanady, tylko że na internecie się dużo nasłuchałem że to się w ogóle nie opłaca, że nie da się już tam praktycznie żyć bo tak duże są koszty życia w porównaniu do zarobków oraz że służba zdrowia się sypie i jest bardzo źle. Co o tym sądzisz?
  3. Czesc, pytanie z ciekawości do tych co wygrali zieloną kartę w loterii. Za którym razem udało wam się wygrać? (Niektórzy twierdzą że jak za pierwszym razem się nie zostanie wylosowanym to już nigdy się nie zostanie)
  4. Z pracodawcą to chodziło mi o to czy nie będzie miał on jakiś problemów z wizytami w szpitalu lub ewentualnej dłuższej nieobecności jak wcześniej mówiłem np: spędzenie miesiąca w szpitalu jeśli była by taka konieczność (wiem że to zależy od pracodawcy, ale tak ogólnie). Jak kiedyś oglądałem wywiady przeprowadzone z bezdomnymi (chyba) w Arizonie to pamiętam że kilku z nich powiedziało że przez problemy zdrowotne i długi z tym związane znaleźli się na ulicy, a jeden z nich powiedział że przez problemy ze zdrowiem pracodawca go zwolnił bo musiał się leczyć i długo go w pracy nie było. A z tym ObamaCare to mówił mi kiedyś kolega że podobno ubezpieczyciel powiedzmy jak wyjdzie rachunek na jakąś niebotyczną kwotę to może się wymigiwać żeby zapłacić ustaloną część tej kwoty np: deductible to 3000$ a ty musisz płacić 30% kwoty a ubezpieczyciel resztę, rachunek to 1 500 000$ to on może nie chcieć zapłacić i powie że on do miliona pokrywa a powyżej to twoja sprawa to że niby wtedy jakieś programy jak ObamaCare (nie jestem pewien jaki to był program) albo jakieś inne takie programy pomagają to spłacić i one to pokrywają, ale mówię nie wiem na ile to prawda. Też kiedyś rozmawiałem z koleżanką co była ciężko chora w Denver i była w szpitalu chyba z 2 miesiące i nie było problemu z rachunkiem bo ubezpieczyciel i jakieś programy pomocy do spłaty takich rzeczy w większości to pokryły. To ja już nie wiem jak to jest, w ogóle to myślałem że ObamaCare to jest program tanich ubezpieczeń dla biednych chyba że jeszcze inaczej działa.
  5. Myślicie że osobie która jest przewlekle chora (tzn. musi chodzić raz na jakiś czas do szpitala się zbadać, a w sytuacji pogorszenia stanu zdrowia wymaga dosyć długiej hospitalizacji np. miesiąc) USA będzie się opłacać tzn. czy będzie się dało godnie żyć bez długów i wydawania wszystkiego na opiekę medyczną? Czy nawet z ubezpieczeniem (weźmy np: takim średnim ubezpieczeniem (mam na myśli że na takim poziomie jakie przeciętnie mają amerykanie)) i przy średniej statystycznej pensji, można popaść w długi lub większość uzbieranych pieniędzy/pensji przeznaczać na koszty opieki zdrowotnej. W zasadzie kogo się nie zapytam to ma inne zdanie jedni mówią że nie ma sensu wtedy przyjeżdzać do Stanów bo można zbankrutować, a pracodawca nie będzie chciał takiego pracownika i przytaczają jakieś przykłady z lat 2000 lub 1990 a inni że teraz jest całkiem inaczej i że jak się ma ubezpieczenie to koszty nie są ogromne, a w razie większych wydatków to jest ObamaCare itp.? Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
  6. Myślicie że system opieki zdrowotnej w US się kiedyś zmieni czy jest to mało prawdopodobne? Kiedyś słyszałem jak (chyba specjaliści ds. służby zdrowia, ale już nie pamiętam bo to było dosyć dawno) spierali się miedzy sobą że opieka zdrowotna w USA nie działa tak jak powinna, na to jeden z nich odpowiedział że działa dokładnie tak jakie było założenie czyli z korzyścią dla wielkich firm, a nie zwykłych ludzi. W większości krajów europejskich służba zdrowia jest publiczna (ludzie płacą za nią podatki), z wykresów jakie udało mi się znaleźć na internecie można zobaczyć że w USA ludzie płacą również bardzo dużo w podatkach na służbę zdrowia, a mimo to dalej muszą za nią dopłacać, wykupować prywatne ubezpieczenia zdrowotne (które często nie obejmują wszystkich kosztów szpitalnych), moim zdaniem jest to sytuacja patologiczna. Wielu ludzi przez taki system zdrowotny bankrutuje lub ma wielkie problemy finansowe. Myślicie że państwo powinno bardziej kontrolować kwestie prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych, wprowadzić publiczną opcje ubezpieczeń zdrowotnych (z możliwością wykupienia prywatnego ubezpieczenia) czy całkowicie zlikwidować kwestie prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych? Kamala Harris opowiadała się za "Medicare for all" sądzicie że jest szansa jak wygra Kamala to wprowadzi swój plan na służbę zdrowia w życie czy to zwykła obietnica na czas wyborów? (dodam że nie zgadzam się ze wszystkimi kwestiami poglądowymi Kamali Harris jak i również Donalda Trumpa, ogólnie mam mieszane uczucie co do tych dwojga i polityki w US) Jakie macie doświadczenia ze służbą zdrowia w USA np: pobyty w szpitalu i późniejsze koszta?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...