viva las vegas baby
nie jest tak tragicznie z tymi bandziorami.Jak nie idziesz jak kozak po miescie to spoko. Mieszkalem 4 miesiace w Vegas na Flamingo RD nieopodal Marylandu.Widzialem i slyszalem o kilku akcjach ale wszedzie znajdzie sie przygłup.Wracalem po nocach do domu czasem po drinach i spoko bylo, z praca? nie wiem jak teraz tam jest. Ja byłem w wakacje 2007 to mozna bylo cos wyhaczyc,jezyk i doswiadczenie sie przyda. zycze milego spedzenia czasu a nie pieniedzy. Jak cos to piszcie na meila czy cóś. Mam troche filmow na www.youtube.com/LipskiByVideos polecam obejrzec