marysia3003 Napisano 28 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 28 Stycznia 2009 USA jak zreszta kazdy niepodlegly kraj na swiecie ma prawo decydowac, komu pozwoli wjechac na swoje terytorium (bez podania przyczyn). To takie dziwne?---No właśnie!! DZIWNE!!! USA to nie "jakiś kraj"-to kraj , który się szczyci standartami: wolności, demokracji, co innego nie dać wizy, a co innego narazić na duże koszty i kłopoty, tym bardziej bez podania przyczyn, a jeszcze jak czytam wymusza sie: dobrowolne podpisanie zgody na powrót? A może dla tych rodziców zobaczenie NA WŁASNE OCZY dyplomu dziecka jest tak ważne? jak bede chciał zawieżć do usa narzedzia-to je wysle paczką, my POLACY radzimy sobie. dyplom też można wysłać listem do usa. za jakieś 10 lat nie każdy amerykanin bedzie wpuszczany do Polski i też bedzie szok, były już cesarstwa wieksze i trwające dużo dłużej niż usa, Prez. Obama przypuszcza że za tym kryzysem stoją Chiny, oczywiscie!!! nagromadzili dolarów i teraz nimi grają-tylko frajer może mysleć że 2 000 000 000 000 $ , KTÓRE MAJĄ CHINCZYCY W GOTÓWCE LEŻĄ I CZEKAJĄ KIEDY BEDĄ WARTE TYLE CO PAPIER TOALETOWY, wcale sie nie zdziwie jak 90 % COCA-COLI już jest w ich rekach,a amerykanie zaczną pracować na chińczyków.....
Magnum Napisano 28 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 28 Stycznia 2009 co to ma do prawa ktore USA ma do decydowania kto wjezdza na ich terytorium?
Rademedes Napisano 28 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 28 Stycznia 2009 czasem trzeba niestety brac z duza rezerwa to co ludzie opowiadaja jak bylo na lotnisku i nie chodzi o sposob traktowania osoby przyjezdnej bo on jest rozny (podobno zalezy na kogo sie trafi), ale o to do czego tak naprawde ludzie przyznaja sie podczas rozmowy, kazdemu zatrzymaniu na pewno towarzyszy ogromny stres i wiele osob nie mysli racjonalnie, nigdy nie znalazlem sie w takiej sytuacji ale szczerze przyznam, ze nie wiem czy bym cokolwiek podpisal - nie ma co gdybac jesli ktos przyznal sie do pracy, to trudno sie dziwic ze go nie wpuscili, urzednik na granicy naobiecuje niewiadomo co zeby tylko pospidac papier - im sie tez nie chce kazda osoba zajmowac, liczy sie to zeby osoba podpisala papier, odeslac do domu i moze odnotuja w aktach jaki to urzednik byl dokladny w wykonywaniu swoich zadan PS. nie ma czegos takiego jak odmowa wjazdu bez podania przyczyny, a narzekanie na urzednikow ze ktos sie przyznal do czegos czego nie zrobil, to tak jakby pojsc do banku i sie skarzyc ze sie nic nie wiedzialo ze za konto trzeba placic, a podpis sie tez zlozylo
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.