MaryLee Napisano 30 Grudnia 2009 Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2009 Witajcie! Zastanawiam sie czy ktos moglby mi pomoc i odpowiedziec na ponizsze pytania, poniewaz troche sie pogubilam w tych wizach: Bylam w tym roku w USA przez 3 miesiace na wizie turystycznej, gdzie jako cel wyjazdu wpisalam nauka tanca i zwiedzanie - dostalam wize wielokrotnego wjazdu na rok, zadnych problemow czy przedluzenia pobytu. Teraz chcialabym wyjechac na rok-dwa z moim chlopakiem (ktory tez jest tancerzem i ma podobne doswiadczenie jesli chodzi o pobyt w USA w te wakacje,choc o wizy ubiegalismy sie osobno w roznym czasie) do Stanow po to by uczyc sie tanczyc. Niestety nie stac mnie na to, aby tylko trenowac dlatego chcialabym miec rowniez pozwolenie na legalna prace tam tak, by moc sie utrzymac na czas pobytu w USA. Z gory mowie , ze nie interesuje mnie praca instruktora tanca lub podobnych, szukam raczej "zwyklego" zajecia. Nie uczeszczalabym takze do zadnej szkoly tanca, tylko trenowalabym ze znajomymi, ktorzy sa legendarnymi tancerzami,jednak nie ucza tanca zawodowo (dlatego nie moge wykazac "formalnie"ze jade do konkretnej szkoly itd.) Moj "taneczny zyciorys" moze zostac udokumentowany (potwierdzenie udzialu w zawodach,pokazach,warsztatach,organizacji imprez tanecznych,nauka tanca czy prowadzenie warsztatow tanecznych) przez agencje taneczne oraz rozne instytucje miejskie jak Domy Kultury czy swietlice srodowiskowe, szkoly panstwowe itd.Podobna historia z moim chlopakiem. Cos jeszcze z (moze waznych informacji) - ja jestem w tej chwili w trakcie nauki w studium fotograficznym (rowniez z tego wzgledu chcialabym jechac do Stanow), moj chlopak konczy studia. Jak myslicie: o jaki typ wizy najlepiej sie ubiegac? (i ile moze to kosztowac) Czy lepiej ubiegac sie o wize razem czy osobno? I czy wprost powiedziec konsulowi przy okienku: "chce sie uczyc tanczyc, ale nie stac mnie na to, dlatego chcialabym tez pracowac, by moc sie utrzymac na czas pobytu w Stanach"?? Jak sadzicie? Licze na odpowiedzi i pozdrawiam! Maria.
Saka Napisano 30 Grudnia 2009 Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2009 Jedyne chyba wyjscie to wiza pracownicza, ale musialabys znalezc pracodawce, ktory by cie zatrudnil. Z ta nauka tanca to nie przejdzie, bo co drugi Polak, chce sie doskonalic w czyms, a pracowac tylko dlatego bo go na to nie stac Jakbys byla dobra to bys miala stypendium i tak patrza na ciebie amerykanie, dla nich chcesz pracowac w USA, a taniec to twoja wymowka. Takie moje zdanie przynajmniej.
MaryLee Napisano 30 Grudnia 2009 Autor Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2009 widze ze zapomnialam wspomniec o waznej sprawie: niestety nie ma szans na jakiekolwiek stypendium czy zalatwianie tego przez szkole, poniewaz jest to styl tanca nie nauczany w placowkach publicznych - co wiecej dosyc unikatowy - w Polsce moze ok. 8 osob go tanczy, w tym tylko ja i moj chlopak uczylismy sie od ludzi, ktorzy go stworzyli. Dlatego jezeli chcemy sie rozwijac w tym kierunku, jedynym wyjsciem jest nauka w miejscu, gdzie to powstalo. Jestesmy jakby "prekursorami" tego tanca w Polsce, organizowalismy rowniez pierwsze polskie warsztaty z goscmi zza granicy. Teraz widzimy ze styl ten zdobywa popularnosc, dlatego chcemy sami nauczyc sie jak najwiecej, a z czasem byc moze otworzyc szkole tanca. tyle w temacie jezeli chodzi o kwestie jakichkolwiek "stypendiow" lub "wymian".
