zapur Posted May 1, 2005 Report Share Posted May 1, 2005 cze mam pytanko. Czy w ambasadzie jest jakiś depozyt, bo paniz biura Campu powiedziała, żebym pod żadnym pozorem nie zabierał komórki, a wole ją zabrać w razie gdyby się coś działo w drodze do Warszawy?? Ahaa jedzie ktoś może na Camp Monroe w NY, albo był tam ktoś?? dzieki Link to comment Share on other sites More sharing options...
tissaya Posted May 1, 2005 Report Share Posted May 1, 2005 hej, z tego co się orientuję w amasadach nie ma żadnych depozytów:/ Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emkej Posted May 2, 2005 Report Share Posted May 2, 2005 Witam, gdy ja bylem w kwietniu w Ambasadzie, to komorke i caly osprzet audio zostawilem w przechowalni bagazu na dworcu w W-wie. Bylo w porzadku i za dosc male pieniadze . Polecam. Link to comment Share on other sites More sharing options...
muss_ka Posted May 2, 2005 Report Share Posted May 2, 2005 to w ogole zabawna sprawa z tym depozytem Ja bylam w ambasadzie w Krakowie, wzielam tel bo NIE WYOBRAZALAM SOBIE podrozy bez niego 8) Bylam przekonana ze bede mogla to gdzies zostawic. Ale gdzie tam.. Przyszedl facet "z campu", sprawdzil obecnosc, otworzyl torbe i wszyscy tam wlasnie wkladali telefony i metalowe rzeczy typu klucze Pozniej musielismy na niego czekac, czyli wszyscy uczestnicy musieli byc juz "załatwieni" przez konsula i dopiero wtedy moglismy to odebrac 8) Rownie dobrze facet mogl sie zawinac z ta torba, w ktorej bylo paredziesiat komórek ... ale bylyby jaja ps. Ale tak bylo w Krakowie- nie wiem jak jest w stolicy :? Link to comment Share on other sites More sharing options...
dagmarcia Posted May 2, 2005 Report Share Posted May 2, 2005 W stolicy mozna zostawic swoje skarby u milych panow w depozycie. Przynajmniej mozna bylo w sierpniu 2004. pozdrawiam z San Francisco, dagmarcia Link to comment Share on other sites More sharing options...
muss_ka Posted May 2, 2005 Report Share Posted May 2, 2005 napewno kiedy ubiegalam sie o turystyczna byla taka mozliwosc i w Krakowie, dlatego tak bardzo bylam zdziwiona kiedy tym razem wygladalo to zupelnie inaczej.. Swoja droga zastanawiajace jest dlaczego tak a nie inaczej nas (uczestnikow Camp America) potraktowali.. :? ps. A gdyby facet sie nie zjawil mialabym dwie mozliwosci- albo nie wejsc, albo schowac swoja kom pod jakis kwietnik albo wystajaca plyte chodnikowa Link to comment Share on other sites More sharing options...
zapur Posted May 3, 2005 Author Report Share Posted May 3, 2005 dzieki za info. Ja jednak zabiore komórke i najwyżej zostawie na dworcu w przechowalni bagażu, bo telefon zawsze może sie przydać Link to comment Share on other sites More sharing options...
krjk Posted May 3, 2005 Report Share Posted May 3, 2005 w Warszawie na przeciwko wejscia do konsulatu jest punkt fotograficzny i tam mozna zostawic komorki (oplata w granicach 5-10zl). Pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
deedee Posted May 3, 2005 Report Share Posted May 3, 2005 Jak ja stałam w kolejce przed wejściem do ambasady to tam był taki pan co oferował przechowanie za drobną opłatą i jeszcze wróżył kto na jakiego konsula trafi . Ogólnie, był taki trochę jakby z innej bajki. Ale nikt się nie skusił na zostawienie mu telefonu, bo w biurze na spotkaniu przedambasadowym wszystkim kazali zostawić. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evrin Posted May 3, 2005 Report Share Posted May 3, 2005 W ambasadzie nie ma depozytu i nie mozna miec komorek. wszystko radze zostawic na dworcu w przechowalni bagazu. Tak zrobilam w zeszlym roku Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.