Skocz do zawartości

Programista W Usa


Wojtekf

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Nie ma co tak ludzi straszyc. Firmy jak Google i Facebook sa duze z nazwy i co roku zatrudniaja mase obcokrajowcow.

Mam znajomych co pracuja dla Yahoo, Paypala i Amazona i trzeba przyznac, ze proces rekrutacji jest dosc ciekawy. Zawsze pierwsze 'interview' odbywa sie telefonicznie. Osoby, ktore znam nie sa "wybitnie uzdolnione", ale poprostu znaja sie na rzeczy. Wiele osob zdziwiloby sie jakie pytania padaja na rozmowach kwalifikacyjnych. Bardzo czesto pytaja o podstawy, bo z zalozenia, jak ktos ich nie zna to polegnie predzej czy pozniej.

Istnieje zasadnicza roznica miedzy rekrutacja z terenu USA dla ludzi ktorzy juz posiadaja staly pobyt (nawet imigranci), a rekrutacja powiedzmy polakow z polski. Rozumiem ze osoby ktore znasz przeszly rekrutacje z Polski i zostaly zaproszone do Stanow tak? :D bo ostatnio jak przyjeli chlopaka do Google do kaliforni to az w gazetach o tym pisali....

Rekrutacja jest wieloetapowa i rzeczywiscie na poczatku jest latwo ale pozniej juz padaja powazne pytania... Mozesz tu teraz robic nadzieje chlopakowi ale rzeczywistosc wyglada tak ze dostac sie do Stanow na wize pracownicza jest bardzo ciezko i to niewazne w jakiej jest sie branzy...

Wojtek, ja nie jestem programista sensu stricto tzn programuje w C ale to bardziej hobbystycznie z uwagi na zamilowanie i prace zwiazana z UNIXem. Moim zdaniem musisz dobrze przemyslec swoje checi wyjazdu. Byles w Stanach, widziales jak sie tutaj zyje, musisz sie zastanowic czy to wszystko warte jest zachodu....

Napisano

Musze doprezycowac. Nie chce nikomu nadziei robic bo proces ani nie jest latwy ani szybki. Fakt, Ci co nie sproboja to szanse maja zerowe, praca sama nikogo nie znajdzie.

Jeden znajomy zostal zaproszony na rozmowe kwalifikacyjna do USA, firma oplacila mu koszty przelotu itp.

Podsumowujac latwo nie jest, bo trzeba miec w sobie cos unikatowego, czego nie maja inni kandydaci. Podobnie jak to jest z loteria, nie wygra ten to nie zagra.

  • 3 miesiące później...
Napisano

Cześć,

jestem software'owcem i obecnie mieszkam w Kalifornii. Przeprowadziłem się tam w październiku 2011 na wizie H1B.

Stwierdziłem, że te wszystkie przygody, które towarzyszyły mojej zmianie miejsca zamieszkania muszą zostać opisane zanim wypadną mi z pamięci. Może to się przydać innym, którzy pójdą podobną drogą.

Zacząłem pisać bloga (inzynierwkaliforni.blogspot.com). W tej chwili mało tam jeszcze postów i są trochę chaotyczne, ale postaram się szybko dokumentować to, co jeszcze pamiętam.

Pozdrawiam

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...