Skocz do zawartości

Nowa Zelandia A Usa


kanadol

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj Kanadol,

Nowa Zelandia to piekny kraj. Ja co prawda nie zylam tam, spedzilam tylko 3 tygodniowe wakacje, ale zwiedzilam obie wyspy.

Co do porowniania do USA... wiesz, to sa 2 totalnie rozne kraje. Przede wszystkim zalezy czego oczekujesz, jakie sa Twoje preferencje, co chcialbys tam robic itp. Jesli lubisz przyrode, spokoj, to Nowa Zelandia jest idealna. Ja wole szybsze tempo zycia, miasta i wiem ze nigdy w NZ nie moglabym mieszkac. Ale kazdy ma swoje oczekiwania co do wybranego miejsca zycia. Ja obecnie mieszkam w Australii ale i tak najbardziej kocham Stany, bo maja to wszystko co uwielbiam i ciesze sie ze wylosowalam zielona karte bo moge wrocic na amerykanskie smieci. Poza tym Stany sa ogromne a co za tym idzie, jest duzo wiecej mozliwosci.

NZ to dosc maly kraj, bardziej to taka wioska z pieknymi krajobrazami. Kilka malych miast/miasteczek (zwlaszcza na wyspie polnocnej), gdzie jedyne wieksze miasto to Auckland. Nie zrobilo na mnie co prawda wrazenia, mimo ze ja kocham miasta. Natomiast krajobrazy sa jedne z najpiekniejszych na swiecie.

Mam w pracy kilka osob z NZ i mowia, ze bardzo chetnie by wrocili do siebie, ale mowia ze z praca kiepsko, a jak sie juz ja ma, to zarobki nie sa za ciekawe. W sumie to tez zalezy w jakiej branzy.

Niewiele moge Ci pomoc, bo jak mowie nie mieszkalam w NZ, i mieszkac bym nie chciala. Ale jak juz wspomnialam, wszystko zalezy od tego, czego oczekujesz od nowego miejsca/kraju :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje bardzo Lucy79 za Twoj post.

Ja dostalem w lutym tego roku working holiday visa do N.Z. Ten przyszly wyjazd traktowabym raczej jako odskocznie od zycia i pracy w UK, ktorego szczerze mowiac, nie lubie z bardzo wielu wzgledow.Glownie to chcialbym cos znajsc i pracowac w branzy budowlanej (renowacje itp.).Lubie spokoj i przyrode, ale w polaczeniu z duzymi miastami, zawsze w takich mieszkalem i dobrze sie czulem, ale nawet Auckland jest stosunkowo wioska, cos tylko kolo pol miliona mieszkancow.Wyjazd do N.Z. bedzie sie wiazal z rezygnacja z mojej obecnej stalej pracy w uk.Mimo to chce sprobowac.

W grudniu bylem w Sydney i zauroczylo mnie to miasto. Niestety polacy nie lapia sie na working holiday w australii..Minusem napewno jest tez odleglosc od europy, ktora dla mnie jest waznym argumentem przeciw.

Wolalbym tak samo jak Ty zamieszkac gdzies w ameryce polnocnej, ale na dzien dzisiejszy nie mam takich mozliwosci.

Czyli nie tak zle musi byc w Australii ze sie tam przeprowadzilas i zamieszkalas ?

pozdrawiam serdecznie :)

PEACE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Kanadol,

A, .... ja myslalam ze zastanawiasz sie ktory kraj wybrac na emigracje.

Jesli natomiast mialaby to byc przygoda - working holidays- mysle ze to fantastyczna szansa na nowe doswiadczenie, na poznanie NZ, ludzi, zwyczajow itp

Nie wiem na jak dlugo jest working holidays wiza, przypuszczam ze na 12 - 18 miesiecy?

Uwazam ze jak najbardziej powinienes skorzystac z tej okazji by na jakis czas wyjechac na drugi koniec swiata, w totalnie inne klimaty. Z pewnoscia bedzie to jedna z Twoich najlepszych przygod.

Co do pracy, to chyba najlatwiej bedzie ja znalesc w Auckland. Wellington jest przepiekne, ale bardzo male, tak jak reszta NZ miast.

Decyzji o wyjezdzie mysle ze zalowac na pewno nie bedziesz ;)

Ja tak sie bujam po swiecie od 6 lat. Mieszkalam kilka lat w USA, ponad 2 lata w Azji, a teraz od roku w australii. To prawda, australia nie ma working holidays dla Polakow. Ja mialam to szczescie dostac wize pracownicza na 4 lata.

Ale i tak na stale chce mieszkac w moich kochanych stanach.

