Skocz do zawartości

Brak Planów Oraz Pomysłów Na Życie


asu

Rekomendowane odpowiedzi

Hej

Na wstępie chciałem was przywitać, forum oglądałem od niedawna ale dopiero teraz postanowiłem się zarejestrować.

Bez zbędnego pisania postaram się opisać o co mi chodzi w tym temacie, z góry wiem, że dużo takim tematem nie zdziałam, ale może znajdą się osoby które n-lat temu miały podobny problem co ja tzn: co robić dalej w życiu jak się czym zainteresować by życie przeżyć jak najlepiej, bo żyje się raz a zarazem nie martwić się zbytnio o $ by mój status był średni ale nie najgorszy

Zawsze lubiłem być aktywny, jak już coś robić to przynajmniej na 101% czasem wychodzi to na złe, n-lat temu wybrałem liceum mat-fiz -geo w maju mam mature wszystko pisze na podstawie tj. polski,ang,matematyka.

Zrozumiałem, że to co przez 3 lata się "uczyłem" to jednak nie to, nauka matematyki na rozszerzonym poziomie to nie to co lubię, trochę mnie to zdołowało gdyż no w końcu to moje stracone 3lata z życia, a mogłem wybrać technikum i miałbym lepsze perspektywy na start mimo że rok dłużej musiałbym uczęszczać do szkoły.

Z taką maturą nie mam szans dostać się "renomowane "uczelnie. Kolejna sprawa jest taka, w maju napisze mature i potem co?! Nie mam wybranego kierunku- na razie nie chce iść na studia bo po co iść na coś o czym w ogole nie mam pojęcia, nie interesuje mnie to i nie chce siedzieć cały dzień na uczelni rozwiązując nie wiadomo co a życie ucieka mi między palcami. Nie chce być jak inni iśc na studia bo tak trzeba po liceum..

Wiadomo powiedzie ucz się ucz ile możesz ale kolejna kwestia to osobista sprawa, chciałbym coś w końcu zarobić wyremontować dom, wysłać rodziców na zasłużone wakacje, zapewnić dobry status mojej rodzinie by nie żyć z pierwszego-do pierwszego co mnie ogromnie wkur^@#

Wiem, że bez jakiejś specjalizacji jestem nikim przeraża mnie to strasznie i chce to zmienić mieć pasję do czegoś co mnie kręci ale za razem są z tego jakieś pieniądze bo całe życie przy łopacie to nie to bo co to za życie?! Pracy się nie boje od końca gimnazjium praktycznie w każde wakacje pracowałem i sam się utrzymuje tzn opłacam sobie swoje sprawy typu wyjazdy, prawko jazdy, ciuchy, pomagam rodzicom finansowo itd..

Lubię uczęszczać na siłownie, uczyć się języków(chociaż gdy mam wolny czas ciężko jest się zmusić) jeździć na rowerze, ostatnio zainteresowałem się USA chciałbym kiedyś tu przyjechać pozwiedzać chciałbym tu żyć na stałe, ale z dzisiejszymi moimi aspiracjami kiepsko to wygląda Jakiegoś mega hobby to nie mam niestety ..

Słuchajcie jak u was wyglądał okres 18-19 lat? Mieliście plany już ułożone czy też podobny mętlik?

Jesteście szczęśliwi pracując na takim stanowisku na jakim pracujecie, dlaczego akurat taka praca a nie inna?

