Zloty Napisano 27 Maja 2013 Zgłoś Napisano 27 Maja 2013 Witam wszystkich. Na wstępie pragnę nadmienić, że starałem się jak najwięcej przeczytac tematów, i odrabiam straty (!) Pytam czysto z ciekawości, otóż: Jestem młodą osobą, nie znającą angielskiego jeszcze biegle (ale z tym walczę) - do płynnego czytania książek anglojęzycznych jeszcze troszeczkę brakuję, choć z poziomem szkoły średniej problemów nie miałem. Aktualnie kończę PW, specjalność związana z trakcją elektryczną ( tak, tak, kolej- te druty na górze i wszystko co z tym związane) A zawodowo pracuję na kolei, skończyłem w tym kierunku szkołę średnią - w momencie skończenia PW bym miał ok 4 lat stażu jako maszynista.( W Polsce i Niemczech gigantyczne wprost zapotrzebowanie) WIEM - zaraz powiecie, że mogę sobie polskie uprawnienia maszynisty wsadzić i niekoniecznie wyjmować. Można to jednak potraktować jako doświadczenie. W końcu. Nie żyję "american dream", nie wizualizuję sobie bogactwa, gdybym tak robił to bym kombinował w kierunku Niemiec. W Stanach nie mam rodziny,(i o to chodzi) mam znajomych, którzy mają obywatelstwo od lat i ponoć prowadzą sporą firmę, być może i by pomogli, choć ja niekoniecznie tego chcę. Wiem, że umiem coś, co umie bardzo mało osób na świecie (jak masz zamiar napisać, że jazda pociągiem to nic trudnego, bo nawet skręcać nie trzeba to sie mocno rozpędź walnij baranka w ścianę), chcę to temu krajowi dać, i wiele w zamian nie oczekuje. Chcę zwyczajnie zakończyć ten etap życia, nawet jeśli "podziałką" ma być ocean, nikt mnie tu nie trzyma, system tym bardziej. Chcę robić to co kocham, mieć "na chleb i do chleba" , stary rozpadający się amerykański samochód i ciepłą pogodę. Byłbym wdzięczny za wskazówki od osób doświadczonych, jak się przygotować do tego, czego się spodziewać, ile to trwa i ile lat się przygotowywać, (pośrednicy pracy ? - jednak nie chcę McDonalda, tylko w zawodzie, a po takich firmach raczej się nie łazi i nie pyta o pracę) Z góry dziękuję serdecznie !
KaeR Napisano 28 Maja 2013 Zgłoś Napisano 28 Maja 2013 Hej, Pomimo, że napisałeś porządną wiadomość, nie zaznaczyłeś na jakiej zasadzie chcesz się dostać do USA. Jak nazywa się Twój zawód? Inżynier elektryk? Na maszynistę nie wyjedziesz raczej do USA chyba, że wygrałeś/wygrasz zieloną kartę, bo pytanie brzmi czy w ogóle jest zapotrzebowanie na import ludzi w tym zawodzie. Z tego co pokazują statystyki, firmy kolejowe szukają system engineers, locomotive simulators(sic!), project engineers itp. Electrical engineering to jeden z popularniejszych kierunków studiów w USA i nie wiem czy są braki. A tak wogóle jeśli pytasz o wyjazd na wizie pracowniczej, to nie jest to wiza imigracyjna i wcale nie musi skończyć się permanentną emigracją. Pozdrawiam absolwenta mojej alma mater. Miałem kiedyś zajęcia na elektrycznym.
Zloty Napisano 28 Maja 2013 Autor Zgłoś Napisano 28 Maja 2013 Hej, Pomimo, że napisałeś porządną wiadomość, nie zaznaczyłeś na jakiej zasadzie chcesz się dostać do USA. Jak nazywa się Twój zawód? Inżynier elektryk? Na maszynistę nie wyjedziesz raczej do USA chyba, że wygrałeś/wygrasz zieloną kartę, bo pytanie brzmi czy w ogóle jest zapotrzebowanie na import ludzi w tym zawodzie. Z tego co pokazują statystyki, firmy kolejowe szukają system engineers, locomotive simulators(sic!), project engineers itp. Electrical engineering to jeden z popularniejszych kierunków studiów w USA i nie wiem czy są braki. A tak wogóle jeśli pytasz o wyjazd na wizie pracowniczej, to nie jest to wiza imigracyjna i wcale nie musi skończyć się permanentną emigracją. Nie mam żadnej rodziny, a w żadne loterie nie wierzę, więc w grę wchodzi chyba tylko wiza pracownicza. (Jeśli się mylę byłbym wdzięczny za wytłumaczenie) -Jednak oczywiście chciałbym już do Polski nie wracać. Czy istnieje szansa po latach legalnej pracy otrzymać obywatelstwo ? Co do studiów, moj kierunek jest de facto związany z transportem szynowym, jednak kierunek może podlegać zarówno jako specjalista ds. Taboru ( Lokomotyw, wagonów, zespołów trakcyjnych) jak i infrastruktury, no i oczywiście w polskich warunkach odnośnie maszynisty jest to dział kierunkowy, ponieważ nie ma typowego kierunku na studiach "maszynista" - o takim kierunku skończyłem szkołę średnią. Odnośnie statystyk : gdzie mogę znaleźć takie statystyki ? Słyszałem, że w USA również się szuka, w szczególności wykwalifikowanych kolejarzy, naturalnie przepisów trzeba się uczyć na nowo, ale technologia taka sama. //Edit Kierunek szkoły średniej "Technik Elektroenergetyk Transportu Szynowego" - Taka oficjalna nazwa, z oficjalnym patronatem jednego z największych polskich przewoźników. PW - Elektrotechnika - specjalizacja (obieralna) - Trakcja elektryczna, pojazdy trakcyjne, myślałem o Magisterce na SGH- zarządzanie spółkami kolejowymi. Pozdrawiam
KaeR Napisano 28 Maja 2013 Zgłoś Napisano 28 Maja 2013 Ok, to co studiowałeś może podlegać również w stanach pod civil engineering. Tak, wiza pracownicza to w takim przypadku w tej chwili jedyne wyjście. Odradzam studiowanie zarządzania pod kątem wyjazdu do stanów. Wiem, że logistyka, transport to znacznie lepszy wybór. Sam ostatnio miałem kilka zapytań czy mam doświadczenie w logistyce... Na wizie pracowniczej do obywatelstwa długa droga. Musieliby Cię zasponsorować na zieloną kartę. To jakieś 5 lat. Potem po 5 latach możesz się starać o obywatelstwo. Ale z tym sponsoringiem może być cienko. Widzę po znajomych, że pracodawcy się nie kwapią. Już chyba szybciej się ożenisz z jakąś Amerykanką. O wyjeździe do pracy jako maszynista możesz zapomnieć. I to z kilku powodów. :\ Abstrahując od niskich szans tego przedsięwzięcia, zacząć powinieneś, jak każdy Amerykanin, od odpowiadania na oferty pracy (oczywiście zgodnych z Twoim wykształceniem) i umieszczenie CV na odpowiednich portalach. Jakiejś magicznej drogi nie ma. Pomijając kontakty, tak właśnie już niedługo będę szukał pracodawcy na wizę pracowniczą.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.