shawn Napisano 28 Września 2010 Zgłoś Udostępnij Napisano 28 Września 2010 Powinnaś dostać miejsce bez problemu. Pamiętaj tylko, że tutaj liczy się "przekręt". Rozumiem, że chcesz aplikować o miejsce na campie jako campower tj. praca w kuchni, sprzatanie itp. Tak więc, w tym swoim "CV" warto naściemniać odnośnie biletu, to możesz go połączyć z dowolnym miastem ;p tylko pamiętaj tansze loty są te z przesiadką ! ja miałem przesiadki w Charlotte, Houston ... i nie było źle, wszystko bez problemów Nowy Jork - DROGI ! ale jak dla mnie, najwspanialsze miejsce na ziemi ! zabookuj sobie hostele duzo wczesniej. Ja tak zrobiłem, płaciłem w czerwcu okolo 30$+tax za dobe, a w sierpniu w ogole trudno bylo znalezc miejsce, a jak juz bylo to czesto okolo 45$ lub wiecej i w gorszych warunkach. NY to jest to, co warto wczesniej zabookowac. Domyslam sie, ze na hotel tam Cie nie stac, wiec szukac w hostelach. Polecam Broadway Hotel & Hostel na 101 ulicy. Jak sama nazwa wskazuje to hotel polaczony z hostelem, w ktorym sa pokoje 2osobowe i nocleg kosztowal mnie 30$, a warunki sa swietne. California - tania, Los Angeles rozczarowało po całości. Jedz do San Diego, albo do San Francisco. Najbardziej to polecam Las Vegas. Bardzo tanie hotele i to luksusowe. Niski podatek, raj ! ;p Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ewa Kasia Napisano 27 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Napisano 27 Listopada 2010 Witam, Dlaczego naściemniać w tzw CV czyli aplikacji? Moim zdaniem należy napisać całą prawdę, tylko dobrze przemyśleć treść, w końcu każdy z nas ma doświadczenie, chociażby domowe, w pracy w kuchni, pralni czy przy porządkach domowych... To już dużo, wystarczy wszystko dokładnie opisać. Paulinka, jak tam aplikacja? ukończona już? Ja jechałam 3 razy do USA na campa z organizacją CCUSA, rozważałaś może wyjazd z nimi? Ja byłam zadowolona! pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paulinka3600 Napisano 30 Listopada 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 Hej Ewa Kasia, ja już aplikowałam, ale z Camp America. Póki co wypełniłam aplikację, najlepiej jak potrafiłam i zgodnie z prawdą. Mialam rozmowę z biurem i teraz jak już początek formalności jest załatwiony to jestem u nich w systemie i czekam na odpowiedź z jakiegoś campa. Długo się czeka na taką akceptację z Campa? Bo podobno może to potrwać do marca. a ja już bym chciała wiedzieć No i czy często odrzucają aplikację? Wydaje mi się, że moja jest ok i nie ma zastrzeżeń. Ale różnie to bywa... Pozdrawiam i opowiedz cos więcej o tych Twoich 3 wyjazdach. Gdzie pracowałaś, jak spędziłaś potem czas po campie, jak z wydatkami na wycieczki? Jakieś wskazówki jak podróżować, pociag, samolot, auto? Koszty? dzięki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wiepszynka Napisano 9 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Napisano 9 Lutego 2011 domyślam się, że większość formalności masz już za sobą..? Ja się dowiedziałam o Camp America w połowie kwietnia, pod koniec zdecydowałam się na wyjazd, jakoś pod koniec maja ambasada i 0k 20 czerwca wylot, więc bardzo zaskoczył mnie twój pośpiech ;p jeżeli wiesz na jaki camp jedziesz, spróbuj załatwić kontakty tych, którzy już tam byli albo napisz do pracodawcy i wypytaj go o wszystko. tzn w moim przypadku bylo tak, że można było przechować na campie bagaż na czas podróży, po podroży jeszcze wrócić i trochę ewentualnie popracować, co ważne i o to też zapytaj - mieliśmy do dyspozycji samochody 5 i chyba 14osobowe, którymi jeździliśmy na dość dalekie wycieczki w dni wolne. Warto zadbać o integrację całej grupy, bo wtedy większa szansa na zrzutkę na paliwo i ciekawe wypady. polecam książki - koleżanka kiedyś wzięła ich na camp pół walizki, a potem przed podróżami wysłała do polski jakąś tanią przesyłką. czasem po pracy, która na campie jest dość ciężka, nie ma się siły na nic więcej niż czytanie ;p co do bagażu: pamiętam jak kombinowałam przed wycieczką, żeby mieć tylko jeden bagaż i to podręczny, w miarę lekki. zamiast ręcznika wzięłam prześcieradło, które potem wyrzuciłam ;p wyrzuciłam też całą brudną bieliznę. Nie warto kupować kosmetyków i skarpetek przed wyjazdem, tylko kupić w usa i przed powrotem wyrzucić resztki. w ogóle nie bierz dużo ciuchów, bo i tak będziesz cały czas pracować w mniej więcej tym samym, a przed podróżowaniem i tak pewnie zdążysz wydać trochę kasy na ubrania, które będą czasem tak bajecznie tanie, że pewnie się nie oprzesz PS: tak naprawdę to te rady piszę trochę sama dla siebie, żeby nie popełniać ponownie tych samych błędów... (jak na przykład wożenie ręczników w tę i z powrotem) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.