gal Napisano 30 Grudnia 2009 Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2009 Witajcie!Zastanawiam sie czy ktos moglby mi pomoc i odpowiedziec na ponizsze pytania, poniewaz troche sie pogubilam w tych wizach: Bylam w tym roku w USA przez 3 miesiace na wizie turystycznej, gdzie jako cel wyjazdu wpisalam nauka tanca i zwiedzanie - dostalam wize wielokrotnego wjazdu na rok, zadnych problemow czy przedluzenia pobytu. Teraz chcialabym wyjechac na rok-dwa z moim chlopakiem (ktory tez jest tancerzem i ma podobne doswiadczenie jesli chodzi o pobyt w USA w te wakacje,choc o wizy ubiegalismy sie osobno w roznym czasie) do Stanow po to by uczyc sie tanczyc. Niestety nie stac mnie na to, aby tylko trenowac dlatego chcialabym miec rowniez pozwolenie na legalna prace tam tak, by moc sie utrzymac na czas pobytu w USA. Z gory mowie , ze nie interesuje mnie praca instruktora tanca lub podobnych, szukam raczej "zwyklego" zajecia. Nie uczeszczalabym takze do zadnej szkoly tanca, tylko trenowalabym ze znajomymi, ktorzy sa legendarnymi tancerzami,jednak nie ucza tanca zawodowo (dlatego nie moge wykazac "formalnie"ze jade do konkretnej szkoly itd.) Moj "taneczny zyciorys" moze zostac udokumentowany (potwierdzenie udzialu w zawodach,pokazach,warsztatach,organizacji imprez tanecznych,nauka tanca czy prowadzenie warsztatow tanecznych) przez agencje taneczne oraz rozne instytucje miejskie jak Domy Kultury czy swietlice srodowiskowe, szkoly panstwowe itd.Podobna historia z moim chlopakiem. Cos jeszcze z (moze waznych informacji) - ja jestem w tej chwili w trakcie nauki w studium fotograficznym (rowniez z tego wzgledu chcialabym jechac do Stanow), moj chlopak konczy studia. Jak myslicie: o jaki typ wizy najlepiej sie ubiegac? (i ile moze to kosztowac) Czy lepiej ubiegac sie o wize razem czy osobno? I czy wprost powiedziec konsulowi przy okienku: "chce sie uczyc tanczyc, ale nie stac mnie na to, dlatego chcialabym tez pracowac, by moc sie utrzymac na czas pobytu w Stanach"?? Jak sadzicie? Licze na odpowiedzi i pozdrawiam! Maria. W zaden sposob nie moga ci pomoc ci tzw (przez ciebie nazwani ''legendarni tancerze w usa". Smiem podejrzewac ze zasilaja grono "nieodkrytych talentow" smolujac dachy w US of A!???
mpbc Napisano 30 Grudnia 2009 Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2009 Dla mnie bez szans. Niby dlaczego ktoś miałby pozwolić Ci pracować jeżeli nie byłaby to praca ważna/specjalistyczna/wyjątkowa? Do zwykłej pracy jest wystarczająca ilość osób w tym nieprzebrane szeregi "nielegalnych" .
MaryLee Napisano 30 Grudnia 2009 Autor Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2009 W zaden sposob nie moga ci pomoc ci tzw (przez ciebie nazwani ''legendarni tancerze w usa". Smiem podejrzewac ze zasilaja grono "nieodkrytych talentow" smolujac dachy w US of A!??? Smiem sadzic, ze malo interesuja mnie Twoje podejrzenia, wyobrazenia czy cokolwiek. Zadalam na Forum konkretne pytania i oczekuje konkretnych odpowiedzi na to, w jaki sposob zajac sie sprawa, a nie "błyskotliwych przycinek". Nie pisze po to, by pochwalic sie zyciorysem, tylko aby otrzymac informacje, wiec prosze - daruj sobie swoje twierdzenia o tym, kim sa ludzie, do ktorych chce pojechac. Pozdrawiam.
mpbc Napisano 30 Grudnia 2009 Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2009 Jak oczekujesz konkretnej odpowiedzi to zapraszam do prawnika, tam zadasz pytanie i otrzymasz odpowiedź, mozliwe iż nawet konkretną. A tak z ciekawości co wiza artystyczna z tytułu wątku ma wspólnego ze "zwykłą"pracą? Jak dla mnie chcesz pracować w Stanach wykonując "normalną" pracę ale takich osób jest miliony i USA nie potrzebują nowych. Inaczej jeżeli praca ta byłaby specjana artystyczna/naukowa itp czyli wymagałaby specjalnych umiejętności czy wyjątkowego talentu, takie osoby są jak najbardziej pożądane w Stanach.
MaryLee Napisano 30 Grudnia 2009 Autor Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2009 Moim glownym powodem wyjazdu tam, aby rozwijac umiejetnosci w tancu oraz moim przyszlym zawodzie-fotografii. Nie wiedzialam, co wpisac, czytalam gdzies, ze osoby, zajmujace sie dzialalnoscia artystyczna skladaja wnioski o wize innego typu (choc zastrzegam,ze moge sie mylic). Ogolnie nie mam pojecia o jaki rodzaj wizy sie ubiegac, dlatego wlasnie zalozylam ten temat. Dzieki za rade, byc moze poszukam jakiegos prawnika, aby znalezc odpowiedz na moje pytanie. Trzymaj sie!
mpbc Napisano 30 Grudnia 2009 Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2009 Możesz jechać uczyć się, ale trzeba mieć pieniądze albo stypendium. Natomiast by wykonywac pracę trzeba mieć wyjatkowy talent albo pożadane umiejętności. Nie mieszaj dwóch pojęc nauki i pracy. Do "zwykłej" pracy nikt nie na wizy, nawet jakbyś zbierała pieniądze na respiratory dla noworodków.
Saka Napisano 30 Grudnia 2009 Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2009 Spojrz na to z tej strony, dla konsula jestes przyszlym nielegalnym imigrantem i aby dostac wize musisz mu udowodnic, ze sie myli, wykazujac silne zwiazki z Polska. Taniec nic nie zmienia, bo wkoncu czym to sie rozni od kogos kto by konsulowi opowiadal, ze chce jechac do USA aby doskonalic swoje umiejetnosci puszczania bakow w polprzysiadzie? Tutaj sie liczy co jest czarno na bialym, bo nawet najpiekniejsze oczy moga klamac. Aby studiowac potrzebujesz z 10tys dolarow na rok, ale tutaj nie ma gwarancji pozwolenia na prace, a jak takowa jakims cudem otrzymasz to tylko dla pracy na kampusie, w ktorym nie dosc ze stawki sa najnizsze to jeszcze tysiac innych studentow na to miejsce. Aby pracowac potrzebujesz poszukiwanego w USA zawodu i pracodawcy, ktory wylozy duza kase aby cie tam sciagnac.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.