Tak wiec, nie zastanawiaj sie, masz okazje, to jedz :)

Pozdrawiam serdecznie

lucy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Lucy

Jesli chodzi o mnie to ja caly czas zastanawiam sie nad emigracja poza europejska.

Tylko w moim akurat przypadku chciec a moc....

Nie sadze zeby N.Z. byla moim miejscem docelowym, z tych samych wlasciwie wzgledow co Ty, plus ta odleglosc od europy :(

Jestem raczej rodzinna osoba i chcialbym ich odwiedzac w miare czesto w Polsce, z wschodniego wybrzeza ameryki tj.tylko 8 godz.lotu a

z N.Z. ok.30godz lotu, nie wspominajac nawet o kosztach.

Jesli sytuacja osobista wiele sie nie zmieni, to napewno z przyjemnoscia pozyje w N.Z :)

Ja tez lubie sie bujac po swiecie :)

jeszcze mnie to bawi :)

Jesli mozna sie spytac to co porabialas w Azjii i czym sie tam zajmowalas ?

Pozdrawiam goraco

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Kanadol,

Powiem Ci, ze emigracja poza europejska nie musi byc wcale az taka nieosiagalna. Co stoi Tobie na przeszkodzie by osiagnac swoj cel?

NZ na pewno bylaby dla Ciebie wspaniala przygoda jak juz wspomnialam wczesniej, plus na pewno nowe doswiadczenie bys zdobyl pod wieloma wzgledami (nie tylko zawodowymi) ktore pozytywnie uzupelni Twoje CV.

No tak, szkoda ze NZ i Australia sa tak oddalone od europy. Jest to wlasnie dla mnie jeden z powodow dla ktorych, raczej, nie bede sie starala o rezydenture by zostac tu na stale, choc uwielbiam ten kraj (ale nie bardziej niz stany).

Co do mojego bujania sie po swiecie... ja pracuje w hotelarstwie. Zaczynalam jako pokojowka w stanach (jeszcze na studiach jezdzilam na work&travel 6 razy), potem byla irlandia, UK, potem singapur 2 lata, potem znow stany, a teraz od roku australia. Pomalu wspinam sie po szczebelkach "kariery", i teraz jako manager mam duzo mozliwosci przenoszenia sie z jednego hotelu do innego, z jednego kraju do drugiego. Tak wiec moje studia i moja profesja to turystyczno-hotelarska.

Widzisz, jak mi zamarzylo sie by wyjechac do pracy do singapuru, wszyscy dookola pukali sie w czolo pytajac jak ja chce to osiagnac, ze nie dostane wizy, pracy, ze to nie takie latwe itp itd. Ale ja wiedzialam czego chce, i zajelo mi to dokladnie 1,5 miesieca by znalesc pracodawce w singapurze (mieszkajac w londynie wtedy) ktory zasponsorowal mi wize. To samo bylo z Australia. Chciec to moc Kanadol :)

Trzeba bardziej uwierzyc w siebie i dazyc roznymi sposobami do zrealizowania planow i marzen ;)

Ja po otrzymaniu zielonej karty (mam interview w maju) pewnie pomieszkam w Oz jeszcze z rok, a potem pewnie przeniose sie do mojego ukochanego nowego jorku. na jakis czas, bo poza tym moim drugim ukochanym miejscem w stanach (totalne przeciwienstwo NY) to honolulu.

Kanadol, jesli chcialbys wyemigrowac do USA, probowales szczescia w loterii?

Ja po 6 Work&travel, i 18 miesiecznym career training, w koncu udalo mi sie wylosowac green card.

Probuj, a nuz sie uda :)

Napisz co zdecydowales z NZ. Na pewno Ci sie tam spodoba, totalnie inny kraj niz UK. Ja w UK wytrzymalam tylko 16 miesiecy. Denerwuje mnie ten kraj pod wieloma wzgledami... ale to moje czysto indywidualne odczucie ;)

Pozdrawiam cieplutko

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
  • 1 miesiąc później...

Witaj Lucy,

plany wstepne juz sa, narazie nie poparte czynami, ale to kwestia paru tygodni przed, zeby kupic bilecik.

No wiec plan taki :we wrzesniu zawitac w Melbourne na 3 miesiace i zrobic sobie swoje work and travel ;) (wize mam wazna jeszcze do listopada), po tym okresie udac sie do Auckland, innych lokalizacji w N.Z. nie biore pod uwage z racji tych "wielkosci" :)

Dlugosc pobytu bedzie zalezal od samopoczucia, no i przedewszystkim pracy, przy okazji bede sie staral zwiedzic ten przepiekny kraj.

Jak przygotowania u Ciebie do wyjazdu do US ? Zdecydowalas sie juz w jakim miescie chcesz mieszkac ?

Pozdrawiam

PEACE :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...