lasiu Napisano 2 Października 2008 Zgłoś Napisano 2 Października 2008 hej... mam zamiar jechac w lato 2009 na Camp z Camp Leaders ... celem podrozy jest przede wszystkim przygoda, nie kasa, ale nie chcialbym tez dokladac jakichs kolosalnych pieniedzy do tej zabawy. Wyliczylem sobie, ze w Polsce za wyjazd zaplace ok. 2000zł (ok. $850), na campie zarobie jakies $1200. Zostaje $350 na podroze. Czy za te pieniadze w ogole da sie pojechac w pare miejsc? (nie mowie juz o zakupach...) Czy moze cos zle licze? Druga ewentualnoscia jest poszukanie sobie pracy po campie na miesiac - no ale jest pytanie czy znajde prace, czy ktos mnie zatrudni na ten miesiac itp. Jest problem ze znalezieniem pracy po campie?? Zalezy mi tylko na tym, zeby zwiedzic niektore miejsca i wyjsc z pieniedzmi na 0:)
otoagatka Napisano 2 Października 2008 Zgłoś Napisano 2 Października 2008 W sumie dobrze liczysz, osoby jadace na kampy chca przede wszystkim wyjsc na zero, ale w Twoim wypadku trzeba uscislic troche wyliczenia: mowimy tutaj o Camp Leaders opłata za program 900 PLN ( jesli zapiszesz sie do konca pazdziernika) potem pewnie wzrosnie bo teraz maja promocje, wiza 300 PLN zdjecia, dojazdy ( na szkolenie na lotnisko)itp policzmy 300 pln, czyli calosc wychodzi 1500PLN ( 650$) na kampie zarobisz 1250$ jesli odejmiesz koszty zostaje Ci 600$, zazwyczaj jest opcja zostania dluzej na kampie wtedy dochodza kolejne $$$, ja dostawalam jakies 300$ za tydzien, pamietaj ze na kampie wyzywienie i zakwaterowanie jest for free wiec w to nie inwestujesz praca po kampie roznie bywa, zalezy od szczescia, czasami sie udaje czasami nie, ale nie ma co sie napalac na ta opcje:) pytanie czy za 600$ mozna cos zobaczyc? tak , np 10dniowa wycieczka to okolo 450$ zobacz sobie na gotobus.com ( chyba tak to sie nazywa) A tak naprawde, wiele osob przelicza wylicza ile zarobi itp ale nie ilcza ile bedzie ich kosztowac zostanie w Polsce przeciez tutaj nie ma nic za darmo:) a z doswiadczenia wiem ze wiekszosc osb puszcza swoja wodze fantazji bedac w USA, kieszen moze jest pusta ale za to jakie zdjecia Zycze owocnego liczenia i myslenia
lasiu Napisano 2 Października 2008 Autor Zgłoś Napisano 2 Października 2008 Dzieki za odp, z ta praca na campie po campie ( ) to faktycznie dobra opcja, jakby sie udalo w jakies 2tyg te 600$ wyrwac + to co zostanie z kieszonkowego to juz byloby za co podrozowac, a fakt ze odpada wyzywienie i zakwaterowanie ma niebagatelne znaczenie. A chce zobaczyc wiele w najrozniejszych zakatkach USA, od Gor Skalistych po Floryde:) Preferuje podrozowanie na wlasna reke niz jakies organizowane. Liczylem 2000zl bo chyba tyle wyjdzie. 900 za program, 300 za wize, dojazdy (mieszkam w Gdansku), wylot tez z Polski nie bedzie pewnie ...
gal Napisano 2 Października 2008 Zgłoś Napisano 2 Października 2008 jest jeszcze jedna mozliwosc dorobienia na campie.Jesli pracujesz w resort i pogrywasz moze na jakims instrumencie to wieczorami juz po pracy mozesz grac gdziekolwiek gdzie kreca sie wakacjusze. Chetnie do kapelusza wrzuca cos jak im muzyka przypadnie do gustu. A przewaznie na wakacjach przypada wszystkim. To tylko mala dygresja tak na wszelki wypadek gdyby ktos umial grac na jakims instrumencie
FUGAZI Napisano 2 Października 2008 Zgłoś Napisano 2 Października 2008 Bilety lotnicze oplaca organizator? Nigdy nie interesowalem sie tym programem, a w Twoich obliczeniach nie ma w ogole ceny biletow, stad moje pytanie.
lasiu Napisano 3 Października 2008 Autor Zgłoś Napisano 3 Października 2008 Tak, w tym programie ty jako uczestnik nie placisz za przelot. Wlasnie dlatego moj pierwszy wyjazd planuje na camp, a nie na wat, bo finansowo nie powinienem stracic, a na wat roznie to bywa. Aha mam jeszcze pytanie - slyszalem, ze na resorcie sa wieksze mozliwosci zarobku (pozycje tipowane) i ogolnie wielu ludzi poleca raczej resort niz camp. Jak dostac sie wlasnie na resort? Slepy los? Czy po prostu trzeba na jakies targi przyjechac?
otoagatka Napisano 3 Października 2008 Zgłoś Napisano 3 Października 2008 Jesli chodzi o resort to roznie bywa kontrakt tam trwa chyba 12 tygodni , znalam ludzi ktorzy byli bardzo niezadowoleni, bo pracowali tylko w wekendy wiec malo mogli zarobic a w czasie tygodnia nie mogli opuszczac osrodka, camp jest bardziej intensywny no i krocej trwa, wiekszosc programow tego typu ma bilet wliczony w koszty, Tak, w tym programie ty jako uczestnik nie placisz za przelot. Wlasnie dlatego moj pierwszy wyjazd planuje na camp, a nie na wat, bo finansowo nie powinienem stracic, a na wat roznie to bywa.Aha mam jeszcze pytanie - slyszalem, ze na resorcie sa wieksze mozliwosci zarobku (pozycje tipowane) i ogolnie wielu ludzi poleca raczej resort niz camp. Jak dostac sie wlasnie na resort? Slepy los? Czy po prostu trzeba na jakies targi przyjechac? wylot zawsze jest z Polski chyba ze sobie wymyslisz inaczej Dzieki za odp, z ta praca na campie po campie ( ) to faktycznie dobra opcja, jakby sie udalo w jakies 2tyg te 600$ wyrwac + to co zostanie z kieszonkowego to juz byloby za co podrozowac, a fakt ze odpada wyzywienie i zakwaterowanie ma niebagatelne znaczenie. A chce zobaczyc wiele w najrozniejszych zakatkach USA, od Gor Skalistych po Floryde:) Preferuje podrozowanie na wlasna reke niz jakies organizowane.Liczylem 2000zl bo chyba tyle wyjdzie. 900 za program, 300 za wize, dojazdy (mieszkam w Gdansku), wylot tez z Polski nie bedzie pewnie ...
adales Napisano 11 Października 2008 Zgłoś Napisano 11 Października 2008 Hey. Ja właśnie w zeszłe wakacje byłem z campleaders pierwszy raz. Normalna cena za program to 1000 zł. Na campie dostałem 1250$ potem jeszcze 450$ za pracę po kontrakcie. Odłożyłem sobie pieniądze, żeby się zwróciło co zapłaciłem a za reszte miałem 2 tyg wczasów na florydzie Zostaliśmy też na jeden dzień w Nowym Jorku (ja i moja dziewczyna). Było naprawdę super. Bardzo polecam Masz jakieś pytania? Pisz.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.