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego wierz mi ze duzo ludzi jest w podobnej sytuacji zyciowej jak Ty a wiekszosc nawet gorszej. Ja stracilem duzo , duzo wiecej lat ze swojego zycia i tez strasznie sie dolowalem tym wszystkim itp. Bedac od czasu do czasu w "Hameryce" zobserwowalem wiele rzeczy ale jedna z tych dobrych jest to , ze nigdy ale to nigdy na nic nie jest za pozno. Nigdy nie mysl ze jestes na cos za stary, ze juz za pozno zeby cos zrobic!! Dla mnie ta mysl byla bardzo pocieszajaca a obecnie jest moim "mottem zyciowym". Musisz znalesc swojego "grala" , czyli to co bedziesz lubil robic. Mi zajelo to strasznie duzo czasu i nadal nie jestem pewien czy to napewno "to". Wedlug mnie najwazniejsze jest to zeby robic to co sie lubi , zeby praca sprawiala " przyjemnosc". Oczywiscie trzeba zwracac uwage na zarobki itp. ale to przyjdzie zawsze. Jak bedziesz w czyms dobry, cokolwiek by to nie bylo, zawsze dobrze zarobisz .

Powodzonka!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Na wstępie chciałem was przywitać, forum oglądałem od niedawna ale dopiero teraz postanowiłem się zarejestrować.

Bez zbędnego pisania postaram się opisać o co mi chodzi w tym temacie, z góry wiem, że dużo takim tematem nie zdziałam, ale może znajdą się osoby które n-lat temu miały podobny problem co ja tzn: co robić dalej w życiu jak się czym zainteresować by życie przeżyć jak najlepiej, bo żyje się raz a zarazem nie martwić się zbytnio o $ by mój status był średni ale nie najgorszy

Zawsze lubiłem być aktywny, jak już coś robić to przynajmniej na 101% czasem wychodzi to na złe, n-lat temu wybrałem liceum mat-fiz -geo w maju mam mature wszystko pisze na podstawie tj. polski,ang,matematyka.

Zrozumiałem, że to co przez 3 lata się "uczyłem" to jednak nie to, nauka matematyki na rozszerzonym poziomie to nie to co lubię, trochę mnie to zdołowało gdyż no w końcu to moje stracone 3lata z życia, a mogłem wybrać technikum i miałbym lepsze perspektywy na start mimo że rok dłużej musiałbym uczęszczać do szkoły.

Z taką maturą nie mam szans dostać się "renomowane "uczelnie. Kolejna sprawa jest taka, w maju napisze mature i potem co?! Nie mam wybranego kierunku- na razie nie chce iść na studia bo po co iść na coś o czym w ogole nie mam pojęcia, nie interesuje mnie to i nie chce siedzieć cały dzień na uczelni rozwiązując nie wiadomo co a życie ucieka mi między palcami. Nie chce być jak inni iśc na studia bo tak trzeba po liceum..

Wiadomo powiedzie ucz się ucz ile możesz ale kolejna kwestia to osobista sprawa, chciałbym coś w końcu zarobić wyremontować dom, wysłać rodziców na zasłużone wakacje, zapewnić dobry status mojej rodzinie by nie żyć z pierwszego-do pierwszego co mnie ogromnie wkur^@#

Wiem, że bez jakiejś specjalizacji jestem nikim przeraża mnie to strasznie i chce to zmienić mieć pasję do czegoś co mnie kręci ale za razem są z tego jakieś pieniądze bo całe życie przy łopacie to nie to bo co to za życie?! Pracy się nie boje od końca gimnazjium praktycznie w każde wakacje pracowałem i sam się utrzymuje tzn opłacam sobie swoje sprawy typu wyjazdy, prawko jazdy, ciuchy, pomagam rodzicom finansowo itd..

Lubię uczęszczać na siłownie, uczyć się języków(chociaż gdy mam wolny czas ciężko jest się zmusić) jeździć na rowerze, ostatnio zainteresowałem się USA chciałbym kiedyś tu przyjechać pozwiedzać chciałbym tu żyć na stałe, ale z dzisiejszymi moimi aspiracjami kiepsko to wygląda Jakiegoś mega hobby to nie mam niestety ..

Słuchajcie jak u was wyglądał okres 18-19 lat? Mieliście plany już ułożone czy też podobny mętlik?

Jesteście szczęśliwi pracując na takim stanowisku na jakim pracujecie, dlaczego akurat taka praca a nie inna?

Pozdrawiam!

koles chciec to moc!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...