Jump to content

Jak to jest ze slodyczami???


Recommended Posts

Posted

Rodzina prosi mnie o przywiezienie typowo polskich cukierkow: michalki, krowki itp. Czy mozna przewozic slodycze przez granice? :? Prosze o odpowiedz, ewentualnie podanie strony internetowej ( w jezyku polskim) na ten temat. Pozdrawiam.

Lece do Chicago

Posted

ja rok temu zabierałam bombonierki, małe butleczki z żubrówką itp ;-)

wszystko w duzym plecaku, opatulone w ciuchy. nic sie nie stało i nikt sie nie czepiał.

a co do przewożenia takich rzeczy.... moja znajoma dała mi torebkę mięty (liści zerwanych w swoim ogrodzie). miałam to w bagażu podręcznym. na tym ich rentgenie fajnie to wyglądało... widziałam :-) trzy razy przepuszczali plecak przez niego, ale nikt nawet nie poprosił o otwarcie. puścili, a w końcu nie wiem, czy są aż tak dobrze wyszkoleni żeby na rentgenie odróżnić miętę od innych roślinek... no ale cóż.... ich problem. w plecaku miałam jakieś jabłko i czekoladę, ale to wiadomo, że na własny użytek.

Posted

Co do slodyczy...jesli ktos je kocha tak jak ja to radze zaopatrzyc sie w Milke czy Wedel:) Tam nie widzialam takich jak w Polsce, a 'amerykanska' czekolada ma inny smak od tej polskiej( w polskim sklepie czekolade Wedla mozna kupic za ponad 3$!!)

P.S. Problem jest jednak w tym ze jest cieplo i moze sie po drodze roztopic, nie mowiac juz o czerwcu...

Posted

ja wiozłam zarówno tam jak i do Polski i nie mialam z tym problemy przeciez nie wieziesz tego tonami :)

Posted

Ok. Dzieki wszystkim za odpowiedzi. Ana21 masz racje tonami nie bede wiozla ale z 2 kg napewno. Pozdrawiam.

Lece za 5 dni. Lepiej wiedziec wiecej nia za malo. :)

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

×
×
  • Create New...