imax Napisano 30 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2008 Witam. Jak mozecie opisac jezyk amerykanski uzywany przez przecietnego Amerykanina, w pracy i na uczelniach? Przywiazuja duza wage do poprawnosci jezykowej, niemal podrecznikowej, czy raczej luzno do tego podchodza?
FUGAZI Napisano 30 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2008 Aleś pytanie zadał, książkę można by o tym napisać.
mpbc Napisano 30 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2008 Wystraczy posłuchać kilku filmów obyczajowych, sensacji nie polecam bo często lecą gwarą.
FUGAZI Napisano 31 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 31 Grudnia 2008 sensacji nie polecam bo często lecą gwarą. No o to chyba właśnie chodzi? Gwara, slang, regionalizmy, język zawodowy to też część języka.
mpbc Napisano 31 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 31 Grudnia 2008 No o to chyba właśnie chodzi? Gwara, slang, regionalizmy, język zawodowy to też część języka. Raczej nie, wyobraź sobie naukę polskiego na podstawie "kryminalnych" czy "pitbula". Język specyficzny, pełen wulgaryzmów, dziwnych słów i gwarowego akcentowania. Tak normalnie się nie mówi, oczywiście są środowiska dla których jest to normalne ale tutaj chodzi o poznanie normalnego, zwykłego języka potocznego. Przecież nie wejdę do sklepu i nie powiem "cześć maleńka, kopsnij szlugi, kur% przywałuj bańki i zapier&%#$@ kur&^% po kur&@# te oszczaną kur#% zapalniczkę." Ja raczej polecałbym serial "Friends" lub dowolny inny wieloodcinkowy. A wracając do pytania Amerykanie traktują angielski dosyć dowolnie, w większości nie przejmując się jego poprawnością czy złożonością zresztą tak samo jak w Polsce. Błędy ortograficzne czy stylistyczne, złe używanie słów (np. bynajmniej) to przecież codzienność szczególnie widoczna tutaj na forach. Tak samo jest w USA.
agatkaa19 Napisano 1 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 1 Stycznia 2009 kazdy w swoim kraju mowi po swojemu tak samo oni
Magnum Napisano 1 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 1 Stycznia 2009 kazdy w swoim kraju mowi po swojemu tak samo oni ogromna pomoc dla autora.
floorek Napisano 2 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 2 Stycznia 2009 Roznie bywa. Ja zazwyczaj mowie poprawnie, nigdy nie skracam i ewentualnie dopuszczam sie do "i'm gonna" zamiast "i am going". Dla przykladu w klasie na uniwerku mialem Ukrainca, ktory poprostu nie potrafi normalnie mowic i jego zdania przewaznie wygladaja tak: "we go to the movies and then we gonna eat sumthin. yea i been there last week and it was cool.". Ja nigdy bym tak nie potrafil, ale co sie liczy na uniwerku to nie poprawnosc jezyka tylko pomyslowosc. Na koncowym esseju skubany dostal B+, kiedy mi postawila profesorka B. Opcja autokorekcyjna uratowala mu tylek.
gal Napisano 2 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 2 Stycznia 2009 Witam. Jak mozecie opisac jezyk amerykanski uzywany przez przecietnego Amerykanina, w pracy i na uczelniach? Przywiazuja duza wage do poprawnosci jezykowej, niemal podrecznikowej, czy raczej luzno do tego podchodza? luzno do tego podchodza do tego stopnia ze jesli zawodowiec z texasu omawia temat zawodowy to wszyscy wiedza o co chodzi (sympozjum miedzynarodowe) natomiast jesli ten sam zawodowiec opowiada kawal malo kto rozumie bo i jezyk regionalny i akcent tez
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.