muzzy Napisano 30 Kwietnia 2009 Zgłoś Napisano 30 Kwietnia 2009 Mamuska za pierwszym razem jak szedlem zrobila nam przelew (mi i bratu) przez net, oczywiscie zadnej pieczatki nie bylo. Przychodzimy pod ambasade no i przypal, ale tutaj szacuneczek dla kobietek z ambasady bo kazaly nam isc do banku i zalatwic sprawe. Bo wtedy nie bylo ze mozesz sobie pieczatke tylko trzeba bylo wyciag z salda oraz pieczatke. problem w tym ze do tego banku to my mamy 158km No to ide do innej placowki w Kraku, naswietlam sytuacje, oczywiscie wyciagu nie moga dac no bo nie jestem uprawniony do konta. No to telefony do mamy, mama dzwoni do swojego banku, ci dzwonia do oddzialu krakowskiego, no i tak pod stolem wydrukowali nam ten wyciag W ten dzien na rozmowe i tak nie zdazylismy, dobrze ze wtedy jeszcze mieszkalem w krak to bylo sie gdzie przespac, bo panie w konsulacie przesunely nasza wizyte na nastepny dzien i jeszcze powiedzialy zebysmy bez kolejki wchodzili hehe p.s. z tej historii dowiedzialem sie tez ze nikt w konsulacie krakowskim nie ma dostepu do konta ambasady.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.